Śródborów - Jokot w lesie

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Sob lis 23, 2013 17:47 Re: Śródborów - Jokot w lesie

Życie ciocia ,życie z kotami :mrgreen:

Koszmarki poszukiwacza zaginionego koteńka :mrgreen:

iwona66

Avatar użytkownika
 
Posty: 10969
Od: Pt paź 23, 2009 15:40
Lokalizacja: warszawa - wołomin i jeszcze dalej :)

Post » Sob lis 23, 2013 18:21 Re: Śródborów - Jokot w lesie

Znaczy masz za małą lodówkę skoro jeszcze miejsce na kota się znajduje :)
Natalka [*] 17 lipca 2008, Sokółka [*] 22 lipca 2016 , Sierżant [*] 5 grudnia 2016 , Buras [*] 14 grudnia 2018, Agrest [*] 21 października 2019, Bura [*] 15 stycznia 2020, Skarpetka [*] 11 marca 2021, Merida [*] 7 stycznia 2023, Królewna [*] 21 lutego 2023, Colin [*] 27 maja 2023, Szuma [*] 19 lutego 2024, Pusia [*] 3 października 2024, Alan [*] 17 października 2024
Oddam starsze książki szkolne i akademickie
Wypożyczalnia łapacza - klatki-łapki i bytowe itp

piotr568

 
Posty: 6957
Od: Czw sie 30, 2007 17:42

Post » Sob lis 23, 2013 19:45 Re: Śródborów - Jokot w lesie

to ja filozoficznie: wszystko dobre co się dobrze kończy :ok:

Hania66

 
Posty: 4591
Od: Pt mar 10, 2006 17:20
Lokalizacja: Warszawa

Post » Nie lis 24, 2013 7:14 Re: Śródborów - Jokot w lesie

Agneska pisze:One mnie kiedys wykoncza, jak nic... Fartul luzem lezal wysoko na lodowce. Ja czuwalam. W pewnym momencie kota na lodowce juz nie bylo. Panowie ciagle przemieszczali sie, drzwi bywaly otwarte.
Panowie wyszli, mozna wypuszczac koty ze skrytek. Fartula nie ma. Sprawdzilam wszystkie zakamarki, a jego dalej nie ma, nawet nie pisnie z zadnego kata.
Przyszla "gosposia". Widzimy, ze otwor do pionu kominowego, ktory byl przeze mnie zabezpieczony miseczkami - jest ruszony, miseczka przesunieta. Juz prawie widzialam kota dwa metry nizej duszacego sie na dole i nie mogacego wyjsc z powrotem do gory, a siebie rozwalajaca mur i sciane. Widzialam jednoczesnie kota wychodzacego kominem dwie kondygnacje wyzej, skaczacego z dachu i ginacego z glodu, zimna i przejechanego przez samochod jednoczesnie (Fartek nie widzi na jedno oko i ma padaczke pourazowa wlasnie po potraceniu przez samochod).
Na szczescie udalo nam sie wyciagnac lodowke z waskiej wneki, Fartek wystraszony wybiegl, prawie wylecial jak na skrzydlach stamtad. Musial oferma spasc za lodowke i nie mial chyba sie jak odwrocic w ciasnej szczelinie.
Stres chyba mial spory - znow schowal sie gdzies w chalupie i udaje, ze go nie ma.
A ja mialam nadplanowe czyszczenie lodowki i zatykanie wszystkich mozliwych otworow kominowych...

współczuję. Koty to głupieloki som :mrgreen:
Obrazek

Dla naszych Słoneczek [*] Kochamy i tęsknimy.

ASK@

Avatar użytkownika
 
Posty: 56016
Od: Czw gru 04, 2008 12:45
Lokalizacja: Otwock


Adopcje: 12 >>

Post » Wto lis 26, 2013 11:01 Re: Śródborów - Jokot w lesie

Oj, głupieloki, głupieloki...

Dzisiaj w czasie mojego porannego spaceru z psem w domu musiała być niezła rozróba. Jak wróciłam, to na środku fruwało strasznie dużo pierza. Po kolorystyce i brudzie - najwyraźniej Agaton miał konflikt. Po stanie uwalania futra - najwyraźniej z Lesiem.
Agaton ma podrapany do krwi nos. Plam krwi nigdzie nie znalazłam, ale musieli się straszliwie wytarmosić. :roll:

Tydzień zaczął się wczoraj dupowato. Po pracy znalazłam małą neurologiczną Robinkę leżącą, mocno porażoną. Wet zbadał czucie w kończynach - jest! Dostała antybiotyk, steryd, kroplówę ze wzmocnieniem. Rokowania mocno niepewne.
Zgodnie z zapowiedzią weta, już po paru godzinach dała się trochę nakarmić convem (steryd przywraca apetyt).
Noc głównie na poduszce podgrzewanej, trochę na poduszce mojej.
Dziś rano znowu kroplówka, karmienie gęstym convem ze strzykawki, potem polizała, podskubała trochę jakiegoś śmierdziela-whiskasa (dobrze mieć dyżurne śmierdziele-zanęcacze...). Nawet podeszła do chrupek i poglamała troszkę.
Już w nocy zaczęła po swojemu, bujanym krokiem, przemieszczać się, nawet zeszła i wróciła na łóżko.
Została teraz sama w ciepłej łazience, z kocykami do wyboru, miskami (może jednak jeszcze na coś się skusi).
Mam nadzieję, że po południu będzie tylko lepiej i zadziwimy jeszcze weta postępami...

Anyżek od weekendu charczał, choć wczoraj panu doktorowi nie dał się dobrze osłuchać.
Tak jak Robinka, ciągle mruczał podczas badania.
Dostał antybiotyk, kontrola po 2 dniach.
Zapalenie płuc leczyliśmy 3 miesiące temu, nie planujemy powrotu!

A wieczorny Uzi martwi mnie bardzo. Za spokojne dzieciaki, za grzeczne. Uziego brzuszek mi się nie podoba - za duży i za miękki. Podjedziemy do weta, niech rozwieje moje lęki, proszę... :oops:
Obrazek

Agneska

 
Posty: 16483
Od: Wto paź 26, 2004 12:28

Post » Wto lis 26, 2013 11:10 Re: Śródborów - Jokot w lesie

Potrzymam kciuki za oba kociska. :ok:
Robinki żal szczególnie.
Obrazek

Dla naszych Słoneczek [*] Kochamy i tęsknimy.

ASK@

Avatar użytkownika
 
Posty: 56016
Od: Czw gru 04, 2008 12:45
Lokalizacja: Otwock


Adopcje: 12 >>

Post » Wto lis 26, 2013 16:38 Re: Śródborów - Jokot w lesie

ja też potrzymam :ok:
Maleńka bądź zdrowa!

Hania66

 
Posty: 4591
Od: Pt mar 10, 2006 17:20
Lokalizacja: Warszawa

Post » Wto lis 26, 2013 19:34 Re: Śródborów - Jokot w lesie

Chyba nie bedzie zdrowa. :(
Przywitala mnie po poludniu w super formie (jak na kota zepsutego neurologicznie), gadala, mruczala.
Ale pani doktor nie spodobal sie brzuszek po ostatnich kroplowkach.
Plyn zolty i lepki.
Szanse, ze "to nie to", raczej nieistotne. Jutro beda wyniki. :(
Obrazek

Agneska

 
Posty: 16483
Od: Wto paź 26, 2004 12:28

Post » Wto lis 26, 2013 19:36 Re: Śródborów - Jokot w lesie

och nie :(

Hania66

 
Posty: 4591
Od: Pt mar 10, 2006 17:20
Lokalizacja: Warszawa

Post » Wto lis 26, 2013 19:45 Re: Śródborów - Jokot w lesie

O fak :evil: Mocne :ok: :ok: :ok: :ok: żeby to nie było "to" :(
Natalka [*] 17 lipca 2008, Sokółka [*] 22 lipca 2016 , Sierżant [*] 5 grudnia 2016 , Buras [*] 14 grudnia 2018, Agrest [*] 21 października 2019, Bura [*] 15 stycznia 2020, Skarpetka [*] 11 marca 2021, Merida [*] 7 stycznia 2023, Królewna [*] 21 lutego 2023, Colin [*] 27 maja 2023, Szuma [*] 19 lutego 2024, Pusia [*] 3 października 2024, Alan [*] 17 października 2024
Oddam starsze książki szkolne i akademickie
Wypożyczalnia łapacza - klatki-łapki i bytowe itp

piotr568

 
Posty: 6957
Od: Czw sie 30, 2007 17:42

Post » Wto lis 26, 2013 19:51 Re: Śródborów - Jokot w lesie

:(

Kiciu, ogarnij się... :ok:
Są chwile, kiedy brak ludożerców daje się boleśnie odczuć.
Alfons Allais

Aleba

Avatar użytkownika
 
Posty: 21216
Od: Czw sie 05, 2004 16:52
Lokalizacja: Warszawa

Post » Wto lis 26, 2013 20:00 Re: Śródborów - Jokot w lesie

kciuki...
Obrazek

jopop

 
Posty: 19154
Od: Pt maja 20, 2005 20:05
Lokalizacja: Warszawa

Post » Wto lis 26, 2013 20:40 Re: Śródborów - Jokot w lesie

:( o cholera
kciuki
Kto się tłumokiem urodził, walizką nigdy nie będzie!
[...] jesteś tym, co jesz... kabanosem w majonezie"

ariel

 
Posty: 18769
Od: Wto mar 15, 2005 11:48
Lokalizacja: Warszawa Wola

Post » Wto lis 26, 2013 20:58 Re: Śródborów - Jokot w lesie

Boże...Oby nie to.
Obrazek

Dla naszych Słoneczek [*] Kochamy i tęsknimy.

ASK@

Avatar użytkownika
 
Posty: 56016
Od: Czw gru 04, 2008 12:45
Lokalizacja: Otwock


Adopcje: 12 >>

Post » Wto lis 26, 2013 21:02 Re: Śródborów - Jokot w lesie

:ok: :ok:
:ok: :ok:

alix76

Avatar użytkownika
 
Posty: 23037
Od: Nie mar 22, 2009 7:37
Lokalizacja: Wa-wa

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Blue, fruzelina, Majestic-12 [Bot], Myszorek i 163 gości