.....kilka godzin w przychodni bo kroplówka jakoś pomału "kapała"....
nie bardzo wiadomo jaki jest konkretnie stan bo nie udało się pobrać krwi...
mam nadzieję,że dziś "nakapie" ...
na pewno jakieś powikłania ropne nosowo-gardłowe...
co więcej-może dziś dowiemy się ...
Dziś jedzie razem "nowa" pingwinka bo ma silny katar koci i zaropiałe oczko

ja podejrzewam też zęby...
ps.i jakby było mało będę -a właściwie- jestem chora...pierwszy raz od nie pamiętnych czasów...
boli mnie gardło i rozsadza głowę...znaczyłoby,że mój organizm mówi mi,że "dostał w kość" ...