Jesteś dla pani hodowczyni upierdliwa.
Ona już o tym kocie zapomniała.
Zniknął = ma pecha.
A Ty jak taki pajacyk z pudełka...hop...i znowu jej trujesz...

Jeśli mogę pomóc- mów.
A jakie są te opisy zdjęć??
Jest tam coś niepokojącego??
Chętnie bym zobaczyła( na zdjeciach się nie znam ale pacjenci często przynoszą opisy bo lek.rodzinni rzadko mówią im zrozumiale co i jak więc pytają specjalistów)
Może coś bedę umiała powiedzieć,skrócę Ci męki:)
Neigh ,na płytę nagrywa się tomografię i rezonans???
P O C O robili mu niby takie badania????

Akurat dzięki rozwodowi kolegi wiem,że sms-y mogą być dowodem w sądzie jakby coś.Lepiej mieć na piśmie, Maria D. masz rację!
I wiesz co...staraj się o te dowody.
Małż się zna mało, nie praktykuje ale mówi,że to nie jest zgodne z prawem.