Mitrasik ma niestety stan zapalny

znów leciutko się zatyka lub leje poza kuwetę, dalej jest na diecie urinarowej
wyniki moczu znacznie lepsze niż z kilka mies temu
pojechaliśmy wczoraj z TZ z nim do weta, by zobaczyła go, pomacała itd
dostał zastrzyki w pupę bidulek aż warczał
ale spisał się dzielnie
po dzisiejszej obserwacji przez TZ bo ja byłam w pracy - Mitra nie dawał niepokojących objawów by znów jechać z nim do weta
jest na antybiotykach prze 6dni, pół tabletki - rano i wieczorem
dodatkowo na skroni zrobiła mu się reakcja alergiczna wielkości małego paznokcia
nie wiemy skąd, tydzień temu nie było to rzucające się w oczy a na pierwszy rzut oka myśleliśmy że.....pokłócił się z Flavią
obserwujemy to miejsce
a Flavia to okaz zdrowia i łakomczuch prawdziwy
zaokrągliła się i na każde otwarcie drzwi od kuchni biegnie jakby nie jadła przez miesiąc
