anna57 pisze:PearlRain pisze:Beata nikt nie mówił że weźmie koty, była mowa o doraźnej pomocy, na czas choroby
wyzłośliwianie się na kimś kto dobrze prowadzi DT przez jedną i tą samą grupę osób rodzi takie a nie inne reakcję ze strony ludzi znających nie tylko przez internet domy Mirki i Agn...
No, nikt nie wezmie ich, to fakt..
Prowadząc taki DT ze składek ludzi dobrej woli należy mieć w głowie każdą sytuację.
Dorazna pomoc może wtedy nie zdać egzaminu, niestety.
DT musi mieć wtedy wersję w razie braku pieniędzy, mieszkania i różnych takich życiowych spraw.
Lista osób płacących może z dnia na dzień się zmienić, nie wszystkich może być stać na to, może zmienić ich się ich status finansowy..
Co wtedy będzie..
To nie jest wymyślona sytuacja.
Takie są w życiu nieraz.
Czy wtedy te osoby, popierające takie DT, będą w stanie zaopiekować się tymi kotami

Bo to na nie spadnie ta odpowiedzialność.
Znikną wtedy z forum, jak mgła, czy będą w stanie tą odpowiedzialność ponieść.
To jest pytanie do tych, co w tej chwili wspierają taką działalność.
Edit. Piszę to jako opiekunka 10 kotów. Karmicielka kotów na osiedlu.
Sterylizująca i pomagająca innym w miarę swoich możliwości.
Naprawdę, wiem ile to kosztuje.
Osoby mające po dwa, trzy koty nie zdają sobie chyba z tego sprawy..
A co dzieje się ze zwierzętami liczonymi w setkach,tysiacach kiedy miasto zajmuje teren,obiekty uzytkowane przez schron?
Takich schronisk,ryzykujacych utratę darczyńców,utratę budynków jest w Polsce tysiace,dla czego zadna z was nie martwi sie o tysiące schronisk utrzymywanych a datków i setki tysięcy przebywających tam zwierzat?
Że nie wspomnę o tym ze bez utraty sponsorów,bez wypowiadania schronom użytkowania miejskich obiektów,psy każdego dnia zagryzają sie,brak jest wyżywienia czy chocby leczenia.
Mało wam przykładów na forum?
Mirka akurat ma jedno DT i w porównaniu ze schronami tylko 50 kotów.
Tak na marginesie,jakby ktos nie zauważył większych tragedii w naszym pięknym kraju.