Moderator: Estraven

filo pisze:My czekamy na czarnulkę. Nie zmieniliśmy zdania.
kropkaXL pisze:...-Czarnulka złapana i pojechała do domku stałego-tam,gdzie miał pojechać złapany burasek,a burasek ma właścicieli,co okazało sie wspaniałą wiadomością,tyle ,że własciciele niezbyt majętni ,więc nie wykastrowali kocurka ,to i szwendał się za kotkami,ale teraz już po ptokach!-odjajczony!
kropkaXL pisze:Milenka ma kontakt ze wspaniałą młodą dziewczynką z tego osiedla,na którym mieszkała,namiary na Nią dostała od Edziny.Dziewczynka mądra,odpowiedzialna,działa jako wolontariuszka w schronisku i bedzie dokarmiała koty,w miejscu,w którym dokarmiała Milenka!
Pomożemy z karmą dla Niej -prawda-ziarnko do ziarnka,a dziewuszynie będzie lżej,bo rodzina raczej nie majetna i nie kociolubna,więc dziewuszka sama się z tym boryka!
kropkaXL pisze:filo pisze:My czekamy na czarnulkę. Nie zmieniliśmy zdania.
Filo-wielkie dzięki za propozycję DT dla czarnulki,ale skoro trafił się DS-to wybór był oczywisty!!
zabers pisze:Kropka, mam pytanie co do tej pomocy z karmą. Jak to sobie technicznie wyobrażasz i jak długo to ma trwać? Bo widzisz, fajnie, zbierzemy się, kupimy (od ręki mogę np. zamówić w zooplusie ze 30 kg), ale (!) ta karma się kiedyś skończy, każda którą kupimy się skończy prędzej, czy później, a koty zostaną. Z tego, co piszesz, dziewczyna je będzie dokarmiać na stałe, więc w tym momencie zasadne jest pytanie "jak długo", bo szczerze mówiąc nie wyobrażam sobie pomocy stałej. I nie dlatego, że jestem skąpa, nie. Z różnych względów, także i dlatego, że w końcu ten wątek (jak każdy zresztą) gdzieś tam kiedyś spadnie, bo sytuacja się unormuje (nawet teraz jest już mniej popularny) i wtedy trudno będzie zebrać cokolwiek.
Pomyślcie, dziewczyny o tej karmie i technicznym rozwiązaniu satysfakcjonującym obie strony.

zabers pisze:kropkaXL pisze:...-Czarnulka złapana i pojechała do domku stałego-tam,gdzie miał pojechać złapany burasek,a burasek ma właścicieli,co okazało sie wspaniałą wiadomością,tyle ,że własciciele niezbyt majętni ,więc nie wykastrowali kocurka ,to i szwendał się za kotkami,ale teraz już po ptokach!-odjajczony!
Czyli do filo nikt nie jedzie, tak?
Użytkownicy przeglądający ten dział: Blue, Google [Bot], Meteorolog1 i 79 gości