Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy
hidi pisze:Mam nadzieje, ze nikt mnie skrzyczy, ale porwałam LiwiePrzynamniej mam nadzeieje, ze to Liwia, bo teraz na kociarni same bialo bure koty
Niestety nie amm telefonu i nie mialam jak dac znac, ze ja zabieram.
Stanislaw oczywiscie nie jest zadowolony, i syczy na nia, a Liwia mu wtoruje. Ale przynajmniej Stas ma zajecie- obserowanie intruzaNo zobaczymy jak to bedzie. Byle go nie steroryzowala. Zjadla juz sporo i wypila, i caly czas zwiedza.
mar_tika pisze:hidi pisze:Mam nadzieje, ze nikt mnie skrzyczy, ale porwałam LiwiePrzynamniej mam nadzeieje, ze to Liwia, bo teraz na kociarni same bialo bure koty
Niestety nie amm telefonu i nie mialam jak dac znac, ze ja zabieram.
Stanislaw oczywiscie nie jest zadowolony, i syczy na nia, a Liwia mu wtoruje. Ale przynajmniej Stas ma zajecie- obserowanie intruzaNo zobaczymy jak to bedzie. Byle go nie steroryzowala. Zjadla juz sporo i wypila, i caly czas zwiedza.
Marta natępnym razem uduszę cie wlasnymi rękami.Omało co nie urodziłam przedwcześnie jak się zorientowałam że nie ma rano Liwi na kociarni.Obdzwonilam wszystkich ,przetrzepałam kociarnię ,obkuśtykałam blok do okoła.Dorotę doprowadziłam do łez bo to na nią wypadło że Liwię wypuściła ,a ty nawet kartki nie zostawiłaś.Wiesz co ci się należy?
Filomen pisze:a ja z innej beczki - czy ktos nie jedzie czasem do Krakowa albo z Krakowa do Katowic. Sa wydrukowane ulotki, duzo podobno, ale ja w weekend juz nie pojade do mamy, bo bedzie straszny scisk a we wtorek juz wylatuje i wracam 8 maja. O ile oczywiscie islandzki pył wulkaniczny zechce się do go czasu przesunąc. Ulotki trzeba odebrac od mojego kolegi Krzysia.
terenia1 pisze:I tak w przyblizeniu co nam podarowali Holendrzy![]()
wiklinowa kanapa dla kociaków
2 duże kartony suchego jedzonka (różnego)
1 duży karton saszetek mokrego jedzonka
miseczki
klatka metalowa
9 pudełek szeby z saszetkami
15 karonów juniora wiskasa po 12 saszetek w kartonie
20 dawek frontlajna
2 kontenerki
1 kosz z zabawkami, miseczkami, łopatkami, 2 tunele dla kociaków, szczotki do czesania kociaków, zesawy do pielęgnacji kocie sierści, buteleczka dla maluszków, drapak, termoforek. 2 namiociki,
450 puszek jedzonka
1 worek ręczników
2 worki legowisk i kocyków dla kociaków
2x10 kg suchego jedzonka
7 pudelek po 30 saszetek suchego jedzonka dla maluszków
90 litrow zwirku Cats Bast
tak ogólnie
Iweta pisze:Filomen pisze:a ja z innej beczki - czy ktos nie jedzie czasem do Krakowa albo z Krakowa do Katowic. Sa wydrukowane ulotki, duzo podobno, ale ja w weekend juz nie pojade do mamy, bo bedzie straszny scisk a we wtorek juz wylatuje i wracam 8 maja. O ile oczywiscie islandzki pył wulkaniczny zechce się do go czasu przesunąc. Ulotki trzeba odebrac od mojego kolegi Krzysia.
Jutro na wycieczce w Krakowie będzie mój syn, ale On nie podjedzie nigdzie zeby odebrac ulotki , więc jedynie ktoś musiałby przyjść do niego umawiając sie telefonicznie z nim. Jesli nic innego się nie znajdzie to moze rozważ to
terenia1 pisze:I tak w przyblizeniu co nam podarowali Holendrzy![]()
wiklinowa kanapa dla kociaków
2 duże kartony suchego jedzonka (różnego)
1 duży karton saszetek mokrego jedzonka
miseczki
klatka metalowa
9 pudełek szeby z saszetkami
15 karonów juniora wiskasa po 12 saszetek w kartonie
20 dawek frontlajna
2 kontenerki
1 kosz z zabawkami, miseczkami, łopatkami, 2 tunele dla kociaków, szczotki do czesania kociaków, zesawy do pielęgnacji kocie sierści, buteleczka dla maluszków, drapak, termoforek. 2 namiociki,
450 puszek jedzonka
1 worek ręczników
2 worki legowisk i kocyków dla kociaków
2x10 kg suchego jedzonka
7 pudelek po 30 saszetek suchego jedzonka dla maluszków
90 litrow zwirku Cats Bast
tak ogólnie
Filomen pisze:Iweta pisze:Filomen pisze:a ja z innej beczki - czy ktos nie jedzie czasem do Krakowa albo z Krakowa do Katowic. Sa wydrukowane ulotki, duzo podobno, ale ja w weekend juz nie pojade do mamy, bo bedzie straszny scisk a we wtorek juz wylatuje i wracam 8 maja. O ile oczywiscie islandzki pył wulkaniczny zechce się do go czasu przesunąc. Ulotki trzeba odebrac od mojego kolegi Krzysia.
Jutro na wycieczce w Krakowie będzie mój syn, ale On nie podjedzie nigdzie zeby odebrac ulotki , więc jedynie ktoś musiałby przyjść do niego umawiając sie telefonicznie z nim. Jesli nic innego się nie znajdzie to moze rozważ to
a syn zmotoryzowany? bo tych ulotek duzo i ciężkie. Do auta to trzeba wpakować.
terenia1 pisze:Chyba to będą dobre wieści![]()
Dziś w Urzędzie Miejskim byłyśmy z Ewą na spotkaniu w sprawie wolontariatu w schronisku - spotkanie takie oficjalne i robocze, ponieważ do Urzędu Miejskiego trafiły za sprawą Ewy wczesniej przygotowane dokumenty. Po pewnych zmianach w tych dokumentach i uzgodnieniach trafią one do Prezydenta Miasta i wszystko na to wskazuje, że wolontariat ruszy w schroniskuTak że mozna się powoli organizować szczególnie jeśli chodzi o sprawy psiaków bo my w sprawie kotów jakoś już jesteśmy zorganizowane.
Użytkownicy przeglądający ten dział: ametyst55, Blue, Gosiagosia, puszatek, Szprocik i 86 gości