KOCIE PODZIEMIE CZYLI BEZDOMNE WROCŁAWSKIE KOTY CZĘŚĆ I

zapraszamy tez tutaj i u jessi na bazarku
http://www.allegro.pl/item985023270_ksi ... pomoz.html
viewtopic.php?f=20&t=109660&start=0

Natalia, Allegro się nie otwiera.

Gibutkowa pisze:Natalia, Allegro się nie otwiera.

juz się otwiera :ok:

Piękny tekst, aż się popłakałam :placz:

Zastanawiam się... czy nie dało by rady znaleźć sponsora na karmę... wiecie, taką firmę co produkuje karmy dla kotów. Tylko to chyba musiałoby się odbywać przez jakąś fundację czy TOZ.

natasza25 pisze:
Agness78 pisze:
natasza25 pisze:Czarny Pumek po badaniach krwi, które wskazuja jednoznacznie na niewydolność nerek
mocznik 112mg/dl, keratynina powyzej 6mg/dl/
Kroplówki codziennie, łapki pokłute i bardzo balą, zanik mięni.

biedactwo.... jakie są rokowania?
Co znaczy niewydolność? Czy to się da leczyć?

Mniej wiecej to cos takiego
http://www.vetopedia.pl/article118-1-Pr ... nerek.html
Rokowania ostrożne, możemy mu tylko przedłuzac zycie poprzez kroplówki (aby zbić nadmiar mocznika we krwi i usunąc nadmiar toksyn) i odpowiednia dieta (Renal, KD) i tak w kułko dopóki sam bedzie jadł i nie będzie krwi w moczu, potem juz sie nic nie da zrobić .
Niespelna miesiąc temu Łatek odszedł za TM na to samo

Nasza wetka mwiła ze każdy starszy kot powinien kontrolnie co pół roku miec robione badani krwi a przynajmniej tych dwóch parametyrów (mocznika i kreatyniny). Jesli wczesniej wykryje się zmiany w nerkach to przy odpowiedniej diecie i lekach kot może jeszcze wiele lat pozyć.
Po znacznym uszkodzeniu tylko pare miesiecy. A objawów wczesniej nie widać.

Razem z Pumkiem siedzi na kroplówklach persik chory na to samo. Wyniki ma lepsze niż Pumek ale do tego ma jeszcze zapalenie pęcherza moczowego i nic kompletnie nie je od 2 tygodni. Właściciele zrozpaczeni.

z czego dajecie kroplówki?
i ile razy dziennie?
dlaczego łapki pokłute?
on nie ma wenflonu?
on ma krew w moczu? to jakis stan dodatkowo zapalny...
mocznik nie taki straszny w porównaniu do kreatyniny
jakie dostaje leki?
Pumek je?

Gibutkowa pisze:Piękny tekst, aż się popłakałam
Zastanawiam się... czy nie dało by rady znaleźć sponsora na karmę... wiecie, taką firmę co produkuje karmy dla kotów. Tylko to chyba musiałoby się odbywać przez jakąś fundację czy TOZ.

jeśli miałabyś problem u siebie/u was, to przez toz opolski przypilnuję

a ten persik dostaje cos na pobudzenie apetytu?
może ma nadżerki - avilin polecam

jak stosujesz balsam,...jestem ciekawa

mój sposób sprzed dwóch dni, bo najpierw samą bagietka do ucha dawałam to świństwo, to nawet ledwie żywy Maciuszek uciekał, potem wpadłam na pomysł żeby z extra sosem zmieszać i tym smarować, lepiej poszło, bez takich szaleństw
smarujesz ryjek, bo czasem do srodka się nie da tzw. pędzlowanie, ja po dziąsłach maziam, potem on sobie wylizuje, czasem na jęzor, jak sie pokaże aby oblizać to czym został pomazany :wink:

Maciucha miał nadżerkę na końcu języka wielkości ok. 5 mm, już zeszła
Maciek to nerkowiec

Prążek, dziękuję za rady dla dziewczyn.
Dziewczyny, Prażek ma wielkie doświadczenie w tych nerkowych sprawach, niestety życiowe.....pytajcie!

No niestety mam...
Maciek na tapecie,
jeżeli będziecie miały problem, tzn. potrzebowały porady możecie dzwonić,
ze wzgledu na Maćka jestem dostępna o różnych porach dnia i nocy pod tel.

pamietajcie, że lekarz nie jest alfą i omegą, pewnie Maćka nie byłoby juz gdyby nie porady AlkiM, oczywiście konsultowałam co podaję, oporów nie było, widziano moja determinację,
Misio-Patysio być może żyłby gdybym nie zaufała lekarzom(to byli inni)...

tel. na pw pozwolę sobie wysłać do Dagmary-Olgi,

aha niech te koty jedza co chcą i ten wasz iten persik,
kroplówkami się wypłucze mocznik

teraz Maciucha dostaje glukozę z duphalitem i to go tez postawiło bo sam nacl odprowadzał na cmentarz

dziękuję Prążek :-)

Prążek pisze:
natasza25 pisze:
Agness78 pisze:Czarny Pumek po badaniach krwi, które wskazuja jednoznacznie na niewydolność nerek
mocznik 112mg/dl, keratynina powyzej 6mg/dl/
Kroplówki codziennie, łapki pokłute i bardzo balą, zanik mięni.

biedactwo.... jakie są rokowania?
Co znaczy niewydolność? Czy to się da leczyć?

Mniej wiecej to cos takiego
http://www.vetopedia.pl/article118-1-Pr ... nerek.html
Rokowania ostrożne, możemy mu tylko przedłuzac zycie poprzez kroplówki (aby zbić nadmiar mocznika we krwi i usunąc nadmiar toksyn) i odpowiednia dieta (Renal, KD) i tak w kułko dopóki sam bedzie jadł i nie będzie krwi w moczu, potem juz sie nic nie da zrobić .
Niespelna miesiąc temu Łatek odszedł za TM na to samo

Nasza wetka mwiła ze każdy starszy kot powinien kontrolnie co pół roku miec robione badani krwi a przynajmniej tych dwóch parametyrów (mocznika i kreatyniny). Jesli wczesniej wykryje się zmiany w nerkach to przy odpowiedniej diecie i lekach kot może jeszcze wiele lat pozyć.
Po znacznym uszkodzeniu tylko pare miesiecy. A objawów wczesniej nie widać.

Razem z Pumkiem siedzi na kroplówklach persik chory na to samo. Wyniki ma lepsze niż Pumek ale do tego ma jeszcze zapalenie pęcherza moczowego i nic kompletnie nie je od 2 tygodni. Właściciele zrozpaczeni.

z czego dajecie kroplówki?
i ile razy dziennie?
dlaczego łapki pokłute?
on nie ma wenflonu?
on ma krew w moczu? to jakis stan dodatkowo zapalny...
mocznik nie taki straszny w porównaniu do kreatyniny
jakie dostaje leki?
Pumek je?[/quote]

Pumek dostaje kroplówki z roztworu soli fizjologicznej a wczesniej jakies witaminy dodatkowo.
Dostaje raz dziennie po 100 ml. Słuzy to oczyszczeniu i rozrzedzeniu krwi aby nerki lepiej pracowaly.
Wenflon próbowano juz kilka razy zalozyć, ale nie da rady. Robia sie okropne krwiaki za kazdym podejsciem. Chyba to tkz. przyczyny neurogenne. Udaje się znależć wejscie do zyly, ale krew przestaje plynąć i trzeba igłę ewakuowac bo mozna więcej biedy napytać niz pomóc.
Widomo ze kroplówki dozylne a podskorne to duza różnica, ale jak sie nie da dozylnych to nic nie poradzimy.
Oprócz tego Pumek dostaje Lotensin na obniżenie ciśnienia i dieta Renal, KD.
Krwi w moczu nie ma.
Zauwazylysmy że ladnie je po tych kroplówkach, wciaga po 3 saszetki Renala dziennie i jeszcze suchy podjada.

W przypadku Łatka [*] tez nerkowca kroplówki juz mu nie pomagaly. NIe jadł wcale, mial krew w moczu, dostawal bardziej inwazyjne leki aby pobódzić "sztywne nerki" do pracy czyli dostawal inhibitory, konwertezy i furosemid. Ale nie udalo mu sie juz pomóc, trzeba bylo go uśpić :cry:

Najgorszy widok to jak zasypial po zastrzyku i jeszcze mruczał. Kochany Latuś :cry:

Prążek pisze:
Gibutkowa pisze:Piękny tekst, aż się popłakałam
Zastanawiam się... czy nie dało by rady znaleźć sponsora na karmę... wiecie, taką firmę co produkuje karmy dla kotów. Tylko to chyba musiałoby się odbywać przez jakąś fundację czy TOZ.

jeśli miałabyś problem u siebie/u was, to przez toz opolski przypilnuję

Pewnie ze sponor by sie przydał ale skąd go wziąść :?:

Z Tozu dstajemy tylko swój przydział (dziekujemy mamucik za comiesieczny zrzut do p. Zosi).
Raz próbowałam tez z Animalsami zalatwic zeby z baru Rodeo Drive z rynku odbierac mięsko które im zostaje ale szef sie nie zgodził ze względu na Inspekcje Sanitarną pisałam tez ogloszenia w lokalnej prasie ze jesli ktos miałby na zbyciu karmę , czy prowadzi restauracje lub sklep miesny i ma cos so oddania to kotki chetnie zjedzą. Pytałam tez w kilku sklepach miesnych ale albo juz odwożą do schronu albo gdzies indziej. Pomysłów już mi brak.
Prosze tez popytajcie gdzies obok siebie, lub gdzie mozna popytać, byle by to nie były scinki wędlin tylko :wink:

. Mi juz pomysłów brak :roll:

.

Zapraszamy do 2 postu do uzupełnionej galerii wyadoptowanych futrzaków :mrgreen:

KOCIE PODZIEMIE CZYLI BEZDOMNE WROCŁAWSKIE KOTY CZĘŚĆ I

Kto przegląda forum