zdjecia z porannego karmienia
jeszcze w dwojke..

trzy dzisiaj znalezione
i maluszki w komplecie (mam nadzieje)

kotki siedzialy mniej wiecej w tym samym miejscu, wczoraj pomimo ze dwukrotnie siostra tam byla, ostatnim razem juz w latarki zaopatrzona - to male sie nie pokazaly
dzisiaj w ciagu dnia, same podeszly - miauczenie kotki je wywabilo
od razu podpiely sie do mlekopoju
bidulki

w domu tez do misek doskoczyly
teraz ponoc smacznie spia, w koncu bezpieczne
a ja oczywiscie sie martwie czy nie bylo ich tam wiecej
plec podam jak je zobacze, kotki sa u mojej mamy, bede u niej w piatek wieczorem
sluchajcie, znowu potrzebna pomoc, maluszki trzeba odrobaczyc (srodek mam, wiec to nie problem) ale zaszczepic 5 kotkow to juz spory wydatek
no i mame trzeba wysterylizowac, moze juz byc w ciazy, zawsze gdy mam mloda kotke z niewiadomego zrodla, staram sie to robic w miare mozliwosci szybko - by nie powiekszac dt

z gory dziekuje za pomoc