Jeszcze i jeszcze[2]. ZAMYKAMY.

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pon mar 02, 2009 8:33

lolak pisze: i buziak w ucho dla Tili :wink:


Nie bede calowac goopiego psa w ucho. :roll: :wink:

Sonek wyrzygal robaka. Odrobaczony 17 lutego. Robak mocno zuzyty, wiec na identyfikacje trafi do Doc.
Sonek nic nie jadl. Conva tez nie. Siku bylo na poduszce, mimo ze kuwetke mial zaraz obok i pokazalam mu, ze jest blisko.
Martwie sie.
Kocie Hospicjum -1% - KRS 0000408882

'Pijcie swe niezaznane szczęście
chcąc nie być tym, kim jesteście'

Agn

Avatar użytkownika
 
Posty: 22355
Od: Pt paź 21, 2005 14:01
Lokalizacja: Toruń

Post » Pon mar 02, 2009 9:34

Kurcze, kiedyśmaiąłm kotki, kóre pięknie sie wybudziły po sterylkach, dwa dni szalały,a na trzeci dziń apatia, wymioty, brak apetytu. Okazało sie, że miały złe wyniki nerkowe i po prostu tak zareagowały na ketaminę.

U Sonka przed kastracją było wszystko dobrze, jadł jak opętany, i puszkę, i suchą.

PO kastracji tez, ale dwa dni potem już byle jak.
A same wiemy,ze wyniki watrobowe ma takie sobie.
Kurrrcze :(
Obrazek

kordonia

 
Posty: 8759
Od: Czw sty 30, 2003 13:59
Lokalizacja: Elbląg

Post » Pon mar 02, 2009 14:32

Agn,

jestem nowa na tym forum i dopiero zaczynam się orientować kto, co skąd itp. Ale do rzeczy... Galla z wątku białaczkowców wskazała mi, że jesteś z Torunia, no i trafiłam na Twój wątek. Czytam, czytam i eureka!!! Zizou vel Zygzak!! Spotkałam go w styczniu (razem z Tobą oczywiście) u doktora Krawczyka - pokazałaś mi go, bo był łudząco podobny do mojej Luny - takie same umaszczenie, tylko ogon prosty:) Zresztą, przytrzymałaś moją bojowniczkę do zastrzyku, bo straszne cyrki urządzała. Niestety okazało się, że białaczkę ma mała i z tego powodu trafiłam na to forum.
Po raz drugi do rzeczy - gdybyście potrzebowały jakiegoś transportu na terenie Torunia, możeby pomóc, bo autkiem (po 16:00) dysponujemy.

Pozdrawiam.

woodpeck

 
Posty: 111
Od: Pt lut 20, 2009 13:08
Lokalizacja: Toruń

Post » Pon mar 02, 2009 18:58

:)

Doczytałam i dooglądałam. Mocne kciuki za zdrowie Audio i za Sonka :ok: :ok:
Obrazek "Mój dom murem podzielony..."

Kicorek

Avatar użytkownika
 
Posty: 30712
Od: Pon sie 30, 2004 9:47
Lokalizacja: Warszawa Żoliborz/Bielany

Post » Pon mar 02, 2009 21:37

Agn znowu odcięta od świata

ktoś jej zwymiotował na modem :mrgreen:

wiem tylko, że dziś był u weta Sonek - chodził po domu i wymiotował kawałkami robali, dostał kroplówkę

doktor uważa, że to wada wrodzona powoduje, że kotek jest niewidomy
odróżnia tylko jasno i ciemno, jeśli jest bardzo duży kontrast

być może Agn będzie mogła coś napisać jutro z pracy

Woodpeck, Agn oczywiście pamięta Lunę, wspominała dziś Twojemu TŻ-owi, że po brzuszku to by jej raczej nie pogłaskała :wink:

Fundacja KOT

 
Posty: 1165
Od: Sob cze 28, 2008 13:41
Lokalizacja: Toruń

Post » Pon mar 02, 2009 22:23

Biedna Agn :wink:
Jeżeli chpodzi o wymioty, to stawiam na Sonka :wink:
Biedny, nie widział gdzie wymiotuje... :roll:
Anna i tylko cztery koty :(

anna57

Avatar użytkownika
 
Posty: 13052
Od: Wto kwi 27, 2004 10:24
Lokalizacja: Poznań

Post » Pon mar 02, 2009 22:30

no właśnie Agn mówiła, że to na pewno nie Sonek nie zarejestrowałam dlaczego tak uważa

Fundacja KOT

 
Posty: 1165
Od: Sob cze 28, 2008 13:41
Lokalizacja: Toruń

Post » Pon mar 02, 2009 22:30

my głaszczemy, ale gdy się księżniczce znudzi to jest ostro - potem dłonie w kieszeniach musimy kryć:)
dobrze, że nie pracujemy w reklamie :wink:

woodpeck

 
Posty: 111
Od: Pt lut 20, 2009 13:08
Lokalizacja: Toruń

Post » Pon mar 02, 2009 22:34

Fundacja KOT pisze:no właśnie Agn mówiła, że to na pewno nie Sonek nie zarejestrowałam dlaczego tak uważa


No jak to? :)
Na pewno po składzie i kolorycie rozpoznała :lol:
Już na czym, jak na czym, ale na wymiotach to własnie Ty powinnaś się znać :lol: :lol: :lol:
Obrazek

kordonia

 
Posty: 8759
Od: Czw sty 30, 2003 13:59
Lokalizacja: Elbląg

Post » Pon mar 02, 2009 22:40

Podobno rzygi nie zaszkodziły modemowi, ale te na monitorze były bardziej toksyczne. :wink:
Obrazek<=klik
Obrazek

mirka_t

 
Posty: 12774
Od: Pon gru 20, 2004 18:21
Lokalizacja: Bydgoszcz

Post » Pon mar 02, 2009 22:46

Dobrze, że to tylko rzygi. Inna substancja jest dużo bardziej szkodliwa :twisted:, nawet żrąca :twisted:
Kto się tłumokiem urodził, walizką nigdy nie będzie!
[...] jesteś tym, co jesz... kabanosem w majonezie"

ariel

 
Posty: 18769
Od: Wto mar 15, 2005 11:48
Lokalizacja: Warszawa Wola

Post » Pon mar 02, 2009 22:50

kordonia pisze:Już na czym, jak na czym, ale na wymiotach to własnie Ty powinnaś się znać :lol: :lol: :lol:

:ryk:
widzę, że podobało Ci się zdobycie mistrzostwa świata w pewnej kategorii w pewnym wątku :wink:
wiesz, ja to rozpoznaję na innych materiałach 8)

a poważnie(j): rozpoznawania wymiotów kotów Agn się nie podejmuję, z fundacyjnymi mogę startować w quizie: "Czyje to?"

i jak Mirka_t pisze: najnowsze info mówi, że to monitor, a nie modem nie żyje

Fundacja KOT

 
Posty: 1165
Od: Sob cze 28, 2008 13:41
Lokalizacja: Toruń

Post » Pon mar 02, 2009 23:24

Kuku.
Chyba mam głupawkę.
Cytuję skrótową relację z dnia dzisiejszego zamieszczoną na GG do Mirki:
"Agnieszka 22:52:07
w robocie miałam sajgon
dwa miesiące musiałam latac jak głupia odsyłana z miejsca na miejsce, zeby udowodnic, że to, co mam wystarczy, zeby załatwic sprawę i na koniec z tym samym pakietem dokumentów, co dwa miesiace wczesniej - załatwiłam
Agnieszka 22:52:28
moja szefowa to myslałam, że pójdzie osobiście nastukac paniom w ksiegowosci
Mirka 22:52:49
:)
Agnieszka 22:53:24
potem do Doc - na cito, bo lolak zajęła kolejkę i kolejka choć strasznie długa postanowiła sie cudownie skrócić
Agnieszka 22:54:02
potem jeszcze - nie mając transportu musiałam kupic 10kg wiórów i 5kg zarcia - na szczęscie Aska się znalazła z samochodem
Agnieszka 22:54:30
zarzygany modem i nie działajacy monitor to wcale nie był koniec dramatów technicznych
Agnieszka 22:54:51
pralka postanowiła uszkodzić sobie tym razem - wąż doprowadzajacy wodę
Agnieszka 22:55:07
no i jeszcze coś kuka
Agnieszka 22:55:12
kurna nooo
Agnieszka 22:55:15
co za dzień"

Modem żyje [choć nie wiem, jak wytłumaczę zerwaną plombę :roll: ], a monitor pożyczyłam od swojego dziecka. Liczę, że jak mój wyschnie to zastartuje.
Sonek ma się nieco lepiej. Dostał leki i śpi.
I to nie on nabroił. Choćby dlatego, że żeby narzygać na modem musiałby wejść na biurko [że o monitorze nie wspomnę]. Poza tym - narzygane było Puriną, więc to nie on. [Nie wiem ile jeszcze czasu mi zajmie ustąpienie moim kotom. Przecież od dawna usiłują mi przekazać, że żreć Puriny [jakiejkolwiek] nie będą. Tępa jakaś jestem.]

Woodpeck - witaj. :D
Jak będziesz potrzebować krwi, to znajdziemy jakiegoś dawcę - jednak Zizou odpada. Nie jest honorowym krwiodawcą. Ale ktoś chętny na pewno się znajdzie. Za oferte transportu jestem ogromnie wdzięczna - nie omieszkam wykorzystać. :twisted: [Nie wiem tylko, czy ktoś Cię uświadomił, gdzie ja mieszkam. :twisted: ]

A Sonek nie widzi, bo ma gwiazdki w oczach. :love:
Kiedy oświetli się źrenice pod pewnym kątem światło rozszczepia się tak, że widać gwiazdy. To pozostałość z okresu płodowego rozwoju źrenic. Niestety, ma to tę konsekwencję, że Sonek nie widzi. Tylko ostre światło, kontrast.

Chyba mogę iść spać.
Zapracowałam sobie.
Kocie Hospicjum -1% - KRS 0000408882

'Pijcie swe niezaznane szczęście
chcąc nie być tym, kim jesteście'

Agn

Avatar użytkownika
 
Posty: 22355
Od: Pt paź 21, 2005 14:01
Lokalizacja: Toruń

Post » Pon mar 02, 2009 23:29

dobranoc Agn
wyśpij się, bo miałaś dziś burzliwy dzień
[cudowne skrócenie kolejki nawet mnie powaliło na kolana :wink: ]

A Sonek jest przepiękny :love:

lolak

 
Posty: 543
Od: Pon sty 19, 2009 9:55
Lokalizacja: Toruń

Post » Wto mar 03, 2009 0:34

I baterie do aparatu juz na pewno zreanimowane ...
fotki Sonka prosi sie ! zwlaszcza skoro taki sliczny ...

dobranoc Agn
jutro bedzie lepiej
;)
zo

Zowisia

 
Posty: 6607
Od: Śro sty 10, 2007 19:58
Lokalizacja: Kraków

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Blue, Google [Bot], sherab i 711 gości