Najgłupszy tekst do kota...

[Gata]

Do Soni i Giny podczas robienia śniadania (mojego): "Nadajecie nowe znaczenie opisowi "na śniadanie biała kawa i kolorowe kanapki"...

Sonia (biała) włożyła cały kłak futra do kubka z kawą, a Gina (trikolorka) praktycznie położyła się na przygotowanej do obłożenia kromce chleba...

[Sigrid]

TŻ w kuchni do łaszącego się (w celu wyłudzenia kawałka krojonego właśnie mięska) Kitka:
-Rudy, ja cię proszę, nie miziaj mi się o tyłek. Nieswojo się z tym czuję

[Majorka]

Sigrid

[varia]

Mój wychylający się przez okno TŻ do Stefanka, który spadł nam z I piętra :

-Stefan wracaj !

Kot spojrzał na niego bardziej niż wymownie )))))

ja permanentnie łapię sie na tym, ze do mojego koculka (tez Stefanka) mówie rzeczy w stylu:
- Ile razy możńa ci powtarzać, ze nie wolno wykopywac ziemi z kwiatków...
- móżdżek ci sie zlasował czy co?
- czy ty kumasz ze tego ci nie wolno ??

on oczywiście wszystko "kuma" i bardzo dobrze wie że nie wolno, tylko co z tego...

witaj na Forum

[Nigra]

Ja do chlopakow:
- mozecie sie mordowac ciszej ?!

[DOORKA]

Nigra, to troche tak jakbym siebie słyszała podczas gdy dziewczeta sie tłuką: "Czy jestescie przekonane o słusznosci swojego zachowania "
...i nawet czasem siądą i wysłuchają tak do "...przekonane..." i tłuka sie dalej

[aguś]

Ja mówię czesto do Antoniny:
-Antośka nie morduj córki , fajną masz. Jeszcze ci się przyda, no bo kto ci ogon wyliże co?

[magpie]

Kinia wpycha się do szafki z przyrządami do czyszczenia butów i usiłuje wyciągnąć z niej ściereczkę. mój tata zażartował, że zaraz ją zamknie w szafce jak jej się tam podoba na co ja (łapiąc Kinię na ręcę i wyciągając z szafki ze ściereczką w paszczęce ): nawet tak nie żartuj, przez ciebie będzie miała uraz psychiczny...

[Myszka.xww]

TZ do Rollka w wannie:

Jak skończysz, to opłucz wanne po sobie. Zawsze syf zostawiasz Typowy facet

Rolek:

[Sigrid]

Myszka

[ako]

Ja do Floruni, miauczącej pod drzwiami balkonowymi (balkon jeszcze nie zabezpieczony) od godziny:
Florunia, przestań, kochanie...

[Sigrid]

Kitek chodzi i wyje. Wyje i nudzi. Wreszcie wyszłam z siebie i ryczę gromko w jego kierunku:

- WAS WOLLEN SIE BITTE?

Kitek:

[Majorka]

Sigrid Pewnie zrozumiał: co, wolisz być zbity?

[Anja]

Albo: Zroluje Cie w bitki

[Sigrid]

Anja, Majorka
Oskarżam was o rozmyślne powodowanie u mnie bólu przepony Nie mogę... biedny Kitek.
Ale niech się uczy języków obcych. W Europie jesteśmy, no!