S.K.NIEKOCHANE VIII-czekaja i wciąz przybywają

[Mała1]

Nie wiem, czy wiecie, ale żabciarybcia i spólka, maja znów prezenty w postaci poduszek,szmatek, szukają tylko transportu
serdecznie dziękujemy[/quote]

[mika_xx]

Miki, dopiero dzis sie dowiedziałam o Kalince , przykro mi bardzo, wiem co czujesz, mi w podobnych okolicznościach zmarł, Białasek, tylko,że przy pobieraniu krwi, przeżyłam ta śmierć strasznie, do tej pory mam wyrzuty sumienia.Pamiętaj,ze zrobiłaś wszystko co było możliwe.

czuję naprawdę wieli smutek, bo może dałaby radę bez tej kroplówki. (choc wiem ze byla odwodniona ale kto wie?) I nawet wczoraj wchodząc do łazienki gdzie ona przebywała, czuję się trochę nieswojo. Widze ja przed oczami i troche ciezko zasnac w nocy.
Trochę żałuję że tak pozno ją wziełam. Jestem pewna że gdyby to było 2 tygodnie wcześniej nie skończyłoby się to tak.
w ogole nie przypuszczalam ze jest mozliwe, stracic kota przy podawaniu kroplowki, a tym bardziej bym nie pomyslala ze przy pobieraniu krwi. Zycie jest naprawde pelne niespodzianek:(

ale moje oczy cieszy teraz mala czarna dziewuszka..jest razniej i nie boje sie juz tak tez lazienki .

[Mała1]

mika-wiesz ile kotów zyje dzieki Tobie?wiesz-prawda?

a ja mam na tymczasie w pracy dwie myszoskoczki
ponoc to nie myszki-choc podobne
czarna i bezowa-szukają domu-jakby ktos cos słyszał

[mika_xx]

wiem:) tylko wiadomo jak to jest:(

a tym myszyskoczka mozesz zrobci fotke, moge je dac na allegro to mysle ze znajda dom..

[tangerine1]

mika-wiesz ile kotów zyje dzieki Tobie?wiesz-prawda?

a ja mam na tymczasie w pracy dwie myszoskoczki
ponoc to nie myszki-choc podobne
czarna i bezowa-szukają domu-jakby ktos cos słyszał

co masz
zabierz je na kociarnię, koty pomogą ocenić czy to bardziej myszy czy skoczki

[pomponmama]

Gruszki historia jest mi juz znana-conieco.
Słuchajcie-nie mamy kogos z Paderewy?|???
Kicia została tam znaleziona na korytarzu i przez jakąś pania dostarczona na postoj taksówek z prośą o ratunek dla niej i zawiezienie jej do schronu
Taksówkarz nie był zbyt rozmowny, nie wiedział kompletnie z jakiego ona jest bloku.
Trzebaby poobklejac cała Paderewe
Dziewczyny-musimy to zrobić, za nia moze ktos tesknić.
albo i nie-bo zawsze jest mozliwość, ze facet kłamał i to np kotka po teściowej.
U reszty kociastych bez zmian-nadal część utyka .
Jutro chyba zostanie otwarty wybieg-nie bedzie jeszcze całkowicie skonczony-tzn-nie bedzie gotowy okrąglak i drapaki, ale nowa trawa i alejki juz beda wybrukowane, furtka bedzie załozona.

Mała ja pracuję na Paderewskiego i chętnie się wyrwę z pracy i polatam, ale mogę dopiero w czwartek, bo jutro jestem sama cały dzień i nie wyjdę, a w środę jadę z Zuzią do szpitala na cewnikowanie, więc też raczej nie będę miała głowy. Ale w czwartek bardzo chętnie to załatwię, tylko daj znać

[Mała1]

pomponmamo-byłoby cudownie
ja mam jutro max zwariowany dzień, muszę jechac z Królewna i Brytkiem na kastracje, potem je odebrac, a w miedzyczasie okaząło sie ,ze po południu musze byc tez w pracy.
moze powiesze jutro z dwa ogł, ale moze wogole mi sie nie udać.
Jakbys dała rade w pracy-druknij kilka takich ogłoszen i gdzie sie da, jesli sie nie wstydzisz -mogłabys powiesić.
W sklepach spozywczych itd, w osrodku zdrowia.
Mam przeczucie ,że Gruszka ma pania i ,ze to starsza osoba.

[pomponmama]

Nie mam w pracy kompa, ale pójdę do sąsiadów może mi wydrukują. W prywatnej drukarce właśnie tusz padł był... Zresztą - nie ważne jak - w czwartek ogłoszenia będą wisieć w Belgu, w blokach na Paderewskiego i gdzie mi się jeszcze nawinie

[Mała1]

pomponmamo
wystarczy jedno wydrukowac i potem dac na czarno-białe ksero chocby
tu fotka mało wazna-nie reklamujemy kotka

agitarius-teraz dopiero doczytałam o Kruszynce
ja nie pamietam, ale chyba za jej czasów wogole jeszcze nie było talonów.
ale wytniemy moze u naszych wetów-zawsze to taniej-i jesli trzeba nazbieramy kaskę

[Mała1]

u Marcelinki, Waldziego, Kacperkowej tez oki- -a ja atakuję nadal

aaaaa
we wtorek po 19ej w TVP3 bedzie ostatnia akcja w silesii

[mika_xx]

wow trzeba ogladac;)
To jest TVP katowice tak?

[BOENA]

Gruszka mogła faktycznie wymknąć z mieszkania na klatkę schodową,potem nie umiała wrócić,a Pani pewnie nie przypuszczała,że kota nie ma w domu Taki przypadek miałam u mnie w bloku,w klatce obok.Też już schron był powiadomiony o kocie,nikomu nie przyszło do głowy,aby najpierw popytać wśród lokatorów.
Bardzo bym chciała,żeby ten scenariusz był prawdziwy i Gruszka mogła trafić do swojej Dużej.

Kruszynka

[agitarius]

agitarius-teraz dopiero doczytałam o Kruszynce
ja nie pamietam, ale chyba za jej czasów wogole jeszcze nie było talonów.
ale wytniemy moze u naszych wetów-zawsze to taniej-i jesli trzeba nazbieramy kaskę

A ile u waszych wetów sterylka?

[Mała1]

agitariusku-choc na gg

u tri i biało-czarnej z klatki tez wszystko oki

[Mała1]

cyt
Przesyłam 4 nowe zdjęcia Kacperki. Jedno zrobione aparatem, reszta telefonem Oczywiście kotek rośnie. W chwili obecnej ma około 2,5 kg. Została odrobaczona i wg zaleceń weterynarza zaszczepiona ponownie Z uszami wszystko w porządku. Jak widać na zdjęciach kicia przede wszystkim dużo leniuchuje i oczywiście też pokazuje pazury

Pozdrawiam serdecznie!





cyt
Kleszczyk

Witam serdecznie,
W zalaczniku podsylam kilka zdjec . Rysiu ma sie dobrze . jest zarloczny i nie da sie od niego odgonic . Taka przyklejka zupelna. Ale kochana . I do tego gadula. Rano mnie budzi do pracy glosnym miauczeniem. Spi ze mna codziennie mimo, ze ma wlasne legowisko. Jest rozpieszczany potwornie.
Wogole to strasznie kochany koteczek. Wszyscy go uwielbiaja. Jedynie co to gluptas i tchorz. Gdy ktos obcy przyjdzie do domu to sie strasznie boi. Ale tak to juz nie wyobrazam sobie zeby go nie bylo. Tylko zdjec mam malo, bo raczej wole go glaskac i przytulac niz biegac za nim z aparatem. Te domowe sa z wczoraj .
Pozdrawiamy
Wiola i Rysiu



Mam jeszcze pełno fotek w telefonie-mmsy-ale ze wzgledu na niezaprzeczalny blond kolor moich włosów nie wiem jak je sciagnac na komuter