naprawde opadam z sił psychicznych

Królewna sobie chyba juz poradzi-na pewno ma szanse.
Natomiast nie wiem ,czy nie bierze skołtunionej panny i Mimi mi się tez nie podoba



i znów nowe koty,

nie ma pół wolnego miejsca.
maluszki bez mian-te w duzej klatce
Sa 3 nowe

I dwa nowe dorosłe koty.
Czarna koteczka, od kogos z mieszkania-ale to jakas interwencja-ponoc dzikawa-dzis ją spokojnie głaskałam-zobaczymy-jesli przezyje

I nowy długowłosy kocur-wielki-nie znam jego historii.
Na kartce napisane, ze uwaga ,dzikawy, ucieka.
Ale wymacałam, ma wycięte jajka.
Ubytki siersci koło oczu- swierzb?grzybica?
Juz pokołtuniony
cały zsikany, oblepiony trocinami

Załoze mu watek-chociaz nie wiem po co




Na kociarni bez zmian.
jest jedna choc dobra wiadomość-do domku stałego pojechał Klakier-bardzo fajny domek, osobiscie poznałąm.
Mam z Paniami kontakt.
Niestety nie udało mi sie namówic na Bozenke też.