Kiedy człowiek traci wszystko. Miś w DS, Puszkin u A59

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Nie gru 21, 2008 12:26

Puszkin górą :ok:
"Człowiek nie jest apoteozą ewolucji, a jedynie ślepą uliczką pomniejszej, bocznej gałęzi jednej z mniej wykształconych podgrup ssaków." pamietnikpoldka.blogspot.com

Killatha

 
Posty: 9652
Od: Sob lis 17, 2007 12:04
Lokalizacja: Zabrze

Post » Nie gru 21, 2008 16:41

Killatha pisze:Puszkin górą :ok:
Obrazek Obrazek Obrazek

czycha3

 
Posty: 2671
Od: Czw paź 09, 2008 17:38
Lokalizacja: Kalisz

Post » Pon gru 22, 2008 6:33

:ok:
"Człowiek nie jest apoteozą ewolucji, a jedynie ślepą uliczką pomniejszej, bocznej gałęzi jednej z mniej wykształconych podgrup ssaków." pamietnikpoldka.blogspot.com

Killatha

 
Posty: 9652
Od: Sob lis 17, 2007 12:04
Lokalizacja: Zabrze

Post » Pon gru 22, 2008 10:01

hopsa
Obrazek Obrazek Obrazek

czycha3

 
Posty: 2671
Od: Czw paź 09, 2008 17:38
Lokalizacja: Kalisz

Post » Pon gru 22, 2008 13:00

Co słychać u Puszkina&Company?
ObrazekObrazekObrazek

ania-h

 
Posty: 601
Od: Czw wrz 04, 2008 20:18
Lokalizacja: Warszawa Ursynów

Post » Pon gru 22, 2008 18:11

tez jestem ciekawa, ale trudno zajmować sie kotami i udzielac na forum, czasu i pieniędzy ciągle brakuje
"Człowiek nie jest apoteozą ewolucji, a jedynie ślepą uliczką pomniejszej, bocznej gałęzi jednej z mniej wykształconych podgrup ssaków." pamietnikpoldka.blogspot.com

Killatha

 
Posty: 9652
Od: Sob lis 17, 2007 12:04
Lokalizacja: Zabrze

Post » Wto gru 23, 2008 11:06

ania-h pisze:Co słychać u Puszkina&Company?
Obrazek Obrazek Obrazek

czycha3

 
Posty: 2671
Od: Czw paź 09, 2008 17:38
Lokalizacja: Kalisz

Post » Wto gru 23, 2008 21:05

:ok:
"Człowiek nie jest apoteozą ewolucji, a jedynie ślepą uliczką pomniejszej, bocznej gałęzi jednej z mniej wykształconych podgrup ssaków." pamietnikpoldka.blogspot.com

Killatha

 
Posty: 9652
Od: Sob lis 17, 2007 12:04
Lokalizacja: Zabrze

Post » Śro gru 24, 2008 13:36

Puszkinowi, opiekunom i cioteczkom życze spokojnych i zdrowych świąt
"Człowiek nie jest apoteozą ewolucji, a jedynie ślepą uliczką pomniejszej, bocznej gałęzi jednej z mniej wykształconych podgrup ssaków." pamietnikpoldka.blogspot.com

Killatha

 
Posty: 9652
Od: Sob lis 17, 2007 12:04
Lokalizacja: Zabrze

Post » Pt gru 26, 2008 15:23

Jak koty? W swiatecznych nastrojach? Puszkin barankuje? czy zostawia baranki na swieta wielkanocne? :wink:


Mam nadzieje, ze swieta uplywaja radosnie!

I czekam na newsy...

varulv

 
Posty: 1370
Od: Wto lip 10, 2007 23:18
Lokalizacja: Basildon [Essex]

Post » Pt gru 26, 2008 15:50

Przepraszam, że tak dawno nie zdawałam relacji :oops:

No i spóźnione życzenia Świąteczne dla wszystkich Obrazek Obrazek - zawsze w końcu lepiej późno niż wcale :?

Koty jakoś Święta przetrzymały - gorzej było z choinką :lol: :lol: Puszkin we współpracy z Allanem połowę ozdób choinkowych zniszczyli 8)

Najgorszy dzień dla Puszkina był wczoraj - jakies tłumy gości w domu się pojawiły i futrzasty pół dnia i wieczoru pod kaloryferem bidak przesiedział :? Ale dzisiaj już wszystko OK :wink: jeden baranek z rana poleciał :lol: :lol:

Aleksandra59

 
Posty: 12973
Od: Czw lip 05, 2007 21:15
Lokalizacja: Warszawa, Wilanów

Post » Sob gru 27, 2008 0:45

Wcześniej relacji brak - a teraz natłok informacji :lol: :lol:
Puszkin został - z zaczajki - złapany :D wygliglany, wymiziany i jeszcze nie wiem co :lol: :lol: Mruczanko Puszkin włączył na fuuuuuuuuull :lol: Puszkin przytulał się sam z siebie 8O Właściwie to wklejał się we mnie :D Ale jeden niewłaściwy ruch :? - i nie bardzo wiem jaki - i Puszkin uciekł :? No mocno głupia jestem jak postępować z Puszkinem.

Aleksandra59

 
Posty: 12973
Od: Czw lip 05, 2007 21:15
Lokalizacja: Warszawa, Wilanów

Post » Sob gru 27, 2008 11:58

Przypadkowo weszłam na pierwszą stronę, zaczęłam czytać i dopiero po kilku sekundach zorientowałam się że to pierwsza a nie ostatnia strona. A przeczytałam to:
Jana pisze:Kocury są już w latach, Puszkin jest starszy. Niestety, nie znam ich dokładnego wieku.

Puszkin jest praktycznie bez szans :( Ma FeLV+... I zły charakter. Nie jest miziakiem, nie jest grzeczny, potrafi machnąć łapą z pazurami, nawet ugryźć. Ma nieprzyjemne spojrzenie - widać na zdjęciu. Jakby wiedział, że nie ma dla niego domu, nie ma miejsca. Jakby był zły na cały świat, który tak go zawiódł.
Puszkina prawdopodobnie czeka eutanazja. czeka.

Zobacz Olu jaki postęp, jak to się wszystko pozmieniało dzięki Twojej cierpliwości i delikatności. Dopiero tu widać jakie lata świetlne dzielą Puszkina od tego złego kota (jest tam nawet jego zdjęcie) do kota, którym jest teraz. Zostanie kotem nieufnym (jak mój pies swego czasu i teraz Lolek) ale dla osoby rozumiejącej jego problemy nie jest to cecha nie do przeżycia. Da się takiego kota polubić nawet pokochać, ułożyć sobie z nim życie.Nie będzie nakolankowy sam z siebie (choć kto wie), nie będzie tolerował niektórych ruchów ( mój pies nie lubił jak go się za futro na karku łapało czy głaskało to miejsce, Lolek boi się klaskania panicznie)
odpłaci jednak okruchem przywiązania (w naszym odczuciu, bo w jego to będzie wszystko na co go stać).

Bolkowa

 
Posty: 6665
Od: Pon gru 03, 2007 20:29

Post » Sob gru 27, 2008 18:31

Puszkin ma poprostu charakter, i byle komu głowy do głaskania podkładał nie będzie
"Człowiek nie jest apoteozą ewolucji, a jedynie ślepą uliczką pomniejszej, bocznej gałęzi jednej z mniej wykształconych podgrup ssaków." pamietnikpoldka.blogspot.com

Killatha

 
Posty: 9652
Od: Sob lis 17, 2007 12:04
Lokalizacja: Zabrze

Post » Nie gru 28, 2008 2:46

Bolkowa pisze:Przypadkowo weszłam na pierwszą stronę, zaczęłam czytać i dopiero po kilku sekundach zorientowałam się że to pierwsza a nie ostatnia strona. A przeczytałam to:
Jana pisze:Kocury są już w latach, Puszkin jest starszy. Niestety, nie znam ich dokładnego wieku.

Puszkin jest praktycznie bez szans :( Ma FeLV+... I zły charakter. Nie jest miziakiem, nie jest grzeczny, potrafi machnąć łapą z pazurami, nawet ugryźć. Ma nieprzyjemne spojrzenie - widać na zdjęciu. Jakby wiedział, że nie ma dla niego domu, nie ma miejsca. Jakby był zły na cały świat, który tak go zawiódł.
Puszkina prawdopodobnie czeka eutanazja. czeka.

Zobacz Olu jaki postęp, jak to się wszystko pozmieniało dzięki Twojej cierpliwości i delikatności. Dopiero tu widać jakie lata świetlne dzielą Puszkina od tego złego kota (jest tam nawet jego zdjęcie) do kota, którym jest teraz. Zostanie kotem nieufnym (jak mój pies swego czasu i teraz Lolek) ale dla osoby rozumiejącej jego problemy nie jest to cecha nie do przeżycia. Da się takiego kota polubić nawet pokochać, ułożyć sobie z nim życie.Nie będzie nakolankowy sam z siebie (choć kto wie), nie będzie tolerował niektórych ruchów ( mój pies nie lubił jak go się za futro na karku łapało czy głaskało to miejsce, Lolek boi się klaskania panicznie)
odpłaci jednak okruchem przywiązania (w naszym odczuciu, bo w jego to będzie wszystko na co go stać).


Żadna moja zasługa - po prostu Puszkin złym kotem nie jest i tylko tyle :wink: Ja na kotach dobrze się nie znam, ale wydaje mi się że jednak musiało coś Puszkina złego spotkać i to dużo wcześniej zanim trafił do lecznicy na Białobrzeską.
Reakcje Puszkina związane z drapaniem i gryzieniem to szybko przeszły :wink: Ale Puszkin boi się człowieka - i to mocno w nim tkwi, ten strach. No bo jak sobie myśleć o kocie rozwalonym na moim łóżku z wyciągniętymi łapkami, taki totalny luzik - a jeden ruch w sypialni powoduje od razu ucieczkę kota 8O
No i jeszcze baranki - Puszkin przychodzi sam z siebie i rozdaje te baranki :D , ale ręki nie moge do Puszkina wyciągnąć :? Wyciągnieta ręka oznacza ucieczkę Puszkinka - i tak za każdym razem :?

Aleksandra59

 
Posty: 12973
Od: Czw lip 05, 2007 21:15
Lokalizacja: Warszawa, Wilanów

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: puszatek, Szymkowa i 202 gości