
Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy
Barbara Horz pisze:Witam. U mnie dziś jak na razie przynajmniej nie leje, ale dzień jest smętny. Kociaste za to rano szalały okropnie, a ja zaspałam i nie miałam czasu, żeby je przed pracą dopieścić. Byłąm zdziwiona, bo nie znikło jedzonko, które wieczorem dałam kotom. One są caraz bardziej wybredne. Już nie wiem czym je karmić i czy wogóle się nimi przejmować, bo chyba przesadzam. Jedzą za to ogromne ilości hill,sa, którego ostatnio kupiłam w promocji Krakvetowej. Miałam nadzieję, że 10 kg starczy im na dłużej, a tu teraz się obawiam, że zabraknie jak mnie nie będzie. W niedzielę jadę w delegację na parę dni
. Może uda mi się im jakieś pyszności z Węgier przywieść, ale nie mam pojęcia czym tam koty karmią
- może na ostro.
Barbara Horz pisze:Witam popołudniowo - dzisiaj znowu musiałam zająć się całkiem poważnie pracą. Kotka dzikuska /cholera muszę jej jakieś imię wymyślić/ ma się dobrze. Je juz nawet suchą, więc dziąsełka chyba w porządku. Pozatym mam bardzo bobra wiadomość - znalazł się dziś dom dla Amandy z mojego podpisu. I to gdzie - w Nałęczowie. Sama bym się wyadoptowałą w taką okolicę
Barbara Horz pisze:Pozatym mam bardzo bobra wiadomość - znalazł się dziś dom dla Amandy z mojego podpisu. I to gdzie - w Nałęczowie. Sama bym się wyadoptowałą w taką okolicę
Użytkownicy przeglądający ten dział: Blue, borysku, Google [Bot], puszatek i 89 gości