CHORA KOTKA UCIEKłA ok. Klifa. Nadal szukamy Fuksi!

[Wilejkaros]

Sprawdzałam adres Anielewicza 30, 30 A. Nie przebrnęłam przez cały wątek, więc nie znam drugiej opcji.

[Jana]

Kotki nie ma. Widziałam 3 czarne i 1 buraska, który podszedł dość blisko, ale to nie ona. Innych pyszczek i żadnych zmian chorobowych. Pani ze sklepu na rogu mówiła, że wiele osób o nią pyta. Zauważyłam za to czarno-białą kicię w zaawansowanej ciąży. Chętnie podeszła, zjadła trochę kociego jedzonka z saszetki. Już za późno na sterylkę aborcyjną. Ech...

Dlaczego za późno? Jeśli możesz ją złapać i zawieźć na sterylkę, służę klatką łapką i talonem.

Ja jestem na razie wyłączona z takich działań, mam panleukopenię w domu

[Wilejkaros]

Wydawało mi się, że tak zaawansowanej ciąży już się nie usunie. Mogę spróbować ją złapać i gdzieś zawieźć do lecznicy, ale... jestem w W-wie tylko do środy, bo później ruszam na urlop i wracam około 10 września. Która lecznica ewentualnie?

[Karolka]

[Jana]

Karolka, sorry, ale przeginasz

[Waldemar]

Karolka. Zagłosowałem wczoraj wieczorem. Dziękuję za przypomnienie.

[Waldemar]

Sprawdzałam adres Anielewicza 30, 30 A. Nie przebrnęłam przez cały wątek, więc nie znam drugiej opcji.

Podaję informację o drugim miejscu, w którym być może widziana była Fuksiara w postaci cytaty, skopiowanej z poczty mailowej Jany:
"Witam
Za wiele niestety nie będę mogła pomóc, ale może na coś się Pani przydadzą te informacje. Nie mieszkam tu na stałe ale dośc często nocuję. Mam psa i spaceruję z nim późna nocą lub wczesnym świtem. nie potrafię dokładnie okreslic ile dni wstecz, ale widziałam pod blokiem burego kotka. Kicia miałczała próbując dostać się do budynku. Niestety mimo najszczerszych chęci nie zdołałam jej pomóc ponieważ gdy dostrzegła psa uciekła. Kotka uciekła w stronę tego długiego budynku stojącego po przeciwnej stronie ulicy, na przeciwko przedszkola. Tam w piwnicach mieszkają kotki. Polecam również spytać Panią z wieżowca róg Anielewicza i Esperanto ona dokarmia tutejsze kocie stadko więc będzie wiedziała jeśli pojawił sie nowy kotek.
Zyczę powodzenia
Pozdrawiam"

[Wilejkaros]

Wczoraj zwiedziłam tą okolicę. Również przy Esperanto. Myślałam, że może w jakimś innym miejscu. bardziej oddalonym.

[Waldemar]

Dziękuję Ci bardzo. Zastanów się może nad szukaniem Fuksi w obu miejscach nocą. Spróbuj też uprawdopodobnić istnienie Fuksi, poprzez ustalenie większej ilości szczegółów u obu informatorek.
Oczywiście w godzinach nocnych dobrzez jest mieć partnerkę płci dowolnej do szukania koteczki.
Zapraszam.

[Mayo]

Oczywiście w godzinach nocnych dobrzez jest mieć partnerkę płci dowolnej

sorki, nie mogłam sie powstrzymać
obśmiałyśmy się z Majką jak norki

[Waldemar]

Oczywiście w godzinach nocnych dobrzez jest mieć partnerkę płci dowolnej

sorki, nie mogłam sie powstrzymać
obśmiałyśmy się z Majką jak norki

Ale tylko do szukania koteczki

[dzidzia]

Przy okazji mozna i inne fajne rzeczy porobic

[Katy]

Szukałam dzisiaj Fuksi. Byłam przy bloku Anielewicza 30 i 30 A. Przy 30 były dwa koty - czarny i biało-rudy. Przy 30 A żadnego.
Trafiłam też w okolice przedszkola i obeszłam bloki, które stoją naprzeciwko.
Jeden z tych bloków to ul. Miła 24 i tam w piwnicy mieszkają koty. Wiem, bo kiedyś rozmawiałam z panem, pod którego oknem jest otwarte okienko piwniczne. Mówiłam mu wtedy o Fuksi. Teraz nie widziałam tam żadnych kotów.
W okolicy widziałam jeszcze kilka kotów - także burych, ale Fuksi ani śladu.
Przy ul. Miłej 31 mieszka pani, która dokarmia koty. Koty mają schronienie pod schodami do klatki. Chciałam z panią porozmawiać, ale jej nie zastałam. Jakby ktoś szukał Fuksi to może zawiadomić panią z tego bloku, numer mieszkania 41.
Pytałam kilku spotkanych po drodze osób o kotkę, ale nikt jej nie widział
Bardzo mi przykro

[delfinka]

Popieram Janę, że ciężarną kotkę należy szybko złapać. Przynajmniej tyle dobrego można tu zrobić.

Wilejkaros, czy skorzystasz z oferty Jany i będziesz ją łapała? To znaczy kotkę, nie Janę.

[delfinka]

Jana, czy znasz lecznice, w których nie ma teraz zapisów na sterylki ?!