
Trevor, Ty tak serio czy żartujesz?
Jest jeden problem uniemożliwiający wykonanie telefonu do Stomachari -nie mam numeru jej telefonu

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy
Trevor pisze:Dlaczego żadna z Was po ustaleniu tego że Stomachari może kota zabrać ze schroniska najzwyczajniej w świecie do niej nie zadzwoniła informując ją o tym fakcie?
Lakina pisze:Zastanawiałam się nad czipowaniem swojego kota ale w związku z powyższym mam 2 pytania: Piszecie, że nie miałyście numeru do Stomachari, żeby ją zawiadomić o możliwości odebrania kota - czy w takim razie na czipie nie są podane dane właściciela do kontaktu?
I to co pisze Revontulet: nie macie obowiązku dzwonienia do właścicieli, że maja odebrać kota. Czyli po co ten czip? Jak zwierzę trafia do schronu to nikt nie sprawdza czy jest zaczipowane i nie kontaktuje się z właścicielem? Bo z tego co czytałam, w tym przypadku chyba Stomachari pierwsza dzwoniła do schronu spytać czy to jej kot a nie odwrotnie.
I kto w przypadku Stomachari jest prawnym właścicielem kota? Ona czy pan w areszcie?
Nie piszę złośliwie, po prostu nie wiem jak działa to czipowanie. Czy zawsze są takie jazdy czy tylko w tym konkretnym, nietypowym przypadku jest taki bałagan?
barber pisze:Mnie pracownik nawet nie poinformował, że wprowadza moje dane do bazy. Później się upewniałam u wolontariuszy bo nawet nie wiedziałam w jakiej bazie są umieszczone te dane.
Revontulet pisze:Wróciła wczoraj adoptowana Karo 758/16. Bo pani ma alergię.
Nowy numer: 832/16.
A do domu idzie Filemon 803/16. Oby to był dobry dom
Użytkownicy przeglądający ten dział: ak007 i 70 gości