poznajmy sie...:)

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Śro gru 14, 2011 13:22 Re: poznajmy sie...:)

Nie, no różnią się - Lulu ma dłuższą "rękawiczkę", w różnych odcieniach mają oczy. Ale zdjęcie pięknie symetryczne 8)
ObrazekObrazekObrazek
Panowie Kocurowie
"Poznasz siebie, poznając własnego kota." Konrad T. Lewandowski, "Widmowy kot"

PumaIM

Avatar użytkownika
 
Posty: 20169
Od: Pon sty 20, 2003 1:30
Lokalizacja: Warszawa

Post » Śro gru 14, 2011 14:13 Re: poznajmy sie...:)

Ja niestety jeszcze nie umiem dokładać fotek (pewnie się niedługo nauczę) ale dla zainteresowanych - kociasta startuje w internetowym konkursie super pies super kot - można tam obejrzeć fotkę i nawet zagłosować :wink:
Pozdrawiamy wszystkie kotki i ich Dużych
wątek Księżniczki Ofelii i Małej Czarnej Carmen
viewtopic.php?f=46&t=213181 - cz. IX
Obrazek

MB&Ofelia

 
Posty: 35117
Od: Pt gru 09, 2011 9:20
Lokalizacja: Koszalin

Post » Śro gru 14, 2011 22:08 Re: poznajmy sie...:)

VVu pisze:Świetne zdjęcie!
Może i kotki mają różne charaktery, ale zdjęcie wygląda jakby był jeden kot + odbicie w lustrze. :D Piękne.

To jest jeden dwugłowy kot ;) Bardzo łatwo można je rozróżnić, bo Lulu jest bardziej biała, ale jak się zwiną razem to mamy zagadkę, która część ciała jest czyja ;)

PumaIM pisze:Nie, no różnią się - Lulu ma dłuższą "rękawiczkę", w różnych odcieniach mają oczy. Ale zdjęcie pięknie symetryczne 8)

Ma tez dłuższe skarpetki i białą końcówkę ogona. To akurat moje ulubione zdjęcie :)

Futrzaste dziękują za komplementy :kotek:
"- Chciałem powiedzieć - wyjaśnił z goryczą Ipslore - że na tym świecie jest chyba coś, dla czego warto żyć.
Śmierć zastanowił się przez chwilę.
KOTY, stwierdził w końcu. KOTY SĄ MIŁE."
Terry Pratchett "Czarodzicielstwo"

Asseila

 
Posty: 1894
Od: Wto maja 24, 2011 13:51
Lokalizacja: Łódź

Post » Czw gru 15, 2011 10:26 Re: poznajmy sie...:)

Asseila pisze:Aż wstyd się przyznać, tyle czasu na forum i nawet się nie przywitałyśmy :oops:
Z lekkim opóźnieniem, witamy wszystkich.

Na kocią stronę mocy przeszłam stosunkowo niedawno, bo niewiele ponad rok temu. Od tego czasu mieszkają ze mną dwie kocie siostrzyczki - Emi i Lulu. Pierwsza trafiła do mnie Emi, trzy dni później dołączyła do nas Lulu. Kotki mają teraz rok i 3 miesiące. Emi jest bardziej płochliwa i spokojniejsza od siostry, ale gdy się rozkręci to szaleje na równi z siostrą aż futro lata ;) Niestety nie są miziakami tak jak chciałam, moje kolana są za małe by pomieścić je na raz, a tak przecież nie może być, że jedna jest głaskana a druga nie ;)
Obrazek
Po lewej jest Emi, a po prawej Lulu.

Dodam jeszcze, że Emi to japońskie imię oznaczające błogosławieństwo (chociaż widziałam też tłumaczenia Emi jako uśmiech), a Lulu arabskie oznaczające perłę.


sliczne i fajna symbolika imion :) :1luvu: :ok:

tillibulek

 
Posty: 15689
Od: Czw gru 18, 2008 15:04
Lokalizacja: Warszawa/Białołęka

Post » Pon mar 26, 2012 23:16 Re: poznajmy sie...:)

Witam wszystkich forumowiczów!
Postanowiłam się w końcu przywitać i powiedzieć kilka słów o moim kocie :) Pod koniec stycznia w naszym domu pojawił się 2 miesięczny kociak, miała byc to kotka. Jest to zwykły, nierasowy kot, ogłoszenie znalazłam na gumtree. Właściciel zapewniał, ze na 100% jest to kotka. Dalismy jej imię Tila ale po wizycie u weterynarza okazało się, że to kocur :D Teraz nazywa się Leon i ma już ponad 4 miesiące. Pokochaliśmy go z całego serca, nie wyobrażamy sobie teraz bez neigo życia! (ja i mój chlopak). Wklejam Wam dwa zdjęcia Leona, pierwsze od właściciela (kotek był chudziutki i taki biednyyy jakiś na tym zdjęciu), drugie zdjęcie - tak Leon wygląda obecnie. Wyrósł nam piekny kot!
1 - http://imageshack.us/photo/my-images/84 ... ciela.jpg/
2 - http://imageshack.us/photo/my-images/16/sam2374u.jpg/
Mieszkam w Poznaniu, pierwszy raz byłam u weterynarza na Polance ale nie byłam zadowolona, zapłaciłam 70 zł za 5 min, poza tym jak sie okazało weterynarz nie rozpoznał objawów kociego kataru, raz odrobaczył i stwierdził, że za tydzień kotek może być zaszczepiony a kotek mia tasiemca. Teraz mamy juz swoją weterynarz na Chwaliszewie i jesteśmy z niej bardzo zadowoleni! Kotek przeszedł już 3 odrobaczenia, miał pchły, tasiemca i pozostalości kociego kataru. Obecnie wraca do zdrowia i rosnie jak na drożdzach!

Manea

 
Posty: 43
Od: Śro sty 25, 2012 18:39
Lokalizacja: Poznan

Post » Pon mar 26, 2012 23:35 Re: poznajmy sie...:)

Śliczny kocurek :) Wcale nie wygląda na zabiedzonego na pierwszej fotce, tylko po prostu jeszcze bardzo młodziutki był. Teraz urósł i podpasł się 8)

No niestety, takie kotki "z odzysku" miewają zwykle komplet rozmaitych paskudztw, z którymi trzeba sobie poradzić. Koci katar na przykład to w ogóle już mu zostanie, podobnie jak opryszczka u człowieka - rzecz tylko w tym, żeby się nie odnawiał. Moje kocurasy mają kk, i łaciasty co prawda rzadziej miewa z tym problemy, ale czarnemu puchatkowi co kilka miesięcy zapychają się górne drogi oddechowe i trzeba podleczać. Miały też świerzba w uszach...
ObrazekObrazekObrazek
Panowie Kocurowie
"Poznasz siebie, poznając własnego kota." Konrad T. Lewandowski, "Widmowy kot"

PumaIM

Avatar użytkownika
 
Posty: 20169
Od: Pon sty 20, 2003 1:30
Lokalizacja: Warszawa

Post » Wto mar 27, 2012 14:31 Re: poznajmy sie...:)

Wiem, że jak kot złapie koci katar to już zawsze będzie chorował i co jakis czas będą nawroty :( Mam nadzieję, że u Leona będzie się to działo rzadko :) Ide z nim jutro do weterynarza, mam nadzieję, że już się podleczył i można będzie ustalic termin szczepień, bo ma już 4 miesiące a nie był jeszcze szczepiony.
A ze świerzbem chyba ciężko się uporać?

Manea

 
Posty: 43
Od: Śro sty 25, 2012 18:39
Lokalizacja: Poznan

Post » Wto mar 27, 2012 23:21 Re: poznajmy sie...:)

Nie, akurat świerzb jest dość łatwy do pozbycia się 8) W ramach odrobaczania zapodaje się środek, który i świerzba tłucze. A potem mniej więcej raz na tydzień trzeba czyścić uszy, dopóki nie bedzie czysto (nie można za często, bo się podrażnia i wydzieliny robi się więcej). Ja osobiście odmawiałam znęcania się nad kocimi uszami, chodziłam z nimi na czyszczenie :oops: Jeśli świerzb zaawansowany, zdążył narobić ranek, to trochę dłużej trwa, i tyle.
ObrazekObrazekObrazek
Panowie Kocurowie
"Poznasz siebie, poznając własnego kota." Konrad T. Lewandowski, "Widmowy kot"

PumaIM

Avatar użytkownika
 
Posty: 20169
Od: Pon sty 20, 2003 1:30
Lokalizacja: Warszawa

Post » Nie kwi 22, 2012 13:03 Re: poznajmy sie...:)

Jeszcze raz witam:)
Piszę tutaj bo już sama nie wiem gdzie bym mogla (bo szukałam odpowiedniego tematu i nic, a nie chciałabym by się to dublowało)
A mianowicie chodzi mi o temat w sprawie psychologi kotów (bo mam problem i chciałabym się kogoś poradzić) Czy dobrze widzę że nie ma i spokojnie mogą założyć temat?? Z gry dzięki za odpowiedz :)
Obrazek Obrazek

Toru-chan

 
Posty: 10
Od: Czw gru 08, 2011 11:36
Lokalizacja: Świętochłowice

Post » Nie kwi 22, 2012 13:07 Re: poznajmy sie...:)

forumowa ryska bodajże zajmuje sie kocimi sprawami. sprobuj pw do niej napisac
dom bez kota to nie domObrazek
ObrazekObrazekKarolObrazekZara
Wesemir[*]zawsze bede tesknic.

alma_uk

Avatar użytkownika
 
Posty: 1637
Od: Pt lut 18, 2011 19:03
Lokalizacja: Olsztyn

Post » Sob maja 19, 2012 20:17 Re: poznajmy sie...:)

Witam serdecznie :D

Przywitam się i ja :). Mam na imię Maja, mam 30 lat i mieszkam w Wałbrzychu. Od blisko miesiąca opiekuję się moim kochanym kocurkiem, którego imię to Szafir (stąd mój nick) - nazwa związana z kolorem jego oczu po przyniesieniu kocięcia do domu :).
Kotek miał 5,5 tygodnia, gdy właściciel mi go oddał (w ogłoszeniu widniało, że ma 7 tygodni-a tyle ma teraz) - ja wówczas nie wiedziałam, że to za wcześnie. Kotek nie umiał jeść, nie jadł niczego poza mlekiem, nie załatwiał się do kuwety, więc za nami przeprawy ze strzykawką, kocim mlekiem, gotowaniem kaszki manny, żeby w brzuszku na dłużej zostało i upychaniem jej w tejże strzykawce :D, potem z miksowaniem saszetek i dodawaniem do rzeczonej kaszki ;). Nocne wstawania itd. Ale mamy to już za sobą, mamy kupę miłych wspomnień. Kotek jest miły, uczę go właśnie chodzenia w szelkach-2 spacery już za nami i nawet idzie nieźle ;).

Na forum trafiłam, bo miałam wrażenie, że kot jest nieszczęśliwy - z wiecznie śpiącego słodziaka zrobił się mały łobuz ;), który atakował moje ręce zawsze i wszędzie zawzięcie gryząc i drapiąc, ale u Was przeczytałam, że takie zachowanie jest normalne i że można tego oduczyć. Więc staram się oduczać :-).

Póki co, to tyle, gdy się nauczę, to wstawię jakieś fotki :).

Pozdrawiam :)
*************************

Szafirek:
Data wyklucia: 26 marzec 2012 r.,
Data zamieszkania w domu: 19 kwietnia 2012 r.,

Kić pełnym pyszczkiem :).

Inka:
Data wyklucia: 11 maj 2012 r.,
Data zamieszkania w domu: 8 czerwiec 2012.

Kicia jak się patrzy :).


:kotek:


http://szafirinka.blogspot.com

Szafirowa

 
Posty: 102
Od: Pt maja 18, 2012 21:34
Lokalizacja: Wałbrzych

Post » Sob maja 19, 2012 22:19 Re: poznajmy sie...:)

Szafirowa pisze:Witam serdecznie :D

Przywitam się i ja :). Mam na imię Maja, mam 30 lat i mieszkam w Wałbrzychu. Od blisko miesiąca opiekuję się moim kochanym kocurkiem, którego imię to Szafir (stąd mój nick) - nazwa związana z kolorem jego oczu po przyniesieniu kocięcia do domu :).
Kotek miał 5,5 tygodnia, gdy właściciel mi go oddał (w ogłoszeniu widniało, że ma 7 tygodni-a tyle ma teraz) - ja wówczas nie wiedziałam, że to za wcześnie. Kotek nie umiał jeść, nie jadł niczego poza mlekiem, nie załatwiał się do kuwety, więc za nami przeprawy ze strzykawką, kocim mlekiem, gotowaniem kaszki manny, żeby w brzuszku na dłużej zostało i upychaniem jej w tejże strzykawce :D, potem z miksowaniem saszetek i dodawaniem do rzeczonej kaszki ;). Nocne wstawania itd. Ale mamy to już za sobą, mamy kupę miłych wspomnień. Kotek jest miły, uczę go właśnie chodzenia w szelkach-2 spacery już za nami i nawet idzie nieźle ;).

Na forum trafiłam, bo miałam wrażenie, że kot jest nieszczęśliwy - z wiecznie śpiącego słodziaka zrobił się mały łobuz ;), który atakował moje ręce zawsze i wszędzie zawzięcie gryząc i drapiąc, ale u Was przeczytałam, że takie zachowanie jest normalne i że można tego oduczyć. Więc staram się oduczać :-).

Póki co, to tyle, gdy się nauczę, to wstawię jakieś fotki :).

Pozdrawiam :)

Witaj na Miau!

Nie jestem pewien, czy takich zachowań kociaka można oduczyć - raczej przejdzie mu z wiekiem.
Najlepszą metodą na kocią łobuzerkę jest drugi kot - wtedy swą kociaczą energię kot zużywa w zabawach z drugim kotem i człowiek (ale także na przykład meble :D ) może trochę odetchnąć. :wink:
ObrazekObrazek
______________________________________________________
Można skontaktować się ze mną poprzez wiadomość na stronie:
www.facebook.com/sztukamruczenia

VVu

 
Posty: 3758
Od: Pt maja 14, 2010 11:46

Post » Nie maja 20, 2012 13:51 Re: poznajmy sie...:)

VVu pisze:
Szafirowa pisze:
(...)

Na forum trafiłam, bo miałam wrażenie, że kot jest nieszczęśliwy - z wiecznie śpiącego słodziaka zrobił się mały łobuz ;), który atakował moje ręce zawsze i wszędzie zawzięcie gryząc i drapiąc, ale u Was przeczytałam, że takie zachowanie jest normalne i że można tego oduczyć. Więc staram się oduczać :-).

(...)



VVu pisze:
(...)

Nie jestem pewien, czy takich zachowań kociaka można oduczyć - raczej przejdzie mu z wiekiem.


Czytałam tu, że można ;). W każdym razie będę próbować - może się uda ;). Z mebli nie niszczy nic :) - jak na razie :D. Ma drapak i tam szaleje :D.

VVu pisze:
Najlepszą metodą na kocią łobuzerkę jest drugi kot - wtedy swą kociaczą energię kot zużywa w zabawach z drugim kotem i człowiek (ale także na przykład meble :D ) może trochę odetchnąć. :wink:


O tym też czytałam, ale... mieszkam sama - nie wiem czy dam radę. Mieszkam sama, więc i finanse, i opieka :). Ale pomyślę. Właściwie to myślę, odkąd zobaczyłam pewnego pięknego Syjamka w ogłoszeniu ;).


Pozdrawiam :).
*************************

Szafirek:
Data wyklucia: 26 marzec 2012 r.,
Data zamieszkania w domu: 19 kwietnia 2012 r.,

Kić pełnym pyszczkiem :).

Inka:
Data wyklucia: 11 maj 2012 r.,
Data zamieszkania w domu: 8 czerwiec 2012.

Kicia jak się patrzy :).


:kotek:


http://szafirinka.blogspot.com

Szafirowa

 
Posty: 102
Od: Pt maja 18, 2012 21:34
Lokalizacja: Wałbrzych

Post » Nie maja 27, 2012 19:51 Re: poznajmy sie...:)

I ja chciałabym się przywitać. Od jakiegoś czasu podczytuję forum, bo wiedzy nigdy za dużo.
Jedenaście lat temu zawitał w naszym domu maleńki rudziaszek Mitek vel Klakier vel Tupocik. Od zawsze lubiłam zwierzaki, ale..... wolałam psy :oops: . Pewnego dnia po powrocie z pracy zostałam przywitana przez rudego maleńtasa. Przez moment pomyślałam naiwnie, że to pewnie mąż przygarnął na chwilę jakąś bidę, ale za moment zauważyłam miseczki z jedzeniem, posłanko i kuwetę i zrozumiałam, że to chyba jednak na dłużej :roll: . Kiedy główni sprawcy (mąż i syn) wrócili do domu, byłam ugotowana na miękko, a smarkacz spał w moich ramionach :kotek: . Mitek to kot z charakterem, wychował już trzy psy, które dzięki jego niewiarygodnemu talentowi pedagogicznemu wiedzą, kto tu rządzi :wink: . Wychował również mnie - psiarza od urodzenia.
Prywatnie jestem mamą, babcią i pańcią stadka zwierzaków. Oprócz Mitka są z nami dwa psy (labradorka i bokser), dwa myszoskoczki i żółw.
Obrazek

bietka1

 
Posty: 3
Od: Pt maja 11, 2012 17:16

Post » Nie maja 27, 2012 20:59 Re: poznajmy sie...:)

Witaj bietko1 :).
*************************

Szafirek:
Data wyklucia: 26 marzec 2012 r.,
Data zamieszkania w domu: 19 kwietnia 2012 r.,

Kić pełnym pyszczkiem :).

Inka:
Data wyklucia: 11 maj 2012 r.,
Data zamieszkania w domu: 8 czerwiec 2012.

Kicia jak się patrzy :).


:kotek:


http://szafirinka.blogspot.com

Szafirowa

 
Posty: 102
Od: Pt maja 18, 2012 21:34
Lokalizacja: Wałbrzych

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 670 gości