Łódź 1992+223 - Bianka Malowanka bis - str.101

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pon paź 19, 2015 16:47 Re: Łódź 1992+207 - jak zatkać rozdarte japy? - str.79

Nie miałam czasu się odezwać. Wcale się nie dziwię, że człowiek ma dość. Nie umiem nic poradzić :(
Obrazek
Obrazek

MalgWroclaw

Avatar użytkownika
 
Posty: 46758
Od: Czw paź 15, 2009 17:39
Lokalizacja: Wrocław, stolica Śląska :)

Post » Pon paź 19, 2015 19:07 Re: Łódź 1992+207 - jak zatkać rozdarte japy? - str.79

:twisted: powrót do pracy po chorobie jest straszny! odmóżdżyłam się strasznie i jestem na etapie wydziobywania kwiatków z dywanu. Całe szczęście że Gimbuska miała dzień dobroci dla starej matki i posprzątała zasraną chałupę więc przynajmniej to mi odeszło. dodziaczek ma gilab do pasa! :cry: Nakarmiłam zoo ludzkie i kocie i czuję się zużyta. Pomruczałam Moriskiem i będę udawać się na drugą stronę tęczy do Morfeusza. Syna szatana tfu Morta zostawiam Gimbusce. Lubią się. Ciekawe...pewnie ciągnie swój do swego :twisted:
Obrazek Obrazek Obrazek

_aaaKotyRude2_

Avatar użytkownika
 
Posty: 281
Od: Pt maja 02, 2014 20:30
Lokalizacja: Łódź

Post » Wto paź 20, 2015 8:05 Re: Łódź 1992+207 - jak zatkać rozdarte japy? - str.79

Stare centrum Łodzi - trzy małe buraski, przeszkadzają, szczute psami, "dzieci" rzucają w nie kamieniami, starsza pani karmi w nocy, bo w dzień się boi..

Ma ktoś jakiś pomysł? realny oczywiście...
Bo mnie się pomysły i mozliwości, nie mówiąc o kasie, juz skonczyły
Zachęcam do zakupów w zooplusie przez zielony banerek na blogu - zooplus coś przekazuje na nasze podopieczne kocie bidy. http://domowepiwniczne.blogspot.com/

kalewala

Avatar użytkownika
 
Posty: 21154
Od: Śro cze 29, 2005 13:55
Lokalizacja: Łódź

Post » Wto paź 20, 2015 12:11 Re: Łódź 1992+207 - jak zatkać rozdarte japy? - str.79

kalewala pisze:Stare centrum Łodzi - trzy małe buraski, przeszkadzają, szczute psami, "dzieci" rzucają w nie kamieniami, starsza pani karmi w nocy, bo w dzień się boi..

Ma ktoś jakiś pomysł? realny oczywiście...
Bo mnie się pomysły i mozliwości, nie mówiąc o kasie, juz skonczyły

qr.....
Obrazek Obrazek Obrazek

_aaaKotyRude2_

Avatar użytkownika
 
Posty: 281
Od: Pt maja 02, 2014 20:30
Lokalizacja: Łódź

Post » Wto paź 20, 2015 12:40 Re: Łódź 1992+207 - ukamieniowane albo dt - str.83

tyle to sama już wymysliłam..

konkrety poproszę :twisted:
Zachęcam do zakupów w zooplusie przez zielony banerek na blogu - zooplus coś przekazuje na nasze podopieczne kocie bidy. http://domowepiwniczne.blogspot.com/

kalewala

Avatar użytkownika
 
Posty: 21154
Od: Śro cze 29, 2005 13:55
Lokalizacja: Łódź

Post » Wto paź 20, 2015 13:21 Re: Łódź 1992+207 - ukamieniowane albo dt - str.83

kalewala pisze:tyle to sama już wymysliłam..

konkrety poproszę :twisted:

z rzeczy realnych i legalnych niestety nic nie przychodzi mi do głowy.
zamarzyła mi się przymusowa sterylka dla rodziców takich "pociech" oraz inne niekoniecznie legalne metody resocjalizacji..
Obrazek Obrazek Obrazek

_aaaKotyRude2_

Avatar użytkownika
 
Posty: 281
Od: Pt maja 02, 2014 20:30
Lokalizacja: Łódź

Post » Wto paź 20, 2015 19:15 Re: Łódź 1992+207 - ukamieniowane albo dt - str.83

Cześć, jestem CiutKrówek i mam 1o dni - pomożesz mi dorosnąć? (o4.1o.2o15)
Obrazek fot. Dorota
---
4 października zadzwoniła Pani, że na trawniku znalalazła małego kociaka
zadzwoniłam do kalewali, a potem do Pani
kalewala znalazła mu miejscówkę u Doroty - dzięki Wam wielkie, dziewczyny!
Pani przywiozła kociaka i mleko dla niego w ciągu godziny
w pracy Go nakarmiłam i odsikałam
Obrazek Obrazek
Obrazek Obrazek
jak by się uprzeć i byłby przed jedzeniem, to w pudełko po papierosach by się zmieścił
na oko miał ok. 1o dni
i następnego dnia u Doroty (o5.1o.2o15)
Obrazek Obrazek
fot. Dorota
---
To ja, CiutKrówek i mam już 17 dni - pomożesz mi dorosnąć? (12.1o.2015)
Obrazek fot. Dorota
kociak się rozchorował - miał problemy z oddychaniem
PaniDoktor nie stwierdziła niczego bardzo podejrzanego
trochę szmerów w płucach, dostał więc antybiotyk
po kolejnej, wczorajszej kontroli jest powolutku lepiej, następna wizyta w piątek
Obrazek Obrazek
Obrazek Obrazek
a to moje sportkanie z Wójkiem Maurycym
Obrazek mogę się przytulić? Obrazek no dobra...
Obrazek a mogę Cię pocałować? Obrazek ale tylko raz!
Obrazek duży jesteś, ledwo sięgam Obrazek miało być tylko raz!
fot. Dorota
---
To znowu ja, CiutKrówek i mam już 24 dni - pomożesz mi dorosnąć? (19.1o.2o15)
Obrazek
fot. Dorota
i w moim wieku, to ja powinienem już do mleka mieć dodane takie coś pyszne - Convalescence Support
bo to jest bardziej odżywcze i będę od tego szybciej rósł

a teraz zobaczcie jak grzecznie jem z butelki
Obrazek Obrazek
i nie jestem już taki usmarowany, nic mi z pyszczka nie ucieka!
Obrazek Obrazek
i zobaczcie jaki mam okrągły brzuszek!
Obrazek Obrazek
i już się bawię i biegam całkiem sprawnie
Obrazek
i bardzo zgrabny jestem, prawda?
Obrazek
... pomożesz mi dorosnąć?
fot. Dorota
---
jakie będą koszty leczenia jeszcze nie wiem
nie wiadomo też co czas przyniesie
CiutKrówek jest wciąż bardzo malutki...
---
więc jeśli ktoś coś, to bardzo z CiutKrówkiem porosimy
Fundacja For Animals-Łódź
40-384 Katowice, 11go Listopada 4
nr konta 71 1020 2313 0000 3802 0442 4040
z dopiskiem - CiutKrówek

---
:smokin:
http://domowepiwniczne.blogspot.com/ <- a to nasz blog, można poczytać
i pomóc nam robiąc zakupy w Zooplus'ie - kliknij w banerek sklepu na pierwszej stronie bloga

jesteśmy też na FB -> https://web.facebook.com/IKtoTuMruczy/

ewa_mrau

Avatar użytkownika
 
Posty: 8490
Od: Pon sie 30, 2010 12:57
Lokalizacja: Łódź

Post » Śro paź 21, 2015 8:48 Re: Łódź 1992+207 - Ciutkrówek prosi o mleczko - str.83

Napiszę tylko, że karmicielka z Wrocławskiej - ta, która znalazła kociaka - bardzo sensowna, złapała prawie wszystkie "swoje" koty, już są wycięte.

Pomóżcie uratować maleństwo - i pozostałe kociaki z tego miejscia, napiszę później.
Zachęcam do zakupów w zooplusie przez zielony banerek na blogu - zooplus coś przekazuje na nasze podopieczne kocie bidy. http://domowepiwniczne.blogspot.com/

kalewala

Avatar użytkownika
 
Posty: 21154
Od: Śro cze 29, 2005 13:55
Lokalizacja: Łódź

Post » Śro paź 21, 2015 9:24 Re: Łódź 1992+207 - Ciutkrówek prosi o mleczko - str.83

Pieknym kotkiem jesteś, maluszku.
Zapraszam do siebie, może komuś , coś...
:ok:

gatiko

Avatar użytkownika
 
Posty: 7180
Od: Pt paź 03, 2014 10:24

Post » Śro paź 21, 2015 13:13 Re: Łódź 1992+207 - Ciutkrówek prosi o mleczko - str.83

Ode mnie poszło parę złotych dla Ciutkrówka.

Całkowicie się z nim zgadzam, że powinien już jeść convalescenta. Moja znaleziona w wieku ok. 2,5 tygodnia życia Maja o mało nie umarła, bo okazało się, że za długo karmiłam ją samym mlekiem kocim. Z tego powodu dostała objawów neurologicznych przy temp. 32,5 stopnia i wecie chcieli ją uspać. A ja nie pozwoliłam i kazałam podać jej elektrolity i witaminy (do dzisiaj nie wiem skąd mi to przyszło wtedy do głowy, bo nigdy wcześniej nie odchowywałam takiego malucha :roll: ).
A Maja teraz ma prawie 2,5 roku i od półtora roku bryka w swoim domku, chociaż ciężko mi było ją oddać jak cholera :oops:
19.11.10 - Tosia (*) - kocie dziecko, któremu los dał tak mało czasu
26.08.11 - Czikita (*) moja pierwsza kocia miłość - przyszła, zabrała moje serce i odeszła tak szybko
14.12.12 - Felciu (*) zawsze będziesz z nami
26.04.14 - Papaja (*) najsłodsza strachliwa królewna, takiej już nie będzie
31.07.17 - Rudolf (*) moja najukochańsza kocia pierdoła

AgaPap

 
Posty: 8937
Od: Pt sie 31, 2007 6:49
Lokalizacja: Katowice i trochę Świdnica

Post » Śro paź 21, 2015 14:02 Re: Łódź 1992+207 - Ciutkrówek prosi o mleczko - str.83

AgaPap pisze:Ode mnie poszło parę złotych dla Ciutkrówka.

dziękuję bardzo w imieniu!
AgaPap pisze:Całkowicie się z nim zgadzam, że powinien już jeść convalescenta.[...]

Dorota już powoli dodaje go do mleka
wszystko (leczenie + jedzenie) jest z jednej Lecznicy, więc będzie na jednym rachunku
buziole środowe, AgaPap!
---
:smokin:
http://domowepiwniczne.blogspot.com/ <- a to nasz blog, można poczytać
i pomóc nam robiąc zakupy w Zooplus'ie - kliknij w banerek sklepu na pierwszej stronie bloga

jesteśmy też na FB -> https://web.facebook.com/IKtoTuMruczy/

ewa_mrau

Avatar użytkownika
 
Posty: 8490
Od: Pon sie 30, 2010 12:57
Lokalizacja: Łódź

Post » Śro paź 21, 2015 15:07 Re: Łódź 1992+207 - Ciutkrówek prosi o mleczko - str.83

Pojechałam wczoraj na umówioną łapankę kociaków obrzucanych kamieniami.
Karmiciele nie nakarmili - w południe…. Ale o 23ciej postawili pełną michę chrupków…
Ręce mi opadli…
Po raz pierwszy, ale nie ostatni tego popołudnia i wieczoru..

Złapała się dorosłe czarne coś i bura matka kociaków - a sterylek miejskich brak…. wypuścić? zapłacić, ale z czego?

Aparat się gdzieś zadział, się gdzieś zadział, mam nadzieję, że chwilowo. Zdjęcia robione telefonem, nie umiem, i w nerwach, bo karmicielek koniecznie chcieli pomóc, a to podbiegając kota przy łapce, a to rzucając się na łapkę albo kontener kiedy przekładałam kota.

Obrazek * Obrazek * Obrazek


A potem jeden pan z podwórka powiedział, że kociaki widuje nie przy garażu, tylko w końcu podwórka przy komórkach….


Zostawiłam karmicielom łapkę, ruszyłam z dwójką do lecznicy - pod drodze zeszło mi powietrze z koła. W jakiejś wulkanizacji dopompowali, pokazali wbitego gwoździa, ale naprawić nie chcieli - było po 18tej. Z duszą na ramieniu - pociąć oponę i poharatać felgę można, ale toteż kosztuje - dojechałam do jeszcze otwartego warsztatu, dali baniak z powietrzem z klejem, jakby co, mam wpuścić w oponę.

Jakoś doczłapałam do lecznicy, zostawiłam dwa, zabrałam kotkę z Wrocławskiej - tu uwaga dla przeciwników nacinania uszu - kotka jakąś bliznę na brzuszku miała, ale i tak trzeba było ją otworzyć, bo kotka oswojona, domowa wyrzucona, mogła mieć bliznę np po przepuklinie.
Ja proszę o nacięcie uszka wszystkim kotom - domowym przeznaczonym do adopcji też. Z przyczyn jw.

No więc zabrałam i odwiozłam kotkę, z karmicielką przespacerowałyśmy się po okolicy szukając miejsca na budki dla kotów, i przy okazji poznałyśmy panów z sąsiedniej kamienicy - tam kotka ma kociaki. Kociaki już latają, trzeba je szybko łapać, bo generalnie kamienica jest przeciwko, poprzednie okaleczone przerzucano przez płot….. Ratować już nie było co..

Jest ich 4-5 - ma ktoś pomysł, gdzie je umieścić?
Jeśli oczywiście zdążymy złapać żywe…. Mam nadzieję na pomoc tych poznanych panów - jeden z nich ma psy i kota, drugi kota..

Na sterylki na Wrocławskiej czeka matka maluszków i cos czarne.

Kilka spod szkoły baletowej.

Kilka (6? 8?) z sąsiedniego śmietnika

Kilka z Rybnej - od zabranych już chorych maluszków - też podobno 6-8.

Powiedzmy, że ż pomocą karmicielki uda się to połapać - ale za co wyciąć? Przypomnę, lekko licząc kilkanaście

I co z maluszkami? - Żeromskiego, te od kamieni - 3, Wrocławska, te przerzucane przez płot w stanie agonalnym - 4-5.

HELP!!!!

A, te chore z Rybnej jakby mnij charczą.

Burasek starszego pana - wczoraj cieniutki, dziś decyzja…



Wiadomosci z ostatiej chwili - burasek starszego pana - FIP płucny [*]

trzy buraski obrzucane kamieniami złapane, trzba je gdzieś ulokować....
Jesli macie pomysł - proszę o tel 600 985 675 - tak ze dwa mce mają, dzikuski oczywiście.
Zachęcam do zakupów w zooplusie przez zielony banerek na blogu - zooplus coś przekazuje na nasze podopieczne kocie bidy. http://domowepiwniczne.blogspot.com/

kalewala

Avatar użytkownika
 
Posty: 21154
Od: Śro cze 29, 2005 13:55
Lokalizacja: Łódź

Post » Śro paź 21, 2015 16:02 Re: Łódź 1992+207 - dt dla kamiieniowanych burasków? - st

Kalewala, jesteś wielka. Chciałabym trochę wspomóc fundusz sterylkowy, niewielką kwotą, ale grosz do grosza, może coś się uzbiera. Podasz mi numer konta?
Obrazek
Obrazek
Obrazek

mandala20

Avatar użytkownika
 
Posty: 629
Od: Pon wrz 22, 2014 15:41

Post » Śro paź 21, 2015 23:03 Re: Łódź 1992+207 - jak zatkać rozdarte japy? - str.79

kalewala pisze:Wczoraj na prośbę Jolibuk5 podjechałam wieczorem łapać chorego kota. Fajnie się łapie ręcyma na szpilkach w stroju prawie wieczorowym - w teatrze byłam...
Zlapałam.
Pojechałam do lecznicy.
Umarł mi w samochodzie.
Na sekcję nie mam, ale lekarka otworzyła - guzy w płucach, krew w płucach, guz musial pęknąć kilka dni temu...

Aniu, pewnie wiesz, jaka ci jestem wdzięczna, że przyjechałaś w teatralnej kreacji i złapałaś tego kota... :201494 :201494 :201494 :1luvu: :1luvu: :1luvu: Chłopczyk nie był całkiem dziki, ale nie dał nigdy do siebie podejść, ja bym go w życiu nie złapała. Miał kilka lat, był na podwórku ze swoją mamą (która została teraz sama) i wcześniej przyjaźnił się z Uszatką, która teraz jest u mnie w domu.
Nie można było już Chłopczykowi pomóc, ale przynajmniej wiemy, co się stało. Może gdyby karmicielki wcześniej dały znać... Ale być może też nie dałoby się go uratować. To podwórko-studnia nie jest dobrym miejscem dla kotów, ale dzika Matka musi tam już zostać i dożyć swoich dni.
A pamiętam, jak zajęłam się tym podwórkiem przed laty - było tam ze 20 kotów (licząc z kociakami)...
Nasz wątek:
viewtopic.php?f=46&t=220448
Wątek kotów Joli Dworcowej:
viewtopic.php?f=1&t=191624
Kącik Muzyczny
viewtopic.php?f=8&t=190784
Zjawiska niewytłumaczalne, opowieści o duchach i nie tylko
viewtopic.php?f=8&t=194190

jolabuk5

 
Posty: 69687
Od: Nie paź 16, 2005 14:56
Lokalizacja: Łódź

Post » Czw paź 22, 2015 7:53 Re: Łódź 1992+207 - dt dla kamiieniowanych burasków? - st

mandala20 pisze:Kalewala, jesteś wielka. Chciałabym trochę wspomóc fundusz sterylkowy, niewielką kwotą, ale grosz do grosza, może coś się uzbiera. Podasz mi numer konta?

Nieodmiennie FFA Łódź 71 1020 2313 0000 3802 0442 4040 - ze stowonym dopiskiem :)

Dzięki wielkie :)))



Maluszki z Rybnej - chyba zareagowały na zmieniony antybiotyk i smakuje im mleczko z convem - w każdym razie lepiej jedzą. Chociaż wyglądają nadal nieszczególnie, chłopiec - koszmarnie… No i jest problem z zastrzykami, znów ugryzły opiekunkę… Trudo, będę trochę dojeżdżać na tę Retkinię….

Obrazek * Obrazek
Zachęcam do zakupów w zooplusie przez zielony banerek na blogu - zooplus coś przekazuje na nasze podopieczne kocie bidy. http://domowepiwniczne.blogspot.com/

kalewala

Avatar użytkownika
 
Posty: 21154
Od: Śro cze 29, 2005 13:55
Lokalizacja: Łódź

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Blue, Paula05 i 314 gości