SZCZĘŚLIWEGO NOWEGO ROKU KOCHANI :)

dorcia44 pisze:
villemo5 pisze:Się wczoraj za szybko pochwaliłam karpatką. Nie wyszła

a ja już chciałam jechać
jaki krem zrobiłaś? lubię paluchem grzebaluchem wyjadać

Heh... Ja twardzielka. Drugie ciasto upiekłam i wyszło. Krem budynków na masełku.

mniam mniam ,chyb pokuszę się i też na NR.zrobię :wink:

majencja pisze:Też wszystkiego co naj.....naj.....naj.... A mnie Aniołek przyniósł prezenta....mokra plamę na ścianie-modliłam się żeby to był rzyg koci , niestety instalację CO szlag gdzieś trafił

ło matko

nie lubimy takich prezentów :placz:

ściskam Cię mocno i mimo wszystko Wesołych Świąt życzę

ja wpłaciłam prezent od RWE :twisted:

a tak jestem ,on mi a ja im..prawidłowość jest :wink:

Biorę się za sernik :201494

spokojnych świąt, Dorotko :1luvu:

Dziękuję Basiu :1luvu:

Wstawiłam sernik ,wiadomo ,będzie na jutro :lol:

w dodatku okropnie słodki ,wzięłam nie ten przepis

Wesołych Świąt :s4:

Kara. pisze:Wesołych Świąt

DZIĘKUJĘ

Kolacja wigilijna dobiegła końca ,Gadzina poszedł na cmentarz ,ja nie ,tak bardzo zmokłam rano ,że nie wiem czy nie od choruje ,chociaż ja tffarda jestem ,ale tffardy też obrywa :wink:

Kochane te moje dzieciaki ,ale głuptasy straszne ,kupili mi pod chinkę garnki ,wielki komplet .
Tyle że te leciutkie ,niezbyt dobre ,muszę Im pokazać jak bardzo się cieszę ,jak doceniam ...ale szczerze to zastanawiam się co ja z nimi zrobię .
Moje pierdoły :1luvu:

Siedzę teraz owinięta w koc i wspominam .
a mam co wspominać .
Za oknem wiatr aż gwiżdże ,oby tylko deszcz już nie padał bo wcale nie fajnie będzie mi się jezdziło do Ursusa .

dorcia44 pisze:Kolacja wigilijna dobiegła końca ,Gadzina poszedł na cmentarz ,ja nie ,tak bardzo zmokłam rano ,że nie wiem czy nie od choruje ,chociaż ja tffarda jestem ,ale tffardy też obrywa
Kochane te moje dzieciaki ,ale głuptasy straszne ,kupili mi pod chinkę garnki ,wielki komplet .
Tyle że te leciutkie ,niezbyt dobre ,muszę Im pokazać jak bardzo się cieszę ,jak doceniam ...ale szczerze to zastanawiam się co ja z nimi zrobię .
Moje pierdoły

Siedzę teraz owinięta w koc i wspominam .
a mam co wspominać .
Za oknem wiatr aż gwiżdże ,oby tylko deszcz już nie padał bo wcale nie fajnie będzie mi się jezdziło do Ursusa .

a będziesz w tych garach kotom gotować :lol: