Pełne szelki dobrze dopasowane i odpowiednie środki ostrożności pozawalają na bezpieczny spacer (patrz tutaj); w siatce niejeden kot też już zrobił dziurę czy wyrwał mocowanie jak Szajka od ab. (siatkę sprawdzała i była cała, a kocica i tak nawiała, bo kołek z sufitu na balkonie wyrwała i to w kilka minut). Zawsze jest ryzyko - chodzi o to, by je minimalizować; a trudno kota zamknąć w bezpiecznej klatce w celu uniknięcia zagrożeń obrzydzając mu tym samym życie.
dzisiaj domy znalazły 4 maluchy, w tym Julka z drzewa i super fajny domek znalazł senior Filip zamieszka z koteczką niebieską też ok. 10 letnią w samą porę znalazł dom, bo biduś już schudł mocno, bo sobie na trójce nie radził, przegrywał przy misce z młodziakami i katareku już dostał
LadySnow nadal w schronie, trzeba głaskać, żeby księżniczka zaczęła jeść cała biała tylko ogonek w kropeczki a tutaj seniorek Filipek w kontenerku przed podróżą do domku