SZCZĘŚLIWEGO NOWEGO ROKU.)ZAGINĘŁA YOKO I NIE WRACA :(

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Wto gru 11, 2012 9:36 Re: TYTEK WIECZNY GILARZ I RESZTA :)ZAGINĘŁA YOKO I NIE WRAC

Dorotko,czasu trzeba.
Może przygarnęła Yoko samotna,starsza osoba,która mało wychodzi z domu i nie ma pojęcia
o internecie.
Ale teraz idą święta,ludzie zaczną się odwiedzać(niektórzy odwiedzają swoich starych rodziców
wyłącznie w święta).
Zrobiłaś wszystko co można było zrobić.Warszawa dzięki tobie i twoich przyjaciółek mocno
oplakatowana :ok: (DZIĘKI FORUMOWICZKI,JESTESCIE NIESAMOWITE)
Teraz tylko czekamy na pokojarzenie faktów.
Dorotko,absolutnie nie możesz się obwiniać.Tak już jest w życiu:górki i dołki,słońce i deszcz.
Już nie długo i dla ciebie zaświeci słońce.
Yoko będzie z tobą.

ambrozja06

 
Posty: 100
Od: Wto lut 21, 2012 16:51
Lokalizacja: Jura Krakowsko-Częstochowska

Post » Wto gru 11, 2012 9:40 Re: TYTEK WIECZNY GILARZ I RESZTA :)ZAGINĘŁA YOKO I NIE WRAC

Kalici to straszna choroba, oby malutka z niej wyszła. To jest tak maleńka kruszynka...
:ok:

Ja też czekam na powrót Yoko, choć wydaje mi się, że ma nowy dom...
Niech wróci do Ciebie :ok: .
Meoniku ['] - tak bardzo kocham i tęsknię każdego dnia. Na zawsze jesteś w moim sercu, czekaj na mnie, przyjdę na pewno.

Marcelibu

Avatar użytkownika
 
Posty: 21276
Od: Nie sty 11, 2009 1:10
Lokalizacja: Warszawa-Ursynów

Post » Wto gru 11, 2012 11:49 Re: TYTEK WIECZNY GILARZ I RESZTA :)ZAGINĘŁA YOKO I NIE WRAC

strasznie się o małą kocią kulkę boję ,tylko śpi strasznie obolała ,za szybko oddycha ,nie podnosi się ,wszystko boli .
Conva zjadła chętnie .
Wczoraj dostała Tolfedynę i biegała ,a dziś jak kapeć .
Nie wiem czy ten Biovetalgin to był dobry pomysł ,może nie działa na małe kicie .
Mam wszystkiego serdecznie dość .
Obrazek

dorcia44

 
Posty: 43975
Od: Pt maja 19, 2006 20:20
Lokalizacja: Warszawa

Post » Wto gru 11, 2012 12:15 Re: TYTEK WIECZNY GILARZ I RESZTA :)ZAGINĘŁA YOKO I NIE WRAC

Mam teraz małe maleńtasy Masze i Misia z kalici. Dostają w razie potrzeby tolfę co 24 godziny bo inaczej nie byłby w stanie funkcjonować.Mamy potrzebne leki i kroplówki by złagodzić działanie choroby.Poproś Dorotko o wydanie do domu leków. Pysiek smarujemy maścią z ligokainą.Ziołowa, nawet za bardzo się nie pienią. A po kilku chwilach zaczynaja jeść. Niestety prócz conwy tylko paszteciki rossmanowskie i saszetki wh wchodzą.Mała dodatkowo zablokowała się kupkowo i musi dostawać parafinę.
Leżą na poduszce elektrycznej.
Kalici jest straszną chorobą.Dla dzieci szczególnie groźną.Musisz ją przepajać. Ale to wiesz.
Do conwy dodajemy rozrobiony Orsalit (elektrolity dla dzieci) by wzmocnić koty.Jedzenie rozdrabniamy/przecieramy i też orsalit wlewamy.Taka mazia jakoś im wchodzi.

Życzę powodzenia i kciuki trzymam.
Za Yoko również mocne.
:ok:

Karmelek, kocik co bałaś się,że będzie za mało delikatny dla twojego kota jest już domku z 2,5 letnią dziewunią. Jest delikatny.
Obrazek

Dla naszych Słoneczek [*] Kochamy i tęsknimy.

ASK@

Avatar użytkownika
 
Posty: 56014
Od: Czw gru 04, 2008 12:45
Lokalizacja: Otwock


Adopcje: 12 >>

Post » Wto gru 11, 2012 13:27 Re: TYTEK WIECZNY GILARZ I RESZTA :)ZAGINĘŁA YOKO I NIE WRAC

Biovetalgin jest silniejszy niż Tolfedyna ,dostałam kolejną dawkę do podania za 12 godzin.
Niestety znam tą chorobę od podszewki ,malutka jest strasznie krucha i tycia ,mam nadzieję że da sobie z tym radę no i że ja dam sobie radę z podaniem jej zastrzyku .
Mała na szczęście je ,tyle że samego Conva .ale i tak się z tego cieszę ,Recavery jest bee.
ASK@ bardzo się cieszę że Karmelek już w swoim domku.
Blusia ma teraz kumpele Sonię od Praksedy ,pewnie szybko się dogadają jak to małolaty.
Rozmawiamy prawie codziennie ,czekam jeszcze na lepsze fotki a nie z mms .
W styczniu ich odwiedzę.
Na szczęście wszystkie trojaczki mają się świetnie .
Malutka podnosi główkę i do mnie gada ,odsikuje ją ,pewnie z kupą będzie podobnie.
Może podam jej troszkę parafiny.

Pierwszą kalici miałam u parę lat wstecz,maleńkie szylki z Łodzi ,jedna chwila moment i ok. druga ponad 3 tyg. zero ruchu ,tak bolało.
Obrazek

dorcia44

 
Posty: 43975
Od: Pt maja 19, 2006 20:20
Lokalizacja: Warszawa

Post » Wto gru 11, 2012 14:03 Re: TYTEK WIECZNY GILARZ I RESZTA :)ZAGINĘŁA YOKO I NIE WRAC

Mam złę doświadczenia z kalici. To paskudna choroba.Trzymam kciuki :ok:
Obrazek

Dla naszych Słoneczek [*] Kochamy i tęsknimy.

ASK@

Avatar użytkownika
 
Posty: 56014
Od: Czw gru 04, 2008 12:45
Lokalizacja: Otwock


Adopcje: 12 >>

Post » Wto gru 11, 2012 14:49 Re: TYTEK WIECZNY GILARZ I RESZTA :)ZAGINĘŁA YOKO I NIE WRAC

Dorcia masz tekst ogłoszenia ze zdjęciem? Da sie przeslać mailem?
Porozwieszałabym w swoich stronach.
Los bowiem synów ludzkich jest ten sam, co i los zwierząt; los ich jest jeden: jaka śmierć jednego, taka śmierć drugiego, i oddech życia ten sam. W niczym więc człowiek nie przewyższa zwierząt.
(Biblia, Księga Koheleta 3/19)

Prakseda

 
Posty: 8154
Od: Czw cze 16, 2005 10:35
Lokalizacja: Warszawa-Mokotów

Post » Wto gru 11, 2012 15:09 Re: TYTEK WIECZNY GILARZ I RESZTA :)ZAGINĘŁA YOKO I NIE WRAC

Kto ma najbardziej aktualną wersję ogłoszenia też w PDF, może ktoś niedaleko ma kolorowy wydruk?
...Obrazek...Obrazek

kussad

Avatar użytkownika
 
Posty: 14240
Od: Pt paź 13, 2006 9:59
Lokalizacja: Warszawa

Post » Wto gru 11, 2012 15:20 Re: TYTEK WIECZNY GILARZ I RESZTA :)ZAGINĘŁA YOKO I NIE WRAC

mam sporo kolorowych ogłoszeń,mogę dowieźć .
Obrazek

dorcia44

 
Posty: 43975
Od: Pt maja 19, 2006 20:20
Lokalizacja: Warszawa

Post » Wto gru 11, 2012 16:04 Re: TYTEK WIECZNY GILARZ I RESZTA :)ZAGINĘŁA YOKO I NIE WRAC

Kciuki za Yoko , malutką i za Ciebie :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: Przytulam mocno . :1luvu: :1luvu: :1luvu:

barbarados

Avatar użytkownika
 
Posty: 31121
Od: Sob lip 21, 2012 18:01

Post » Wto gru 11, 2012 16:25 Re: TYTEK WIECZNY GILARZ I RESZTA :)ZAGINĘŁA YOKO I NIE WRAC

dziękuję Basiu .za wszystkie pw dziękuje ,wszystkim .
Obrazek

dorcia44

 
Posty: 43975
Od: Pt maja 19, 2006 20:20
Lokalizacja: Warszawa

Post » Wto gru 11, 2012 18:29 Re: TYTEK WIECZNY GILARZ I RESZTA :)ZAGINĘŁA YOKO I NIE WRAC

I ja cały czas czytam i trzymam kciuki. Moc pozytywnych myśli i modlitw mknie z Krakowa do Warszawy :D

gertaaa

 
Posty: 668
Od: Śro lip 14, 2010 17:12
Lokalizacja: Kraków/Puławy

Post » Wto gru 11, 2012 18:46 Re: TYTEK WIECZNY GILARZ I RESZTA :)ZAGINĘŁA YOKO I NIE WRAC

Myślę,że wiele osób obserwuje ten wątek i trzyma wielkie :ok: :ok: :ok: :ok: za powrót psinki,ale nie każdy pisze aby nie zaciemniać najważniejszego czyli miejsca na wpis YOKO WRÓCIŁA
Pozdrawiam
Obrazek

kuba.kaczor13

Avatar użytkownika
 
Posty: 11600
Od: Pon lis 05, 2012 20:32
Lokalizacja: gdzieś koło Kutna.

Post » Wto gru 11, 2012 19:55 Re: TYTEK WIECZNY GILARZ I RESZTA :)ZAGINĘŁA YOKO I NIE WRAC

DZIĘKUJĘ KOCHANI ,BARDZO.
Wasze wsparcie jest dla mnie bardzo cenne .
Przed chwilą przeżyłam takie chwile...zadzwoniła pani że znalazła yorka,suczkę ,w zeszłym tygodniu .
Na Ochocie ,zamarłam ,serce przestało mi bić..czekałam na ciąg dalszy ..ale sunia ma tatuaż a Yoko nie ma .
Znalazły malusią yorczkę taką kieszonkową i podobno nikt jej nie szuka..


Mała kocina ciut lepiej ,przednie łapki dalej nie funkcjonują ,ale apetyt jest i nawet chwilę pobawiła się łapiąc pyniem mój palec.
Teraz znów śpi.
Martwię się bardzo bo nie ma Convalescence Support proszku ,mi się już kończy ,gdyby ktoś jeszcze miał i chciał się podzielić będę bardzo wdzięczna.
Dotarły 2 op. tego mleczka ,pewnie od Nelki bardzo dziękuję .
Ja sobie zamówiłam karton ,ale dziś dostałam tel. że nie aktualne .
Obrazek

dorcia44

 
Posty: 43975
Od: Pt maja 19, 2006 20:20
Lokalizacja: Warszawa

Post » Wto gru 11, 2012 19:58 Re: TYTEK WIECZNY GILARZ I RESZTA :)ZAGINĘŁA YOKO I NIE WRAC

Kuba - trafiłeś w dziesiątkę :ok: Widzisz Dorciu - zaczyna się odzew na Twoje ogłoszenia :ok:

barbarados

Avatar użytkownika
 
Posty: 31121
Od: Sob lip 21, 2012 18:01

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: ewar i 671 gości