to juz 2 miesiace [*][*][*]

nie pogodze sie z tym nigdy!!!!

Strasznie tesknie za Eustaszkiem, Misiem naszym kochanym

naszym Sloneczkiem...

Justa nadal nie doszla do siebie, nie pozbierala sie, a ja sie wcale jej nie dziwie...

tez bardzo kochalam Eustaszka, bym moim najlepszym przyjacielem i nigdy mnie nie zawiodl...
Wiele bym dala, by moc Go znow przytulic, pomiziac, ucalowac, by znow wtulic sie w Jego mieciutkie futerko, by uslyszec Jego kojace mruczenie, spokojne bicie Jego serca...

To wszystko stalo sie tak nagle, tak szybko...

To byl bez watpienia cudowny, wyjatkowy Kot, niezwykly, wspanialy, jedyny w swoim rodzaju... Niezastapiony...

Justa cierpi do dzis, to w koncu byl jej Ukochany Synus z ktorym laczyla ja niezwykle silna wiez emocjonalna... rozumieli sie doskonale jak nikt inny... Jej Synus, moj Przyjaciel...
