piękne fotokoty
i jest ich faktycznie więcej niż o tej porze rok temu
najwięcej rok temu było na jesień, a tu na razie nadal lato, a na kociarni mega tłok
wieści kiepskie
tak jak przypuszczałam Filipinka już za TM
weterynarz pomógł jej odejść, to już był całkiem apatyczny szkielet z niej, nic nie reagowała na leczenie
żyła tylko dzięki 10ml dziennie conwa, bo więcej nie dawało się w nią wcisnąć
biedna, niekochana przez nikogo kicia
[i]
No i jest nie jedna nowa czarnuszka, a pięć nowych z wczoraj
foty będą po południu
wszystko w przedziale 2-3 miesiace
szylkrecia, 2 czarne, elegantka, buro-biała
Zaszczepione dzis od razu na wstępie
No i wiem o zgłoszeniu kolejnych sześciu
Tricata dostał też dzis nasz wściekły kociak na obserwacji-trzymajcie kciuki, bo ciut oczka miewał załzawione-żeby się nie rozłożył po szczepieniu
tak jak Barolo-ona ma totalny nawrót kataru

-nawet apetyt straciła, co u niej nie jest normalne
Zagadka Magotowej chudości tez chyba roziązana, puszka, suche nie ruszone
ale jak zbliżyłam sie do jego klatki z kurakiem dla maluszków to myśłąam, ze ja rozniesie na strzępy
Łykał tak szybko, że bałam sie ,że zaraz zwymiotuje to co je
Musiał tak byc karmiony, a na kociarnie gotowana kura rzadko trafia niestety
W środę bury kocurek z klatki( też bezimienny jeszcze?) , ten z rana niegojąca sie na szyi będzie przyspany i będzie iał to wyciąte i oczyszczone, a wycinek poprosiłam ,żeby poszedł na nasz koszt na histopatologię
Gosiara-dzięki za wieści o Pumku
