Uwaga na dt w Rudzie Śląskiej u IKI6 !!!

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Czw sie 05, 2010 13:43 Re: Uwaga na dt w Rudzie Śląskiej u IKI6 !!!

mar9 pisze:
millkaj pisze:To nie w tym rzecz.

Po prostu mam wrażenie ze Witt to osoba,
która wszędzie widzi jakieś teorie spiskowe.
Nie da się z nim w ogolę dogadać.
Od razu atakuje, agresywnie i bez kultury.

Twierdzi ze forum i ludzie tu piszący są źli,
tylko obrażają i oceniają.

No ale sam nie lepiej zaczął, wiec czego się spodziewa ?
Ze teraz wszyscy się rzuca na ratunek jego kotom ?

Nie wiem, widzę tu bardzo dziwne egoistyczne podejście do sprawy,
traktowanie siebie jako pokrzywdzonego przez forum i cały świat.
Ale niestety tu nie o niego chodzi tylko o koty :(

no właśnie dlatego proszę Cię: bądź ponad to, dla nich, dla tych czworonożnych bidulinek



Mar to nie tak łatwo. Ja z Wittem rozmawiałam jeszcze przed Millkaj, albo równolegle (w każdym razie przed info o tym, że miały jechać pod opiekę Fundacji) Witt nie czyta tego co się do niego pisze, za to odbija szybko piłeczkę nie na temat z sobą jako pępkiem świata, a całym forum złym i paskudnym. Napisałam Wittowi moją subiektywno-obiektywną ocenę DT u Iki, podsunęłam także parę innych rozwiązań, więc wie co i jak i jeśli by chciał to możemy mu pomóc.
I mogę się rękami i nogami podpisać pod tym co napisała Millkaj. Nie da się pomóc człowiekowi, który kłamie i kręci, nie słucha i mimo że dowody mu są podsuwane pod nos uważa, że postępuje słusznie.

On posłucha tylko jednej osoby. Tej, która mu powie: "Przywieź koty, ja się nimi zajmę."
Obrazek

Formica

 
Posty: 2094
Od: Wto kwi 12, 2005 12:05
Lokalizacja: Zabrze

Post » Czw sie 05, 2010 14:42 Re: Uwaga na dt w Rudzie Śląskiej u IKI6 !!!

Formica pisze:
mar9 pisze:
millkaj pisze:To nie w tym rzecz.

Po prostu mam wrażenie ze Witt to osoba,
która wszędzie widzi jakieś teorie spiskowe.
Nie da się z nim w ogolę dogadać.
Od razu atakuje, agresywnie i bez kultury.

Twierdzi ze forum i ludzie tu piszący są źli,
tylko obrażają i oceniają.

No ale sam nie lepiej zaczął, wiec czego się spodziewa ?
Ze teraz wszyscy się rzuca na ratunek jego kotom ?

Nie wiem, widzę tu bardzo dziwne egoistyczne podejście do sprawy,
traktowanie siebie jako pokrzywdzonego przez forum i cały świat.
Ale niestety tu nie o niego chodzi tylko o koty :(

no właśnie dlatego proszę Cię: bądź ponad to, dla nich, dla tych czworonożnych bidulinek



Mar to nie tak łatwo. Ja z Wittem rozmawiałam jeszcze przed Millkaj, albo równolegle (w każdym razie przed info o tym, że miały jechać pod opiekę Fundacji) Witt nie czyta tego co się do niego pisze, za to odbija szybko piłeczkę nie na temat z sobą jako pępkiem świata, a całym forum złym i paskudnym. Napisałam Wittowi moją subiektywno-obiektywną ocenę DT u Iki, podsunęłam także parę innych rozwiązań, więc wie co i jak i jeśli by chciał to możemy mu pomóc.
I mogę się rękami i nogami podpisać pod tym co napisała Millkaj. Nie da się pomóc człowiekowi, który kłamie i kręci, nie słucha i mimo że dowody mu są podsuwane pod nos uważa, że postępuje słusznie.

On posłucha tylko jednej osoby. Tej, która mu powie: "Przywieź koty, ja się nimi zajmę."




Niestety i ja odniosłam takie wrażenie :(

Przykro mi, ze muszę się wycofać z tej sprawy,
ale nic więcej zrobić nie mogę.
Witt ma podsunięte pomysły - niech z nich skorzysta.
Obrazek
Tęsknię za tobą moja Kruszynko :(

millkaj

 
Posty: 1204
Od: Śro lut 25, 2009 14:25

Post » Czw sie 05, 2010 16:30 Ostateczne rozwiązanie...

Nie znacie mnie więc nie oceniajcie, w życiu spotykałem i nadal spotykam bardzo wielu różnych ludzi
zazwyczaj spotykam się z normalnym traktowaniem więc i ja traktuję ludzi z szacunkiem
ale jeśli bez powodu lecą w moje strony głupie i nieprzemyślane insulty
(nie ja adoptowałem te koty, nie ja powinienem w tej chwili brać za nie odpowiedzialność)
to nikogo nie powinno dziwić moje chamskie zachowanie (niestety nie potrafię tak jak ludzie
na tym forum wbijać szpilek ze stoickim spokojem i po cichu, nie jestem osobą dwulicową
która napisze ładnie na pw a zaraz leci z tym na forum ogólnym i pisze zupełnie coś innego.


Dzisiaj rozmawiałem z Panią Asią z Fundacji KOT i bardzo podziękowałem za pomoc
w znalezieniu Rudaskowi domu jak i wożenie go po lecznicach i załatwianie
spraw związanych z paszportem, dopiero teraz kiedy znalazłem się w takiej sytuacji
a nie innej wiem że nie było innego wyjścia.


Przepraszam Forum Miau za moje zachowanie,
ale nie to było moim zamiarem, naprawdę mam dosyć głupoty,
obojętności i ignorancji wystarczy mi że to wszystko mam w swoim życiu.
Kro robi sobie ze mnie wroga od samego początku będzie miał go z całą pewnością i
niestety niektóre osoby zasłużyły na takie a nie inne potraktowanie.


Co do moich bidulek to naprawdę byłyby one bidulkami gdyby mnie nie było,
nikt nie szukałby im domów, nie powiadomione zostałoby o tym forum
i nikt nie zająłby się nimi po wyjeździe wysoce nieodpowiedzialnej Pani.
Adoptować koty jest jak widać bardzo łatwo ale wziąć odpowiedzialność
za swoich podopiecznych jak widać zdecydowanie przerasta to niektóre osoby... :evil:


A co do p. Krystyny to nie wiem czy jest winna, nie oceniam jak wy od pierwszego postu
bo po prostu nie znam jej wiem tylko że baaardzo długo prowadziła dom tymczasowy dla kotów
i wszystko było jak do tej pory w porządku, nie dziwne to?
dla mnie jest to zastanawiające no ale cóż najłatwiej kopie się już leżącego
aby nie mógł się bronić... jeśli były to koty chore i nieszczepione to nic dziwnego że poumierały
wszędzie taka historia miałaby właśnie taki finał.


Brak słów na wyczyny niektórych osób, na szczęście interesuje mnie tylko to jak postrzegają mnie osoby z mojego bardzo bliskiego otoczenia tylko to dla mnie się liczy, oni dokładnie wiedzą kto szukał domu dla kotów, kto im dawał jeść, sprzątał kuwetę, w końcu to kto został z całym przychówkiem nieodpowiedzialnej Pani kiedy ta nadużywa alkoholu, imprezuje i ma gdzieś co stanie się z jej kotami tylko osoby które mnie znają i dokładnie wiedzą jak moja sytuacja wygląda na co dzień mogą mnie ocenić, ale te osoby nigdy nie ocenią mnie źle wręcz przeciwnie
a więc dobrze na tym zakończmy ten temat zanim znowu dojdzie do niepotrzebnej pyskówki, niektóre osoby wręcz na to czekają aby dać im jakikolwiek powód, niektóre osoby tylko z tego powodu zarejestrowały się na tym forum chcąc podnieść swoją wartość i odwrócić uwagę od swojej osoby ocenianiem i nieprzemyślanymi postami... wszystko co chciałem napisać zostało napisane i naprawdę niczego nie żałuję.

Pozdrawiam

Witt-1981

 
Posty: 118
Od: Wto cze 01, 2010 14:39
Lokalizacja: Schulitz

Post » Czw sie 05, 2010 16:42 Re: Ostateczne rozwiązanie...

Witt-1981 pisze:Nie znacie mnie więc nie oceniajcie, w życiu spotykałem i nadal spotykam bardzo wielu różnych ludzi
zazwyczaj spotykam się z normalnym traktowaniem więc i ja traktuję ludzi z szacunkiem
ale jeśli bez powodu lecą w moje strony głupie i nieprzemyślane insulty
(nie ja adoptowałem te koty, nie ja powinienem w tej chwili brać za nie odpowiedzialność)
to nikogo nie powinno dziwić moje chamskie zachowanie (niestety nie potrafię tak jak ludzie
na tym forum wbijać szpilek ze stoickim spokojem i po cichu, nie jestem osobą dwulicową
która napisze ładnie na pw a zaraz leci z tym na forum ogólnym i pisze zupełnie coś innego.


Dzisiaj rozmawiałem z Panią Asią z Fundacji KOT i bardzo podziękowałem za pomoc
w znalezieniu Rudaskowi domu jak i wożenie go po lecznicach i załatwianie
spraw związanych z paszportem, dopiero teraz kiedy znalazłem się w takiej sytuacji
a nie innej wiem że nie było innego wyjścia.


Przepraszam Forum Miau za moje zachowanie,
ale nie to było moim zamiarem, naprawdę mam dosyć głupoty,
obojętności i ignorancji wystarczy mi że to wszystko mam w swoim życiu.
Kro robi sobie ze mnie wroga od samego początku będzie miał go z całą pewnością i
niestety niektóre osoby zasłużyły na takie a nie inne potraktowanie.


Co do moich bidulek to naprawdę byłyby one bidulkami gdyby mnie nie było,
nikt nie szukałby im domów, nie powiadomione zostałoby o tym forum
i nikt nie zająłby się nimi po wyjeździe wysoce nieodpowiedzialnej Pani.
Adoptować koty jest jak widać bardzo łatwo ale wziąć odpowiedzialność
za swoich podopiecznych jak widać zdecydowanie przerasta to niektóre osoby... :evil:


A co do p. Krystyny to nie wiem czy jest winna, nie oceniam jak wy od pierwszego postu
bo po prostu nie znam jej wiem tylko że baaardzo długo prowadziła dom tymczasowy dla kotów
i wszystko było jak do tej pory w porządku, nie dziwne to?
dla mnie jest to zastanawiające no ale cóż najłatwiej kopie się już leżącego
aby nie mógł się bronić... jeśli były to koty chore i nieszczepione to nic dziwnego że poumierały
wszędzie taka historia miałaby właśnie taki finał.



Brak słów na wyczyny niektórych osób, na szczęście interesuje mnie tylko to jak postrzegają mnie osoby z mojego bardzo bliskiego otoczenia tylko to dla mnie się liczy, oni dokładnie wiedzą kto szukał domu dla kotów, kto im dawał jeść, sprzątał kuwetę, w końcu to kto został z całym przychówkiem nieodpowiedzialnej Pani kiedy ta nadużywa alkoholu, imprezuje i ma gdzieś co stanie się z jej kotami tylko osoby które mnie znają i dokładnie wiedzą jak moja sytuacja wygląda na co dzień mogą mnie ocenić, ale te osoby nigdy nie ocenią mnie źle wręcz przeciwnie
a więc dobrze na tym zakończmy ten temat wszystko już co chciałem zostało napisane i naprawdę nie żałuję niczego.

Pozdrawiam


Nie, nie wszędzie. Jestem kocim DT. Pod koniec maja trafiła do mnie trójka maluchów (ok 4 tyg) z łódzkiego schronu. Mogły w schronie złapać wszystko i wszystko mogło się u nich rozwinąć. Kociaki oczywiście nie były szczepione. Żaden nie odszedł I dla takich maleństw pierwszy raz byłam DT. Dałam jako nowicjusz radę.
Ika 6 twierdzi, że ma 25 letni staż z tymczasowaniu kociąt - no to więcj jak to jest??

Znam kilkanaście osób z forum, które są DT dla małych kociąt. Owszem, kocięta czasem odchodzą, ale u nikogo z nich nie są zamożone głodem, śmierdzące, zaniedbane z własną kocią mamą, również na granicy śmierci z głodu i zaniedbania. I nie odchodzą na PP - z pełną świadomością opiekuna.

Dulencja

 
Posty: 4195
Od: Śro maja 27, 2009 13:44
Lokalizacja: Łódź

Post » Czw sie 05, 2010 17:07 Re: Uwaga na dt w Rudzie Śląskiej u IKI6 !!!

a jak to jest z tymi domami tymczasowymi? nikt ich nie sprawdza w jakich warunkach mają żyć tymczasy?
gerardbutler
 

Post » Czw sie 05, 2010 17:09 Re: Ostateczne rozwiązanie...

Dulencja napisała:
Nie, nie wszędzie. Jestem kocim DT. Pod koniec maja trafiła do mnie trójka maluchów (ok 4 tyg) z łódzkiego schronu. Mogły w schronie złapać wszystko i wszystko mogło się u nich rozwinąć. Kociaki oczywiście nie były szczepione. Żaden nie odszedł I dla takich maleństw pierwszy raz byłam DT. Dałam jako nowicjusz radę.
Ika 6 twierdzi, że ma 25 letni staż z tymczasowaniu kociąt - no to więcj jak to jest??

Znam kilkanaście osób z forum, które są DT dla małych kociąt. Owszem, kocięta czasem odchodzą, ale u nikogo z nich nie są zamożone głodem, śmierdzące, zaniedbane z własną kocią mamą, również na granicy śmierci z głodu i zaniedbania. I nie odchodzą na PP - z pełną świadomością opiekuna.[/quote]


ważne jest to że koty jeśli są trzymane grupowo muszą być szczepione i nie ma innego wyjścia, koty karmione smoczkiem chore na PP, KK mają naprawdę niewielkie szanse na przeżycie... koty umierają wszędzie w DT, Fundacjach, co mnie kiedyś bardzo dziwiło jak to jest możliwe teraz się temu nie dziwię tak po prostu zdarza się... z tego co mi wiadomo to p. Krysia była domem tymczasowym przez 25 lat czyli jak wspomniałem baaardzo długo co było tak naprawdę przyczyną tych ostatnich wydarzeń nie wiem nikt, przypomina mi się podobna sytuacja z Violettą Villas której dobroć w sprawach zwierząt bezlitośnie wykorzystywali "ludzie" co się z nią wtedy stało tego nie wie nikt może depresja? nasza słynna śpiewaczka jakoś to wszystko wytrzymała ale ocenom i nagonkom na tą Panią nie było końca...oberwała za pomoc a oberwać powinny te osoby co jej te zwierzęta podrzucały...

Ps. Jeśli rzeczywiście ta osoba jest winna zaniedbaniom i nie ma żadnej, kompletnie żadnej możliwości łagodzącej ten temat to co w takim razie???
Ostatnio edytowano Czw sie 05, 2010 17:16 przez Witt-1981, łącznie edytowano 2 razy

Witt-1981

 
Posty: 118
Od: Wto cze 01, 2010 14:39
Lokalizacja: Schulitz

Post » Czw sie 05, 2010 17:15 Re: Uwaga na dt w Rudzie Śląskiej u IKI6 !!!

gerardbutler pisze:a jak to jest z tymi domami tymczasowymi? nikt ich nie sprawdza w jakich warunkach mają żyć tymczasy?


z tego co wiem nie każdy, ot tak sobie może zostać domem tymczasowym, często też takie domy współpracują ściśle z innymi osobami
a także Fundacjami tym bardziej ta sytuacja jest co najmniej dziwna... ocenić mogą osoby które są tam na co dzień, osoby blisko żyjące lub współpracujące z tą Panią. Pani Krysia (IKA 6) poleciła mi zaszczepić koty i wyrobić kotom książeczki zdrowia, ponieważ inaczej ich nie przyjmie do DT więc z jednej strony zachowanie typowe dla osoby która nie chce aby koty poszły na straty, co zresztą? nie mam pojęcia...

Witt-1981

 
Posty: 118
Od: Wto cze 01, 2010 14:39
Lokalizacja: Schulitz

Post » Czw sie 05, 2010 17:27 Re: Uwaga na dt w Rudzie Śląskiej u IKI6 !!!

Witt-1981 pisze:
gerardbutler pisze:a jak to jest z tymi domami tymczasowymi? nikt ich nie sprawdza w jakich warunkach mają żyć tymczasy?


z tego co wiem nie każdy, ot tak sobie może zostać domem tymczasowym, często też takie domy współpracują ściśle z innymi osobami
a także Fundacjami tym bardziej ta sytuacja jest co najmniej dziwna..
. ocenić mogą osoby które są tam na co dzień, osoby blisko żyjące lub współpracujące z tą Panią. Pani Krysia (IKA 6) poleciła mi zaszczepić koty i wyrobić kotom książeczki zdrowia, ponieważ inaczej ich nie przyjmie do DT więc z jednej strony zachowanie typowe dla osoby która nie chce aby koty poszły na straty, co zresztą? nie mam pojęcia...


Witt, nie. Ja np. nie współpracuję z żadną fundacją, mam koty z całej Polski, z Ostródy, Milanówka, Wrocławia i Łodzi.
Ludzie, o których piszesz, to wolontariusze danej fundacji i nic dziwnego, że działając w niej, oferują DT kotom, które akurat w ramach działalności tej fundacji są potrzebujące. Na tym polega wolontariat w takiej a nie innej fundacji. I to nie jest dziwne.
Każdy, będący DT (w tym i ja), ma koty zaszczepione, zabezpieczone. Dziwi mnie więc prośba Ika 6.

Dulencja

 
Posty: 4195
Od: Śro maja 27, 2009 13:44
Lokalizacja: Łódź

Post » Czw sie 05, 2010 17:30 Re: Uwaga na dt w Rudzie Śląskiej u IKI6 !!!

Dulencja pisze:
Witt-1981 pisze:
gerardbutler pisze:a jak to jest z tymi domami tymczasowymi? nikt ich nie sprawdza w jakich warunkach mają żyć tymczasy?


z tego co wiem nie każdy, ot tak sobie może zostać domem tymczasowym, często też takie domy współpracują ściśle z innymi osobami
a także Fundacjami tym bardziej ta sytuacja jest co najmniej dziwna..
. ocenić mogą osoby które są tam na co dzień, osoby blisko żyjące lub współpracujące z tą Panią. Pani Krysia (IKA 6) poleciła mi zaszczepić koty i wyrobić kotom książeczki zdrowia, ponieważ inaczej ich nie przyjmie do DT więc z jednej strony zachowanie typowe dla osoby która nie chce aby koty poszły na straty, co zresztą? nie mam pojęcia...


Witt, nie. Ja np. nie współpracuję z żadną fundacją, mam koty z całej Polski, z Ostródy, Milanówka, Wrocławia i Łodzi.
Ludzie, o których piszesz, to wolontariusze danej fundacji i nic dziwnego, że działając w niej, oferują DT kotom, które akurat w ramach działalności tej fundacji są potrzebujące. Na tym polega wolontariat w takiej a nie innej fundacji. I to nie jest dziwne.
Każdy, będący DT (w tym i ja), ma koty zaszczepione, zabezpieczone. Dziwi mnie więc prośba Ika 6.




To wiem już tyle że nic nie wiem więc nie będę się w temacie IKA 6 wypowiadał, wiem jedno jeśli jest winna śmierci tych kotów i wielu zaniedbaniom powinna zostać ukarana, w Polsce prawa wobec zwierząt jest delikatnie mówiąc śmieszne ale może w tym wypadku jednak dałoby się ukarać tą Panią? oczywiście jeśli jest winna w 100%

Witt-1981

 
Posty: 118
Od: Wto cze 01, 2010 14:39
Lokalizacja: Schulitz

Post » Czw sie 05, 2010 17:34 Re: Uwaga na dt w Rudzie Śląskiej u IKI6 !!!

Yyyyy... Czy leci z nami moderator? 8O
Obrazek
UWAGA - Angalia to IKA 6 (na FB Krystyna Kowalska) nie wysyłajcie kotów!!!
http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=117164

Zofia.Sasza

 
Posty: 15958
Od: Wto wrz 09, 2008 15:02
Lokalizacja: Warszawa

Post » Czw sie 05, 2010 17:42 Re: Uwaga na dt w Rudzie Śląskiej u IKI6 !!!

Zofia&Sasza pisze:Yyyyy... Czy leci z nami moderator? 8O


Przepraszam, ale nie rozumiem :oops: :oops:

Dulencja

 
Posty: 4195
Od: Śro maja 27, 2009 13:44
Lokalizacja: Łódź

Post » Czw sie 05, 2010 17:44 Re: Uwaga na dt w Rudzie Śląskiej u IKI6 !!!

Dulencja pisze:
Zofia&Sasza pisze:Yyyyy... Czy leci z nami moderator? 8O


Przepraszam, ale nie rozumiem :oops: :oops:


To przecież nie do Ciebie. :oops: Po prostu to jest wątek kotów od IKI 6, a są wywlekane jakieś prywatne sprawy, o których wcale nie mam ochoty czytać... Słowem mamy tu do czynienia z offtopem :wink:
Obrazek
UWAGA - Angalia to IKA 6 (na FB Krystyna Kowalska) nie wysyłajcie kotów!!!
http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=117164

Zofia.Sasza

 
Posty: 15958
Od: Wto wrz 09, 2008 15:02
Lokalizacja: Warszawa

Post » Czw sie 05, 2010 17:52 Re: Uwaga na dt w Rudzie Śląskiej u IKI6 !!!

Czy sprawa Iki stoi w miejscu ?

Będę wdzięczna za jakieś info na PW.
Obrazek
Tęsknię za tobą moja Kruszynko :(

millkaj

 
Posty: 1204
Od: Śro lut 25, 2009 14:25

Post » Pt sie 06, 2010 17:36 Re: Uwaga na dt w Rudzie Śląskiej u IKI6 !!!

Nie nie stoi w miejscu :evil: bo rozpętałam następną wojnę na Puchatkowie o Czupurka !
Podaj mi proszę stronę z banerkiem, bo nie mogę sobie odnaleźć.

jasdor

Avatar użytkownika
 
Posty: 16341
Od: Sob wrz 19, 2009 11:51
Lokalizacja: Krosno

Post » Pt sie 06, 2010 17:49 Re: Uwaga na dt w Rudzie Śląskiej u IKI6 !!!

Przepraszam za zaśmiecanie wątku ale czy mógłby ktoś tu viewtopic.php?f=13&t=115332&p=6278714#p6278714 zajrzeć ja nie ma pomysłu

CatAngel

Avatar użytkownika
 
Posty: 16425
Od: Pt cze 04, 2010 10:22
Lokalizacja: Śląsk

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: erinn26, Silverblue i 719 gości