anita5 pisze:Przykro mi bardzo z powodu Romeczka... [']
Za zdrowie stadka i siły dla Ciebie![]()
I dziękuję za prezent szylkretowy...
a proszę Cię bardzo




wczoraj dokupiłam leków dla chorutków i działamy
przemywamy i zakrapiamy oczka i podajemy zastrzyki
oj... bardzo nie lubią zastrzyków, bolesne są, bo to zawiesina, bronią się a ja całe ręce pocharatane mam, chyba będę rękawiczki zakładać
Tinka dalej czerwone oczko ma, pozostałe tylko mokre no i kichają
doroślaki jakby mniej kichały ale tak czy siak to wszystkie przez 5 dni będą dostawać antybiotyk (do piątku)
dokupiłam znowu żwirku bo przy takim stadku masa żwirku schodzi

dzięki wielkiemu wsparciu Liwii jakoś wiążemy koniec z koncem



Liwia, bardzo, bardzo Ci dziękuję, a kociaki ślą dla Ciebie gorące buziaczki i całe mnóstwo mruczanek









