[Białystok6] prawie zamarznięta Sopelka i "syberyjka" s.55

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Czw sty 14, 2010 8:09 Re: [Białystok6] prawie zamarznięta Sopelka i "syberyjka" s.55

beza pisze:Witam wszystkie Kotowiczki. kiedys juz tu pisalam, Szałwia mnie zna, bo dzieki Niej mam Niuśkę rozrabiaczkę .Jutro przyjedzie do mnie dostawa 3-ka rodzeństwa z Ciechanowca.Oszywista kociąt. I mam pytanie mam tylko jedna kuwetę, a kotków razem z moimi bedzie 5-ro. czy jedna kuweta im wystarczy?Mam stresa, bo miałąm juz 3 tymczasowe psiaki, ale nie wiem jak będzie z kotami. W tym wspomnę, ze moje to kotki, a nie wiem jeszcze co przyjedzieTak czy owak bardzo sie cieszę, ale i boję, chociaz wiem ze bedzie ok....o rany:))))))))

Pozdrawiem wszystkich.

Anka
Razem z tymczasami teraz mam 5 szt. i dwie kuwety. Moim zdaniem jedna to może być za mało.
Pewnie, że będzie ok. Przed pierwszym tymczasem też miałam stresa a teraz dopominam się o jeszcze :lol:

Może komuś coś wpadnie w oko :D
viewtopic.php?f=20&t=105874
viewtopic.php?f=20&t=105875
viewtopic.php?f=20&t=105873
Bazylek 27.03.2012 [*] Ludzik 11.03.2015 [*] Julia 19.09.2021 [*] Bułka 9.10.2021 [*] Barszczyk 15.03.2022 [*] Na pewno do Was przyjdę, na pewno.
Obrazek

1969ak

 
Posty: 4338
Od: Nie kwi 22, 2007 12:33
Lokalizacja: Białystok

Post » Czw sty 14, 2010 8:18 Re: [Białystok6] prawie zamarznięta Sopelka i "syberyjka" s.55

drewa pisze:Basia jeśli nie wiesz to informuje. Sprawy z ulotkami załatwione, część mam w bagażniku w poniedziałek czeka nas układanie. Wszystkich chętnych do rozprowadzania ulotek 1% na TOZ zapraszamy (być może warunkiem jest członkostwo , ale może się mylę).


Znając Basię to z tym członkowstwem może być różnie :lol:
Wczoraj złożyłam 400 ulotek i już część rozniosłam: lecznica Centaurus i sklep zoo na Nowosielskiej. Dziś podrzucę do lecznicy na Zielonogórskiej do sklepu zoo w Careffurze i przy okazji dyżuru zostawię trochę w Kakadu. Przy okazji ulotek warto również zostawiać nasze TOZowe wizytówki, które też wydrukowaliśmy. Wczoraj policzyłam moje i wyszło 1025 szt policzyłaś może te co pojechały do Ciebbie ??

monia3a

 
Posty: 2009
Od: Wto paź 16, 2007 13:00
Lokalizacja: Białystok

Post » Czw sty 14, 2010 8:27 Re: [Białystok6] prawie zamarznięta Sopelka i "syberyjka" s.55

ja chętnie zaulotkuję kameleona na ryskiej i mój sklep(LM) :D kociar u nas dużo :kotek: mogę też pomóc w składaniu ulotek (lubię taką robotę ;))
Obrazek

Mo-ty-lek

 
Posty: 1286
Od: Pt sie 15, 2008 14:50
Lokalizacja: Białystok

Post » Czw sty 14, 2010 8:33 Re: [Białystok6] prawie zamarznięta Sopelka i "syberyjka" s.55

zapraszamy dziś na dyżurek wszystkie kochające składanie uloteczek cioteczki :ok: może na poniedziałek już nic nie zostanie do składania :mrgreen:
Obrazek ObrazekObrazekObrazek Obrazek

Pumeczku kochany... cały dom jest taaaki pusty bez Ciebie (*)

Basica

Avatar użytkownika
 
Posty: 3101
Od: Czw lis 27, 2008 20:37
Lokalizacja: Białystok

Post » Czw sty 14, 2010 8:36 Re: [Białystok6] prawie zamarznięta Sopelka i "syberyjka" s.55

plinka pisze:a to jeden z moich ulubionych

Obrazek


plinka, rewelacja!!! siem mnie to bardzo podoba :mrgreen: Kreciowi chyba jeszcze bardziej, bo ciągle głaszcze łapką monitor :mrgreen:
ObrazekObrazek

lusesita

 
Posty: 2278
Od: Pon wrz 28, 2009 11:56
Lokalizacja: Białystok

Post » Czw sty 14, 2010 8:42 Re: [Białystok6] prawie zamarznięta Sopelka i "syberyjka" s.55

Basica pisze:zapraszamy dziś na dyżurek wszystkie kochające składanie uloteczek cioteczki :ok: może na poniedziałek już nic nie zostanie do składania :mrgreen:


Basiu spokojnie ja nie będę tego taszczyć bo jest to ciężkie 8) wezmę część ale z tym to sobie Ty poradzisz :wink: ale wszystkich chętnych i tak serdecznie zapraszam będzie weselej :roll:
Drewa a może podrzucisz dziś uloteczki do TOZu jak będzie Ci po drodze ?? Ja będę wcześniej gdzieś od 16

monia3a

 
Posty: 2009
Od: Wto paź 16, 2007 13:00
Lokalizacja: Białystok

Post » Czw sty 14, 2010 8:53 Re: [Białystok6] prawie zamarznięta Sopelka i "syberyjka" s.55

Cześć Bezo, nareszcie tu trafiłaś :).
Myślę, że jednak kuweta to będzie za mało... Mam nadzieję, że nowi przybysze szybko znajdą domki. Pozdrawiam :).

Szałwia

 
Posty: 1010
Od: Pon lis 20, 2006 20:02
Lokalizacja: Białystok --> Gdańsk

Post » Czw sty 14, 2010 9:22 Re: [Białystok6] prawie zamarznięta Sopelka i "syberyjka" s.55

Basica pisze:zapraszamy dziś na dyżurek wszystkie kochające składanie uloteczek cioteczki :ok: może na poniedziałek już nic nie zostanie do składania :mrgreen:

jak mniemam na świętojańskiej, ale o której godzinie?
Obrazek

Mo-ty-lek

 
Posty: 1286
Od: Pt sie 15, 2008 14:50
Lokalizacja: Białystok

Post » Czw sty 14, 2010 9:33 Re: [Białystok6] prawie zamarznięta Sopelka i "syberyjka" s.55

dyżury są w godzinach 17-19...ale Monia3a grozi, że będzie dziś juz od 16.00 :)
Obrazek ObrazekObrazekObrazek Obrazek

Pumeczku kochany... cały dom jest taaaki pusty bez Ciebie (*)

Basica

Avatar użytkownika
 
Posty: 3101
Od: Czw lis 27, 2008 20:37
Lokalizacja: Białystok

Post » Czw sty 14, 2010 14:16 Re: [Białystok6] prawie zamarznięta Sopelka i "syberyjka" s.55

Ale mróz!
Wczoraj wieczorem udało mi się przenieść z podziemi Dworca Fabrycznego do cieplutkiej piwniczki /z oknem/ zmarzniętą Milkę.
Pomogli Panowie Bezdomni złowić bezdomną kotkę.
Panowie przyszli do ich Ocieplarni po prowiant.
Tak się cieszę.
Dziś rano, kiedy poszłam Milkę odwiedzić, bez problemu wzięłam ją na ręce, a ona tak wtuliła się we mnie wprost, jakby dziękując za uratowanie. I po raz pierwszy /a dokarmiam ją bodajże od 203r./ usłyszałam mruczenie w jej wykonaniu.
Niestety, Paniom z ul. Jurowieckiej nie powiodła się łapanka czarnej koteczki. Pani Kasia to odczuła wyraźnie na swojej twarzy i rękach.
Ale być może, jeszcze dziś zawita do nas kocurek z osiedla Wyszyńskiego.
A na razie, WSZYSTKIM Kociolubom życzymy ciepełka wewnętrznego i pogody ducha!
Nasza zima zła!

jania

 
Posty: 794
Od: Sob sty 19, 2008 16:28
Lokalizacja: Białystok

Post » Czw sty 14, 2010 14:51 Re: [Białystok6] prawie zamarznięta Sopelka i "syberyjka" s.55

mój nowy koci tymczasik nie wychodzi spod łóżka i nawet nie chce jeść....poradźcie co robić...biedny został mi wczoraj wieczorem podrzucony z cichego miłego domku, wiem, że kot przeżywa, ale nie jedząc nie przeżyje... mój wcześniejszy tymczas od rana zintegrowany z resztą Piranii (jak to nowy integruje resztę) :mrgreen: kocury już go zdążyły wyszkolić, zachowuje się identycznie jakby trzecia Pirania :ryk:
Obrazek ObrazekObrazekObrazek Obrazek

Pumeczku kochany... cały dom jest taaaki pusty bez Ciebie (*)

Basica

Avatar użytkownika
 
Posty: 3101
Od: Czw lis 27, 2008 20:37
Lokalizacja: Białystok

Post » Czw sty 14, 2010 15:30 Re: [Białystok6] prawie zamarznięta Sopelka i "syberyjka" s.55

Basica pisze:mój nowy koci tymczasik nie wychodzi spod łóżka i nawet nie chce jeść....poradźcie co robić...biedny został mi wczoraj wieczorem podrzucony z cichego miłego domku, wiem, że kot przeżywa, ale nie jedząc nie przeżyje... mój wcześniejszy tymczas od rana zintegrowany z resztą Piranii (jak to nowy integruje resztę) :mrgreen: kocury już go zdążyły wyszkolić, zachowuje się identycznie jakby trzecia Pirania :ryk:


Basiczko, Elka na początku też nie wychodziła spod kanapy, w czym skutecznie pomagał jej Kreto :twisted: , więc karmiłam ją pod ową kanapą :mrgreen: a Kreta trzymałam na rękach, żeby nie wyżarł jej wszystkiego :mrgreen:
ObrazekObrazek

lusesita

 
Posty: 2278
Od: Pon wrz 28, 2009 11:56
Lokalizacja: Białystok

Post » Czw sty 14, 2010 16:01 Re: [Białystok6] prawie zamarznięta Sopelka i "syberyjka" s.55

tylko ja wystawiłam Piranie w liczbie 3 z pokoiku i pod łózko wstawiłam miseczkę z gotowana rybcią, wyszłam zamykając za sobą drzwi....rybcia ledwo skubnięta została zabrana po 2 godzinach :(
Obrazek ObrazekObrazekObrazek Obrazek

Pumeczku kochany... cały dom jest taaaki pusty bez Ciebie (*)

Basica

Avatar użytkownika
 
Posty: 3101
Od: Czw lis 27, 2008 20:37
Lokalizacja: Białystok

Post » Czw sty 14, 2010 16:30 Re: [Białystok6] prawie zamarznięta Sopelka i "syberyjka" s.55

Basica pisze:tylko ja wystawiłam Piranie w liczbie 3 z pokoiku i pod łózko wstawiłam miseczkę z gotowana rybcią, wyszłam zamykając za sobą drzwi....rybcia ledwo skubnięta została zabrana po 2 godzinach :(


to może coś innego wstaw pod łóżko niż gotowana rybcia, hę?? może jakieś pyszne miensko w sosiku??? :mrgreen:
ObrazekObrazek

lusesita

 
Posty: 2278
Od: Pon wrz 28, 2009 11:56
Lokalizacja: Białystok

Post » Czw sty 14, 2010 17:01 Re: [Białystok6] prawie zamarznięta Sopelka i "syberyjka" s.55

Janiu- jesteś wspaniała w tym, jak pomagasz zwierzętom :1luvu: .
Basiu - z tego wynika, że kotek przeżywa olbrzymi stres, być może jeszcze większy niz dzikusek siedzący pod kanapą.On przecież nie rozumie dlaczego jego Pani go zostawiła.Był ze swoja Panią od małego.Skontaktuj sie z nią jak najszybciej i porozmawiaj o tym o czym wczoraj rozmawiałyśmy telefonicznie..Ze stresu moze biedak sie rozchorować.Myślę,że powinno być wyjście z sytuacji, bez przesady,że się nie da.
Ostatnio edytowano Czw sty 14, 2010 17:02 przez MalgorzataJ, łącznie edytowano 1 raz
Obrazek

MalgorzataJ

 
Posty: 953
Od: Czw sty 08, 2009 8:45

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: egw, Google [Bot], Majestic-12 [Bot] i 408 gości