K-ów, kociak wyleciał z IV p. i się zepsuł... dziwne ....;-[

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Czw paź 29, 2009 11:13 Re: K-ów, tylko u nas śpiewające kociaki Do, Re, Mi, Fasola:-)

katgral pisze:Kochani

Poza bazarkiem książkowym który trwa na cel krakowskiego AFN zapraszam was do odwiedzenia wątku

viewtopic.php?f=20&t=102156

1. możecie kupić wyjątkowe kartki zaprojektowane przez mojego Marcina

2. możecie przekazać pieniążki z kartek na dowolnie wybrany cel, a jednym z celów jest krakowksi AFN :)

3. możecie zachęcać znajomych do kupienia kartek i....przekazania pieniążków na..........krakowski AFN :)

zapraszam



Kasiu, pomysł świetny, bardzo dziękuję :1luvu:

Maja215, co z maluchami?.
Na poniedziałek rezerwuję kotowóz - fundacyjny służbowy wyjazd do "stolycy". Mogę przy okazji coś zawieźć lub przywieźć.

Tweety

 
Posty: 19821
Od: Nie mar 05, 2006 2:12
Lokalizacja: Kraków

Post » Czw paź 29, 2009 11:27 Re: K-ów, tylko u nas śpiewające kociaki Do, Re, Mi, Fasola:-)

edit_f pisze:O BUDKACH I ŚCINKACH :)

wczoraj na kocimskiej podzieliłam trzy worki ścinek polarowych do 30 siateczek (Tweety: jak myślisz, może poproszę Iwetę, żeby jeszcze nam dała? - będzie jakoś na początku listopada w krakowie).. zabrałam 10 siateczek ścinek pod 10 pudełek które rozdałam lub rozdam.. po wczorajszym rozwożeniu, zostały mi 2 i zabiorę jeszcze 3 siateczki (dwie dla mnie, 1 dla queen_ink, 1 dla mjs, 1 dla anna09)..

zostawiłam też 8 pudełek styropianowych: jedno dla Akimy i 7 dla Tweety.. na kocimską dowiozę jeszcze 6 dla Tweety.. resztę porozwoziłam lub jeszcze porozwożę..

Lutro kochana :) zrobisz nam szkolenie, jak z pudełka zrobić budkę? może moglibyśmy spotkać się jakoś na kocimskiej i nas przeszkolisz? znalazłabyś chwilkę? - chętni są :)


jeżeli jest taka możliwość to oczywiście, tego nigdy dosyć a leżąc nie zepsują się

Tweety

 
Posty: 19821
Od: Nie mar 05, 2006 2:12
Lokalizacja: Kraków

Post » Czw paź 29, 2009 11:36 Re: K-ów, tylko u nas śpiewające kociaki Do, Re, Mi, Fasola:-)

Pilnie szukam dt (w Krakowie albo okolicach- tak do 100 km, na upartego dalej) dla ratlerkowatej suczki (waży mniej niż 3 kg); może być płatny do 250 zł/mc.
Od 5.11.
Proszę o pomoc...

mrr

 
Posty: 2353
Od: Czw gru 11, 2008 17:48

Post » Czw paź 29, 2009 11:49 Re: K-ów, tylko u nas śpiewające kociaki Do, Re, Mi, Fasola:-)

A ta psinka jak żyje z kotami?
Obrazek Amelki już nie ma...

Miuti

 
Posty: 6238
Od: Pt lis 30, 2007 12:03
Lokalizacja: Kraków

Post » Czw paź 29, 2009 12:01 Re: K-ów, tylko u nas śpiewające kociaki Do, Re, Mi, Fasola:-)

poprzytulana kocimska wczoraj wieczorem:)
Obrazek
Obrazek

edit_f

 
Posty: 5076
Od: Śro gru 10, 2008 12:27

Post » Czw paź 29, 2009 12:28 Re: K-ów, tylko u nas śpiewające kociaki Do, Re, Mi, Fasola:-)

Mamy małe pytanie - czy dwójka kociaków, które w przeciągu jednego dnia zabrudzą dużą kuwetę tak, że trzeba posprzątać, bo już nie mają się gdzie załatwić, to norma? ;)
Sprzątamy im teraz codziennie rano i wieczorem, a powoli zaczyna się okazywać, że jeszcze częściej musimy.
Nie są grube, jedzenie dostają dwa razy dziennie, mają cały czas w miseczce wodę. Od czasu do czasu dostaną jakiś rarytas.

Czy my mamy normalne koty? :)

Leone

 
Posty: 789
Od: Wto wrz 22, 2009 14:10
Lokalizacja: Zielona Góra/Rawa Mazowiecka/Kraków

Post » Czw paź 29, 2009 12:43 Re: K-ów, tylko u nas śpiewające kociaki Do, Re, Mi, Fasola:-)

Tweety pisze:
edit_f pisze:O BUDKACH I ŚCINKACH :)

wczoraj na kocimskiej podzieliłam trzy worki ścinek polarowych do 30 siateczek (Tweety: jak myślisz, może poproszę Iwetę, żeby jeszcze nam dała? - będzie jakoś na początku listopada w krakowie).. zabrałam 10 siateczek ścinek pod 10 pudełek które rozdałam lub rozdam.. po wczorajszym rozwożeniu, zostały mi 2 i zabiorę jeszcze 3 siateczki (dwie dla mnie, 1 dla queen_ink, 1 dla mjs, 1 dla anna09)..

zostawiłam też 8 pudełek styropianowych: jedno dla Akimy i 7 dla Tweety.. na kocimską dowiozę jeszcze 6 dla Tweety.. resztę porozwoziłam lub jeszcze porozwożę..

Lutro kochana :) zrobisz nam szkolenie, jak z pudełka zrobić budkę? może moglibyśmy spotkać się jakoś na kocimskiej i nas przeszkolisz? znalazłabyś chwilkę? - chętni są :)


jeżeli jest taka możliwość to oczywiście, tego nigdy dosyć a leżąc nie zepsują się


poprosiłam Iwetę o ścinki polarowe (fajne są, wczoraj siedziałam w nich ponad godzinkę:)).. jak będzie w krakowie na początku listopada, to nam przywiezie..
Obrazek

edit_f

 
Posty: 5076
Od: Śro gru 10, 2008 12:27

Post » Czw paź 29, 2009 12:45 Re: K-ów, tylko u nas śpiewające kociaki Do, Re, Mi, Fasola:-)

Miuti pisze:A ta psinka jak żyje z kotami?

Miuti, bezproblemowo. Umie zostawać sama w domu, bardzo lubi małe dzieci (chyba mieszkała z jakimś maluchem).
Zdjęcia małej wysłałam Amelii (tzn. Lutrze, jeśli dobrze pamiętam nick).
Błagam o dt, do 250 zł/mc.

http://images47.fotosik.pl/220/75635a6b766e7d55med.jpg
Ostatnio edytowano Czw paź 29, 2009 13:16 przez mrr, łącznie edytowano 1 raz

mrr

 
Posty: 2353
Od: Czw gru 11, 2008 17:48

Post » Czw paź 29, 2009 12:57 Re: K-ów, tylko u nas śpiewające kociaki Do, Re, Mi, Fasola:-)

ogocha pisze:Solangelica, nie ma za co dziękować :) Widzimy się za tydzień - o tej samej porze, w tym samym miejscu :)


Ok :)

Ja sie przestawiam na prawdziwa kawe i teraz zakupie Carte Noir sypana... trudno, zbankrutowac na dobra kawe nie szkoda.

noemik dziekowac :) bratu rowniez (jak upieke szarlotke zapraszam - sernika jeszcze nie umiem ale wislackikocie pamietam :ok: )
Najpiękniejszą muzyką przed snem jest mruczenie szczęśliwego kota...

solangelica

Avatar użytkownika
 
Posty: 5123
Od: Wto paź 28, 2008 23:10
Lokalizacja: Silesia

Post » Czw paź 29, 2009 13:12 Re: K-ów, tylko u nas śpiewające kociaki Do, Re, Mi, Fasola:-)

Halo, ja na momencik:
- jasne, że z przyjemnością poprowadzę [sic!] warsztat z budkowania,a le proszę mnie nie przeceniać :)
- Sol, czy Ty się umówiłaś z Panią chętną na Michelle na jakiś termin? telefon?
- Maja, jak Twoje maluchy? Czy umawiałaś się z Patką i jej TZ na fotowanie? Baraka też ogłosimy, nawet, jeśli zostanie u Ciebie, ale na pewno dużo osób zadzwoni, więc może wydamy coś zamiast, np. szatańskie pomioty, burego brata, czy szarki u Ciebie.
- Wieści z Arwetu: płomyk ma dom, ale pani, która miała brać jego siostrę się jednak nie zdecydowała :(. Szukają.
- w sprawie Triszy nie dam dziś rady, bo muszę jechać z Barnabą do dr Tarabuly i chyba zabiorę od razu Dymkę od Karalucha na wizytę tam, ok Karaluchu, żebym nie siedziała dwa razy w kolejce, może być?
- Aga, kto ma wiedzę o białaczce w jednym palcu?
Obrazek Obrazek

lutra

 
Posty: 5183
Od: Czw kwi 05, 2007 13:02

Post » Czw paź 29, 2009 13:25 Re: K-ów, tylko u nas śpiewające kociaki Do, Re, Mi, Fasola:-)

Lutra: jak znajdziesz chwilkę pomyśl proszę o terminie takiego spotkania budkowego :)
Obrazek

edit_f

 
Posty: 5076
Od: Śro gru 10, 2008 12:27

Post » Czw paź 29, 2009 13:29 Re: K-ów, tylko u nas śpiewające kociaki Do, Re, Mi, Fasola:-)

lutra pisze:Halo, ja na momencik:
- jasne, że z przyjemnością poprowadzę [sic!] warsztat z budkowania,a le proszę mnie nie przeceniać :)
- Sol, czy Ty się umówiłaś z Panią chętną na Michelle na jakiś termin? telefon?
- Maja, jak Twoje maluchy? Czy umawiałaś się z Patką i jej TZ na fotowanie? Baraka też ogłosimy, nawet, jeśli zostanie u Ciebie, ale na pewno dużo osób zadzwoni, więc może wydamy coś zamiast, np. szatańskie pomioty, burego brata, czy szarki u Ciebie.
- Wieści z Arwetu: płomyk ma dom, ale pani, która miała brać jego siostrę się jednak nie zdecydowała :(. Szukają.
- w sprawie Triszy nie dam dziś rady, bo muszę jechać z Barnabą do dr Tarabuly i chyba zabiorę od razu Dymkę od Karalucha na wizytę tam, ok Karaluchu, żebym nie siedziała dwa razy w kolejce, może być?
- Aga, kto ma wiedzę o białaczce w jednym palcu?


zaraz podam jak odgrzebię

Tweety

 
Posty: 19821
Od: Nie mar 05, 2006 2:12
Lokalizacja: Kraków

Post » Czw paź 29, 2009 13:47 Re: K-ów, tylko u nas śpiewające kociaki Do, Re, Mi, Fasola:-)

lutra pisze:Halo, ja na momencik:
- Sol, czy Ty się umówiłaś z Panią chętną na Michelle na jakiś termin? telefon?


Powiedzialam Panstwu od Michelle, ze kotka bedzie do wydania kilka dni po szczepieniu.
Szczepienie bedzie mozliwe za tydzien. Mysle ze jak wszystko pojdzie zgodnie z planem, Michelle moze jechac do domku cztery dni pozniej.
Numer telefonu do nich mam.
Lutra, czy ktos byl u nich na wizycie w domu przedadopcja? Mieszkaja na parterze i mowili ze na pewno im kot przez szpare nie ucieknie - ale Michelle wlazi w takie miejsca ze mnie nawet szokuje... Moze dobrze by bylo zeby ktos sie przejechal i uswiadomil im ze ten kot to cudotworca? I sprawdzil zabezpieczenie okien?

Dzis nad ranem zaraz po przebudzeniu poszlam do maluchow bo cos mi smierdzialo na kilometr- cala klatka zasrana byla , biedne dostaly biegunki. W kuwecie mnostwo qpali roznej konsystencji (te twardsze podejrzewam sprzed wizyty), duzo biegunek z bialymi dlugimi robalami (jak nitki). Teraz juz wiem czemu Michelle miala taki brzuszek wydety po bokach....
Maluchy brudne, podusie brudne, tekturowy domek brudny, wiec zakasalam rekawy i wywalilam wszystko. tektury poszly do prania. Budka zrobiona przez mjs z tektury i styropianu cala smierdzi bo tez zasrana, takze ja przeznaczylam do spalenia. W ramach rekompensaty zrobie inna (mam styropian z biura).
Wszystko poszlo do prania, klatke wymylam i zdezynfekowalam roztworem z domestosa. Jak wywietrzalo wymylam kotkom brzuszki lapki tyleczki i okolice ogonkow.
Dalam im troche paszteta royala od grrr, mniej wiecej za dwie godziny wpadam do domu kontrolnie sprawdzic co z nimi i wracam potem do pracy. Mam nadzieje ze wiecej biegunek nie bedzie...
No i teraz to juz bede musiala uruchomic pralke :twisted: noemik rzuc okiem prosze na to jak tam ustawic pranie na gotowanie i pranie zwykle rzeczy syntetyczne - thx.

Ja tez pisze sie na kurs robienia budek. Rzucta jakims terminem pani profesur lutro :)
Najpiękniejszą muzyką przed snem jest mruczenie szczęśliwego kota...

solangelica

Avatar użytkownika
 
Posty: 5123
Od: Wto paź 28, 2008 23:10
Lokalizacja: Silesia

Post » Czw paź 29, 2009 13:57 Re: K-ów, tylko u nas śpiewające kociaki Do, Re, Mi, Fasola:-)

Tweety pisze:
lutra pisze:Halo, ja na momencik:
- jasne, że z przyjemnością poprowadzę [sic!] warsztat z budkowania,a le proszę mnie nie przeceniać :)
- Sol, czy Ty się umówiłaś z Panią chętną na Michelle na jakiś termin? telefon?
- Maja, jak Twoje maluchy? Czy umawiałaś się z Patką i jej TZ na fotowanie? Baraka też ogłosimy, nawet, jeśli zostanie u Ciebie, ale na pewno dużo osób zadzwoni, więc może wydamy coś zamiast, np. szatańskie pomioty, burego brata, czy szarki u Ciebie.
- Wieści z Arwetu: płomyk ma dom, ale pani, która miała brać jego siostrę się jednak nie zdecydowała :(. Szukają.
- w sprawie Triszy nie dam dziś rady, bo muszę jechać z Barnabą do dr Tarabuly i chyba zabiorę od razu Dymkę od Karalucha na wizytę tam, ok Karaluchu, żebym nie siedziała dwa razy w kolejce, może być?
- Aga, kto ma wiedzę o białaczce w jednym palcu?


zaraz podam jak odgrzebię


odgrzebawszy, masz pw

Tweety

 
Posty: 19821
Od: Nie mar 05, 2006 2:12
Lokalizacja: Kraków

Post » Czw paź 29, 2009 14:02 Re: K-ów, tylko u nas śpiewające kociaki Do, Re, Mi, Fasola:-)

Witam serdecznie.
Z moją czwórką na szczęscie jest ok.Byłam dziś przed południem z nimi u weta.Pani doktor dokładnie zbadała maluchy i tak: Romeo i Julia..temperatura ok,stan ogolny ok.Dostały Vermint na odrobaczenie.Za tydzień powtórka z odrobaczania.
Tom i Jerry temperatura ok,stan ogólny ok.Uszy powtórka z czyszczenia..zakraplamy sie jeszcze tydzień.Też dostały Vermint na robale.

Jak wróciłam od weta(pojechały bez śniadania) to rzuciły się na miski jakby z tydzień nie jadły.. :) Teraz roznoszą mi mieszkanie(Romuś i Julka)
Jerry jak wróciliśmy(Bardzo porządny kotek nie nabrudził w transporterze) wrobił kupala z ogroooomną glistą.Potem poszedł się najeść.Teraz z Tomem śpią.Zapytałam panią wet o jakieś wzocnienie dla Jerrego,bo on taki mały i bidulek taki..Ale ustaliłyśmy że to co mu cały czas podaję (czyli raz na 2 dni conva z żółtkiem) wystarczy.Podejrzewam że teraz jak pozbedzie się robali to nadrobi zaległosci..

Co do TZ Patki,jeszcze nic nie uzgadnialam.
Narazie rozeslałam do dziewczyn meila z opisem i fotkami burasków.

Mam prośbę,czy jeśli nie będzie bardzo potrzebny,to może ten pożyczony transporterek z kocimskiej zostać u mnie do przyszłego tygodnia?

To narazie tyle..
Pozdrawiam.

EDIT: TOM u Pani wet zachował się bardzo wzorowo,dał sobie wszystko przy sobie zrobić,łacznie z czyszczeniem uszek.. :)
Ostatnio edytowano Czw paź 29, 2009 14:12 przez maja215, łącznie edytowano 1 raz
Obrazek

maja215

 
Posty: 362
Od: Nie lip 19, 2009 19:29
Lokalizacja: Kraków

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 25 gości