Nasze białaczkowce cz. 2. Nowy lek? Na razie w USA. Str. 26

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pon mar 29, 2010 22:03 Re: Nasze białaczkowce cz. 2. Nowy lek? Na razie w USA. Str. 26

Lesna
Galo zostal potracony prawdopodobnie przez samochod na poczatku stycznia. Od tego momentu zaczely sie problemy zdrowotne bo prawdopodobnie choroba sie uaktywnila. Mowie prawdopodobnie bo Galo zostal podrzucony jakies 2 lata temu do kolonii kotow, ktorymi sie opiekuje.Wtedy jako mlody kocor.
A to zlamanie, nie mam radiografii bo zrobiono mu ja jeszcze w schronisku do ktorego go zawiozlam po wypadku zeby go przebadali. Wiec bazuje na tym co mi powiedziano, ze podwojne zlamanie i ze nawet jak by mial zrobiona operacje to i tak ciezka sprawa zeby stawial te lapke.
No i ze taka operacja to jakies 400-500 euro (nie mieszkam w Polsce). Licze na to ze z czasem uda mi sie uzbierac na nia.

Jutro jedziemy na kolejny zastrzyk
Pozdrawiam

bozka

 
Posty: 39
Od: Czw mar 18, 2010 16:58

Post » Pon mar 29, 2010 22:06 Re: Nasze białaczkowce cz. 2. Nowy lek? Na razie w USA. Str. 26

magaaaa,
teraz dojrzalam twoj post z zapytaniem o szczepionki. Niestety nie orintuje sie, moze ktos bardziej wtajemniczony ci odpowie. Zdaje sie,ze powinnam sie zaczac interesowac tymi szczepionkami :)
Pozdro

bozka

 
Posty: 39
Od: Czw mar 18, 2010 16:58

Post » Wto mar 30, 2010 8:54 Re: Nasze białaczkowce cz. 2. Nowy lek? Na razie w USA. Str. 26

magaaaa pisze:Witam,
czy szczepiąc koty szczepionkami tylko przeciwko białacce spotakliście się ze stwierdzeniem, ze podanie domięśniowe przewidzianej do podania podskórnego szczepionki (konkretnie Leukocell2 Pfitzera) ma zapobiegać powstawaniom odczynów?
Wczoraj testowałam i szczepiłam swoje koty tą własnie szczepionką i takie swierdzenie padło.
Słyszeliście o tym?Pozdrawiam wszystkich właścicieli bialaczkowców, własnie dołączyłam do Waszego grona.

Jeszcze pytanie: (trywialne zapewne, bo jestem białaczkowym nowicjuszem) teraz zaszczepiłam koty leukocellem. Drugie szczepienie za 3-4 tygodnie, zgodnie z zaleceniami producenta.
Kolejne szczepienie - za rok. Wtedy mogę już odejść od leukocellu i podać Purevaxa RCPCh FeLV?

A to się przypomnę ze swoimi wątpliwościami... :oops:

magaaaa

 
Posty: 7599
Od: Pt paź 30, 2009 19:14

Post » Wto mar 30, 2010 10:44 Re: Nasze białaczkowce cz. 2. Nowy lek? Na razie w USA. Str. 26

magaaaa pisze:
magaaaa pisze:Witam,
czy szczepiąc koty szczepionkami tylko przeciwko białacce spotakliście się ze stwierdzeniem, ze podanie domięśniowe przewidzianej do podania podskórnego szczepionki (konkretnie Leukocell2 Pfitzera) ma zapobiegać powstawaniom odczynów?
Wczoraj testowałam i szczepiłam swoje koty tą własnie szczepionką i takie swierdzenie padło.
Słyszeliście o tym?Pozdrawiam wszystkich właścicieli bialaczkowców, własnie dołączyłam do Waszego grona.

Jeszcze pytanie: (trywialne zapewne, bo jestem białaczkowym nowicjuszem) teraz zaszczepiłam koty leukocellem. Drugie szczepienie za 3-4 tygodnie, zgodnie z zaleceniami producenta.
Kolejne szczepienie - za rok. Wtedy mogę już odejść od leukocellu i podać Purevaxa RCPCh FeLV?

A to się przypomnę ze swoimi wątpliwościami... :oops:




dobrze,że masz watpliwosci...(ja tez je mam )szczepienie za rok nie musi bycć Leukocellem(sprawdziłam i pytałam o to), nie ma znaczenia....
Wiadomo jest tez ,że najlepiej zaszczepić kota po 3-4 tygodniach.Miałam kilka kotów chorych i dopiero po 7 tygoniach doszczepiłam...nIc sie nie stało(no i oczywiscie nie mogłam chorych doszczepic i tak xle zniosły szczepienie białaczkowe nawet Purevaxem)Jutro powinnam dowiedziec sie czegos blizej9bo tez niektóre szczepiłam Leukocelllem)
Ostatnio edytowano Wto mar 30, 2010 12:42 przez BOZENAZWISNIEWA, łącznie edytowano 1 raz
BOZENAZWISNIEWA
 

Post » Wto mar 30, 2010 10:46 Re: Nasze białaczkowce cz. 2. Nowy lek? Na razie w USA. Str. 26

Czy ktoś potrzebuje EPO???

koconek

 
Posty: 2586
Od: Sob sie 08, 2009 15:41
Lokalizacja: koconkowo

Post » Wto mar 30, 2010 10:48 Re: Nasze białaczkowce cz. 2. Nowy lek? Na razie w USA. Str. 26

A powiedzcie mi jeżeli Tofik jest już chory to mam go szczepić co rok? Dodam, że będziemy adoptować kotkę po przechorowanym KK. Tofik też go już przechorował, jak go przygarnęliśmy, a ten Purevax też jest na KK

koteczek555

 
Posty: 820
Od: Śro mar 17, 2010 22:09

Post » Wto mar 30, 2010 10:49 Re: Nasze białaczkowce cz. 2. Nowy lek? Na razie w USA. Str. 26

bozka pisze:Koteczek555
fajnie ze twoj Tofik ma apetyt. moj powoli mam nadzieje,ze wroci do jakiejs formy. Dzis pil wode ze swojej miseczki, to juz sukces! Ale nadal jedziemy na strzykawie.

Bozenazwisniewa
trzymasz razem koty plusowe i minusowe? Ale masz jakis sposob na to zeby sie za bardzo nie trzymaly razem albo nie jadly z jednej miski? No i wspolna kuweta tez mnie zastanawia.
Chce polaczyc moje koty bo strasznie zal mi Galo, ktorego trzymam w pracowni i tylko do niego dochodze go nakarmic. Moze wlasnie nie ma apetytu ze wzgledu na to bo popada w depresje?
moj kot domowy i Galo to koty o podobnym charakterze nie konfliktowym i tak naprawde to niezbyt spolecznie udzielajace sie, wiec bylaby szansa ze nie dojdzie do bliskiego kontaktu. Jedynie ta kuweta mnie martwi no i miska jesli zapomne schowac.
Jak dluga juz masz takie mieszane towarzystwo?
Pozdro




Moje koty białaczkowe mieszkały razem nim sie białaczka uaktywniła.--------------Tylko na czas wymaganej kwarantanny poszczepiennej były odzielone(białaczkowe odseparowane)Teraz są razem..staram sie zachowac higiene i karmic białaczkowe mokrym oddzielnie, ale suche jedza wspólnie i kuwety tez maja takie same...Sa ze soba zzyte i strasznie piszczały w odosobnieniu, co pogarszało ich wyniki leczenia(przestały jesc, zaczeły słabnac)Teraz ganiaja razem , bawia sie, a wyniki sa zadawalajace...Oczywiscie dostaja wspomagacze, niebawem kolejne badania
BOZENAZWISNIEWA
 

Post » Wto mar 30, 2010 10:56 Re: Nasze białaczkowce cz. 2. Nowy lek? Na razie w USA. Str. 26

Bozenazwisniewa
dzieki. Caly czas rozmyslam nad tym (bez konsultacji z narzuconym) trzeba bedzie zastosowac specjalne metody przekonywujace :)

Koteczek555 jesli kotek jest juz chory to sie go juz nie szczepi.Teraz tylko cos wzmacniajace system odpornosciowy (np scanomune) no i moze leczenie jakims interferonem ale to juz konsultuj z wetem.
Pozdrawiam

bozka

 
Posty: 39
Od: Czw mar 18, 2010 16:58

Post » Wto mar 30, 2010 11:06 Re: Nasze białaczkowce cz. 2. Nowy lek? Na razie w USA. Str. 26

Tofik na podniesienie odporności dostaje Groprinosin, ludzki lek. Co do interferonu itp, to wet mówił, że na razie nie ma takiej potrzeby, bo czuje się bardzo dobrze i mam nadzieję, że dłuuuuuugo tak będzie :)

koteczek555

 
Posty: 820
Od: Śro mar 17, 2010 22:09

Post » Wto mar 30, 2010 12:39 Re: Nasze białaczkowce cz. 2. Nowy lek? Na razie w USA. Str. 26

koteczek555 pisze:A powiedzcie mi jeżeli Tofik jest już chory to mam go szczepić co rok? Dodam, że będziemy adoptować kotkę po przechorowanym KK. Tofik też go już przechorował, jak go przygarnęliśmy, a ten Purevax też jest na KK




Nie jestem 'specjalista'od informacji, wiecej GALLA,czy Kasia 86,JA MOGE TYLKO PODZIELC SIE TYM CO U NAS JEST:
moje białaczkowe były zaszczepione od zakaźnych,później dopiero okazało sie ,że maja białaczke, i z tego co mi polecono to NIE SZCZEPIC...W chwili obecnej 2 z moich kotów nie białaczkowych ma nawrót kataru...dostaja antybiotyki,są oddzielone, ale bardzo źle to znosza...osłabiło je szczepienie od białaczki...mysle ,ze wszystkie pytania zależa od kota i przebiegu choroby indywidualnie...nie doszczepie tych kotów od białaczki
BOZENAZWISNIEWA
 

Post » Wto mar 30, 2010 12:44 Re: Nasze białaczkowce cz. 2. Nowy lek? Na razie w USA. Str. 26

Koty białaczkowe szczepi się co 2 lata szczepionką na pp i kk, np. tricat, forcat, fel-o-vax III, felocell.
Koty przebywające z białaczkowymi szczepi się co roku szczepionką z białaczką, najbezpieczniej purevaxem.

Jana

 
Posty: 32148
Od: Pt sty 03, 2003 19:59
Lokalizacja: Warszawa (Koło)

Post » Wto mar 30, 2010 12:44 Re: Nasze białaczkowce cz. 2. Nowy lek? Na razie w USA. Str. 26

BOZENAZWISNIEWA pisze:
magaaaa pisze:
magaaaa pisze:Witam,
czy szczepiąc koty szczepionkami tylko przeciwko białacce spotakliście się ze stwierdzeniem, ze podanie domięśniowe przewidzianej do podania podskórnego szczepionki (konkretnie Leukocell2 Pfitzera) ma zapobiegać powstawaniom odczynów?
Wczoraj testowałam i szczepiłam swoje koty tą własnie szczepionką i takie swierdzenie padło.
Słyszeliście o tym?Pozdrawiam wszystkich właścicieli bialaczkowców, własnie dołączyłam do Waszego grona.

Jeszcze pytanie: (trywialne zapewne, bo jestem białaczkowym nowicjuszem) teraz zaszczepiłam koty leukocellem. Drugie szczepienie za 3-4 tygodnie, zgodnie z zaleceniami producenta.
Kolejne szczepienie - za rok. Wtedy mogę już odejść od leukocellu i podać Purevaxa RCPCh FeLV?

A to się przypomnę ze swoimi wątpliwościami... :oops:




dobrze,że masz watpliwosci...(ja tez je mam )szczepienie za rok nie musi bycć Leukocellem(sprawdziłam i pytałam o to), nie ma znaczenia....
Wiadomo jest tez ,że najlepiej zaszczepić kota po 3-4 tygodniach.Miałam kilka kotów chorych i dopiero po 7 tygoniach doszczepiłam...nIc sie nie stało(no i oczywiscie nie mogłam chorych doszczepic i tak xle zniosły szczepienie białaczkowe nawet Purevaxem)Jutro powinnam dowiedziec sie czegos blizej9bo tez niektóre szczepiłm Leukocelllem)


Ulotkę od Leukocellu2 przeczytałam i wiem kiedy doszczepiać. Wiem także, ze szczepienie już chorych kotów jest bezcelowe. Pytałam o coś innego.
dobrze,że masz watpliwosci

Też tak sądzę. Brak wątpliwości może mieć czasami opłakane skutki :twisted:

Powtórzę, bo temat mnie nurtuje:
czy szczepiąc koty szczepionkami tylko przeciwko białacce spotakliście się ze stwierdzeniem, ze podanie domięśniowe przewidzianej do podania podskórnego szczepionki (konkretnie Leukocell2 Pfitzera) ma zapobiegać powstawaniom odczynów?
Wczoraj testowałam i szczepiłam swoje koty tą własnie szczepionką i takie swierdzenie padło.

Może ktoś coś słyszał? Coś wie?

magaaaa

 
Posty: 7599
Od: Pt paź 30, 2009 19:14

Post » Wto mar 30, 2010 12:47 Re: Nasze białaczkowce cz. 2. Nowy lek? Na razie w USA. Str. 26

Jana pisze:Koty białaczkowe szczepi się co 2 lata szczepionką na pp i kk, np. tricat, forcat, fel-o-vax III, felocell.
Koty przebywające z białaczkowymi szczepi się co roku szczepionką z białaczką, najbezpieczniej purevaxem.

Np purevax RPCCh FeLv?
Ten kombajn ma wszystko, nawet tę feralną chlamydię.
Czy Purevax FeLV jes dostępny w Polsce?

magaaaa

 
Posty: 7599
Od: Pt paź 30, 2009 19:14

Post » Wto mar 30, 2010 12:54 Re: Nasze białaczkowce cz. 2. Nowy lek? Na razie w USA. Str. 26

Jana, zgadzam się z Tobą...
Magaaa-ja szczepiłam PUREVAX RCPChFelV,wiec jest w Polsce(70zł płaciłam)
BOZENAZWISNIEWA
 

Post » Wto mar 30, 2010 12:56 Re: Nasze białaczkowce cz. 2. Nowy lek? Na razie w USA. Str. 26

BOZENAZWISNIEWA pisze: Magaaa-ja szczepiłam PUREVAX RCPChFelV,WIEC JEST W pOLSCE-KOSZTOWAŁ MNIE 70ZŁ

Ale ja także i tym razem pytałam o coś innego.

magaaaa

 
Posty: 7599
Od: Pt paź 30, 2009 19:14

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Blue, Evilus, Google [Bot], puszatek, Tundra i 503 gości