~~~Schron. w Milanówku~~~str98 - Ważne ! :)

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pon lis 16, 2009 21:40 Re: ~~Schron. w Milanówku~~ WIELKA PROŚBA...str.80

Anuk pisze:I pewnie się teraz @(&%&^*%#% cieszy, że taki humanitarny gest wykonał :evil:


Bo wykonał. Mogły trafić do śmietnika. Vide Odpadek, Ogryzek i Odrzutek.
Obrazek
Obrazek

Tajemniczy Wujek Z.

 
Posty: 1651
Od: Sob mar 28, 2009 14:14
Lokalizacja: Wrocław/Warszawa

Post » Pon lis 16, 2009 22:36 Re: ~~Schron. w Milanówku~~ WIELKA PROŚBA...str.80

Tajemniczy Wujek Z. pisze:
Anuk pisze:I pewnie się teraz @(&%&^*%#% cieszy, że taki humanitarny gest wykonał :evil:


Bo wykonał. Mogły trafić do śmietnika. Vide Odpadek, Ogryzek i Odrzutek.


Taaak, to go (ją?) rzeczywiście plasuje stopień wyżej na drabinie ewolucyjnej człekokształtnych... trochę bliżej człowieka.
Ale tylko trochę :evil:
Obrazek Obrazek

Anuk

 
Posty: 6550
Od: Pon paź 15, 2007 20:58
Lokalizacja: Pruszków

Post » Pon lis 16, 2009 23:10 Re: ~~Schron. w Milanówku~~ WIELKA PROŚBA...str.80

Nie rozumiem Twojego oburzenia. Nie wiemy w jakich okolicznościach kociaki straciły "dom rodzinny".
Obrazek
Obrazek

Tajemniczy Wujek Z.

 
Posty: 1651
Od: Sob mar 28, 2009 14:14
Lokalizacja: Wrocław/Warszawa

Post » Pon lis 16, 2009 23:24 Re: ~~Schron. w Milanówku~~ WIELKA PROŚBA...str.80

w większości przypadków chyba jednak ludzie podrzucają koty bo im się okociła kotka i nie mają co zrobić z kociakami.. niestety..
choć i bywają też kociaki, które ktoś gdzieś znalazł.. ale wtedy chyba ludzie częściej dzwonią i pytają czy schron może przyjąć..

Co nie zmienia faktu, że lepiej, że kociaki są w schronie niż by miały być uśpione czy utopione :(

iskra666

 
Posty: 7699
Od: Wto sty 10, 2006 12:13
Lokalizacja: Krk-Wwa

Post » Pon lis 16, 2009 23:57 Re: ~~Schron. w Milanówku~~ WIELKA PROŚBA...str.80

Martwi mnie, że Buka i Puchacz trafią do małej kociarni bez wybiegu. Tam jest ciemno jak w d... :( Niechże im lampę grzewczą kierowniczka zapali. Chociaż do czasu kiedy wybieg będzie gotowy. Maluchom lampa też koniecznie się przyda. Zwłaszcza takim małym maluchom :(

Coś mi Miria pisała, że jedziesz tam jutro. Prawda to, Iskra?
Obrazek
Obrazek

Tajemniczy Wujek Z.

 
Posty: 1651
Od: Sob mar 28, 2009 14:14
Lokalizacja: Wrocław/Warszawa

Post » Wto lis 17, 2009 0:00 Re: ~~Schron. w Milanówku~~ WIELKA PROŚBA...str.80

Trzeba do kierowniczki zadzwonić i jej to powiedzieć.. bo mnie jutro bankowo nie będzie w schronie.

iskra666

 
Posty: 7699
Od: Wto sty 10, 2006 12:13
Lokalizacja: Krk-Wwa

Post » Wto lis 17, 2009 10:30 Re: ~~Schron. w Milanówku~~ WIELKA PROŚBA...str.80

Tajemniczy Wujek Z. pisze:Nie rozumiem Twojego oburzenia. Nie wiemy w jakich okolicznościach kociaki straciły "dom rodzinny".

Jakby ten ktoś miał trochę dobrych intencji, to by zapukał do bramy, opowiedział sytuację, może nawet zostawił jakiś datek na schronisko.
A nie zostawiał pod bramą. A skąd gwarancja, że ktoś przed tą bramę w ogóle przez cały dzień wyjdzie?
Obrazek Obrazek

Anuk

 
Posty: 6550
Od: Pon paź 15, 2007 20:58
Lokalizacja: Pruszków

Post » Wto lis 17, 2009 10:35 Re: ~~Schron. w Milanówku~~ WIELKA PROŚBA...str.80

iskra666 pisze:w większości przypadków chyba jednak ludzie podrzucają koty bo im się okociła kotka i nie mają co zrobić z kociakami.. niestety..
choć i bywają też kociaki, które ktoś gdzieś znalazł.. ale wtedy chyba ludzie częściej dzwonią i pytają czy schron może przyjąć..

Co nie zmienia faktu, że lepiej, że kociaki są w schronie niż by miały być uśpione czy utopione :(


Zgadzam się z Anią.
Kiedyś dawno, dawno, dzieckiem temu znalazłam na ulicy szczeniaka. Oczywiście weto mojego ojca było nieodwołalne, niewiele miałam do powiedzenia w tej sprawie i odwiozłyśmy z mamą sunię na Paluch.
Ale mama weszła do środka i razem z psem zostawiła jakiś datek na schron.

To było kilkanaście lat temu, jak patrzę na różne sytuacje z przeszłości to wiem, że można było różne rzeczy zrobić inaczej, lepiej... Ale wtedy się różnych rzeczy nie wiedziało.

Rozumiem różne sytuacje: że kogoś nie stać na sterylizację, że ktoś czegoś nie wie... ale jak ktoś się przemyka po krzakach i nie chce spojrzeć w oczy, to coś jest nie tak.
Obrazek Obrazek

Anuk

 
Posty: 6550
Od: Pon paź 15, 2007 20:58
Lokalizacja: Pruszków

Post » Wto lis 17, 2009 12:41 Re: ~~Schron. w Milanówku~~ WIELKA PROŚBA...str.80

Tak też było z Fikusem.. przyniosła go starsza Pani.. powiedziała, że znalazła taką bidę.. prosiła bardzo o jego przyjęcie i zostawiła 100zł na jedzonko..
Ludzie dzwonią najpierw do schronu i albo przyjeżdzają ze zwierzakiem , albo są odsyłani gdzie indziej..

W całej tej sytuacji dobre jest chociaż to, że nie przerzucili ich przez bramę na psie podwórka..

nie mamy się już co zastanawiać , tylko musimy im szybciutko znaleźć dom !
Tymczasowy lub stały... !!!

Postaram się jutro podejchać do schronu i zrobić im zdjęcia

iskra666

 
Posty: 7699
Od: Wto sty 10, 2006 12:13
Lokalizacja: Krk-Wwa

Post » Wto lis 17, 2009 17:41 Re: ~~Schron. w Milanówku~~Dużych realnych i wirtualnych szukamy

iskra666 pisze:Przeklejam ze strony schroniskowej............


Prosimy pomóźcie naszym podopiecznym przetrwać zimę.

Ciepły kąt na zimę byłby najwspanialszym darem jaki można sobie wymarzyć jednak zdajemy sobie sprawę,
że potrzebujących zwierząt jest wiele i nie każdemu można zapewnić ciepły kącik przy kominku.
Dlatego właśnie zwracamy się z gorącym apelem do wszystkich ludzi, którym los bezdomnych zwierząt nie jest obojętny....
sprawcie aby ta zima nie była taka straszna dlatego jeszcze dziś obejrzyjcie swoje mieszkania i zobaczcie,
czy nie ma w nich rzeczy Wam już nie potrzebnych a tak bardzo cennych dla schroniska.

W tej chwili najbardziej potrzebujemy:

- ciepłych kołder (nie z pierza),
- kocy,
- dużych ręczników,
- legowisk dla psów i kotów.

Dziękujemy za każdą pomoc !


Iskra daj linka do tego to wrzucę na pruszkowskie fora:)

orchidka

 
Posty: 3587
Od: Czw cze 21, 2007 16:58
Lokalizacja: Warszawa/Pruszków

Post » Wto lis 17, 2009 18:50 Re: ~~Schron. w Milanówku~~ WIELKA PROŚBA...str.80

iskra666

 
Posty: 7699
Od: Wto sty 10, 2006 12:13
Lokalizacja: Krk-Wwa

Post » Wto lis 17, 2009 19:18 Re: ~~Schron. w Milanówku~~ WIELKA PROŚBA...str.80

Żbiku - Bziku - ale faaajnie :D Tylko gdzie ten dom? Oby się wkońcu znalazł. Podobnia jak i dla innych.
Iskra666 - czekamy na zdjęcia, strasznie nam się ona zawsze podobają. Kciuki za nową paczkę małych podrostków.
Gaja - ['] -09.06.2010 | Miya - ['] -05.05.2012 | Krzywy - ['] - 30.09.2012 | Niania - ['] - 19.01.2013 | Thaja - ['] - 04.02.2013 | Gaspar - ['] - 18.07.2013 | Kora - ['] - 21.06.2014
Obrazek Obrazek

Korciaczki

 
Posty: 15413
Od: Sob lip 26, 2008 19:52
Lokalizacja: śląskie

Post » Śro lis 18, 2009 18:02 Re: ~~Schron. w Milanówku~~ WIELKA PROŚBA...str.80

Byłam dzisiaj w schronie zrobić zdjęcia nowoprzybyłym maluchom..
matkobosko jakie piękne te koty... 8O
trzy dziewczynki i jeden chłopiec.. mają około 2 mcy..
są już odrobaczone..
w sobotę będą ponownie odrobaczone a ponoć po niedzieli zaszczepione
[czy to nie za wcześnie? :roll: ]

Wszystkie cztery mają piękne okrąglutkie mordki.. troszkę przypominają brytyjczyki i mają przedłużony włos..
są dwie czarne dziewczynki w tym jedna ma kilka białych włosów na szyi..
jedna dziewczynka biało - kremowo-czarna w tym plecy ma ciemne..klasycznie pręgowane.. taka miniaturka Żbika :D
i chłopiec.. podobny do Fikusa czyli niebiesko-kremowy i wygląda jakby był na górze cętkowany a na dole pręgowany.. 8O
W ogóle są obłędne.. :D i oczywiście mnie obsykały :D
Dziewczyny wszystkie miałam na rękach i na kolanach rozmruczane, natomiast chłopczyk nijak nie dał mi się dotknąć..
sykał i pacał i zwiewał jak głupi.. ale spoko spoko :D

Starsze dzieciaki mnie wymiziały i wycałowały i obmruczały :D

Puchacz i Buka przy mnie jadły 8O Buka leżała wyluzowana na podusi i grzałą się pod lampką.. nawet do budki nie zwiała jak mnie zobaczyła 8O
A Puchacz siedziałą przy kracie i wąchała.. dałam jej smakołyk na odkłaczanie i o dziwo podeszła pod samą kratkę i zjadła.. 8O
Puchacz i Buka dostają tylko suchą karmę, bo ponoć Puchacz miała biegunki straszne i po przejściu na suchą karmę jak ręką odjął..
potem przez pomyłkę dostała morką karmę i przez jeden dzień znowu miała mega biegunkę..
no w każdym razie je suche i jest ok.

Na koniec wychodząc ze schronu dowiedziałam się, że Królowa odeszła [*]
Królowa, to najgrubszy kot w schronie.. bardzo kochany... bardzo zaborczy..
Królowa przy łapaniu do testów na felv fiv wyszła przed szereg stada zagonionego do pokoiku i starała się je bronić jak tylko mogła
żeby nikt przypadkiem jej kotom nie zrobił krzywdy...
prawdziwa królowa..
Ostatnie dni były ponoć masakryczne.. okazało się, że Królowa miała rozległy nowotwór.. w tym i jelit..
mimo iż miała wcześniej robioną morfologię i usg, które nic nie wykazało...
:(
Za tęczowym mostem Królowa na pewno ma swoje ukochane stado i hopsa po tęczowych łąkach :(


Obrazek

iskra666

 
Posty: 7699
Od: Wto sty 10, 2006 12:13
Lokalizacja: Krk-Wwa

Post » Śro lis 18, 2009 18:17 Re: ~~Schron. w Milanówku~~zbrycone kociaki..Królowa [*] str.82

Żegnaj Królowo-Twój Dwór już Cię przywitał za TM!!!!!!
[']['][']
ObrazekObrazekObrazek
Tylko przyjaciele słyszą Twój krzyk , gdy milczysz i widzą łzy, gdy się śmiejesz
"Boże , chroń mnie od fałszywych przyjaciół -z wrogami sobie poradzę"

kropkaXL

Avatar użytkownika
 
Posty: 35418
Od: Wto sie 12, 2008 14:18

Post » Śro lis 18, 2009 18:35 Re: ~~Schron. w Milanówku~~zbrycone kociaki..Królowa [*] str.82

Pewnie , że tak.. w jej królestwie na pewno spotkała Piorunkę , Skarpetkę, Krówkę , Dziadunia i Sreberkę
[*] [*] [*] [*] [*] [*]

iskra666

 
Posty: 7699
Od: Wto sty 10, 2006 12:13
Lokalizacja: Krk-Wwa

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot] i 58 gości