U nas też ostatnio panoszyła się biegunka.
Zrobiliśmy test na lamblię (sugestia weta) - na szczęście nic nie wyszło.
Ponoć jak jest śluz, albo krew to trzeba by zrobić test pod kątem lamblii.
(tylko, że ta wredota ma taki cykl, że trzeba złapać najlepiej trzy kupki z trzech dni, albo jedną - trzy dni odstępu - i drugą.)
Nie wiem w jakim wieku są kociaczki, ale u nas pomógł rc intestinal (saszetki i suche, chyba z tydzień na tym były, koszt większy, ale musieliśmy spróbować) i gotowana pierś z kurczaka. Teraz kupki są ładne a pupki nie zaczerwienione.
Szczerze trzymam kciuki!
