Kraków 10.1.07 g.17 zaginela czarna kotka SMOCZEK 4 lata

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Sob kwi 28, 2007 21:28

Maggia, Elwirka, Kociama i Bungo,
milo was widziec. Dzieki za obecnosc !

Ja pracowalam dzis jak maly motorek do poludnia, potem dyzur u Taty,
w ramach rozrywki podlewanie wiadrami ogrodka - skad uciekla Smoczek. Podlewanie lubie, choc meczace, ogrodek i kwiatki tez,
ale wciaz wraca wspomnienie tych okropnych chwil. I wolam i cmokam
i nic, nawet te obce koty nie pojawily sie ..
Ciezko to pogodzic ze soba, ciezko mi tam jezdzic ... ale moze tak wlasnie trzeba, i dobrze ze jest powod.
Jednak za kazdym razem nadzieja odzywa troszke, i trudno
kolejny raz sie godzic, ze nic z tego. Dokleilam za to na ogloszeniach
wiadomosc o mozliwosci anonimowego oddania przez TOZ, przynajmniej
tyle dokonalam. Dalej oswajam psy - dzis mialy miesko przygotowane
dla kotow, ale kotow nie bylo...

Chodzilam tez po dzialkach, w sumie bylam w rejonie zero od 16 do 20,
zadnego kota, mase ludzi dzialkujacych, grillujacych, siedzacych na
laweczkach ... beztroska, slonce, kwiaty ... ogrodki jak dla krasnoludkow,
milo - ale jakos nierzeczywiscie. Zwlaszcza, kiedy sie jest tylko widzem,
jak ja. Klucz mam od Pani z Dzialek, na szczescie nikt mnie nie pyta
co ja tam robie i kim jestem ... wolalabym nie musiec sie tlumaczyc.

Wrocilam wykonczona, sfrustrowana i zmartwiona (Dorotki kotka bardzo
chora ... umierala dzis, do tej pory nie mam wiadomosci, czekam co
w koncu ..), pytalam jakies 2 dzieci o szkoly, z trudem wydusily z siebie,
ze 4 i jakas prywatna daleko. :((( Kolejna sciana. Ale i tak bede probowac
dotrzec do szkol z duzym plakatem, niestety juz po dlugim weekendzie.

Powiesilam 2 ogloszenia kolo hotelu Cracovia, ale tam taka masa innych
swistkow i kolorowych plakatow ...

U mnie w dzielnicy tylko jedno czyszczenie po zalepiaczach, reszta ogloszen na szczescie ocalala. Kota zadnego. Tlumy ludzi i samochodow.
Mieli przeciez wszyscy wyjechac .. do licha, co jest ?? Mialam nadzieje
na jakas cisze ... Ludzie w tramwajach potwornie mnie denerwuja.

Bungo dzieki ze jeszcze myslisz o moich sprawach. Ja dzis zupelnie
nie wiem co myslec. Pustka. Koty dostaly jedzenie i spia.
Za Nowa Pania Wet i Listonosza bede Ci bardzo wdzieczna ... !!!

zo, wyzuta z sil i pomyslow, wszedzie sie rozgladam ...
nic nie widze ...

Zowisia

 
Posty: 6607
Od: Śro sty 10, 2007 19:58
Lokalizacja: Kraków

Post » Sob kwi 28, 2007 21:53

Zosiu trzymaj się!
Trzymam kciuki :ok:
I za cały tydzień z góry :ok: :ok: :ok:
Będę z Tobą myślami, bo jadę się zresetować.
Obrazek Obrazek Obrazek
Moja mała Lolunia 07.03.2009 [']

Monisek

 
Posty: 2591
Od: Śro gru 27, 2006 13:15
Lokalizacja: Wrocław

Post » Sob kwi 28, 2007 23:54

Zosiu, trzymaj się cieplutko, ona przecież musi w końcu się znaleźć!

Tweety

 
Posty: 19821
Od: Nie mar 05, 2006 2:12
Lokalizacja: Kraków

Post » Nie kwi 29, 2007 5:37

Niedziela.

Caly czas trzymamy

:ok::ok::ok:
:ok::ok:
:ok:
Dorota, Mru(czek), Chipolit, Norka, O'Gon (Burak); Balbina, Tygrysiunia, Bolek i Coco za TM

Dorota

 
Posty: 67147
Od: Pon maja 20, 2002 13:49
Lokalizacja: Olsztyn

Post » Nie kwi 29, 2007 7:37

Kochana Zosiu miałam dzisiaj sen.
Śniło mi się że Smoczek do Ciebie wróciła,chociaż Ciebie nigdy nie poznałam to we śnie wiedziałam że to Ty.
Usiadłam teraz do komputera z nadzieją że to nie tylko sen :( a jednak tylko niestety.
Nie ma dnia żebym o Was nie myślała cieplutko,może dlatego że bardzo mocno wierzę że Smoczusia się kiedyś odnajdzie to ten sen się pojawił.
Czekam jak kiedyś czekałam.Czuję sie podobnie jak Ty Zosiu.
Denerwują mnie uśmiechnięci,beztroscy ludzie i czasem mam wrażenie że chciałabym żeby była mozliwość wzięcia urlopu od życia.
Ściskam Cię mocno Zosiu i myslę o Was.
Wymiziaj Koty w moim imieniu.
Jestem z Tobą
:ok: :ok: :ok:
:ok: :ok:
:ok:

Kociama

Avatar użytkownika
 
Posty: 23507
Od: Czw gru 07, 2006 18:34
Lokalizacja: Beskidy

Post » Nie kwi 29, 2007 8:06

Zosiu, nieustająco trzymamy kciuki. Zawsze będę wierzyć że Smoczydło wróci. Nie ma innej opcji. :ok:

ewa74

 
Posty: 3570
Od: Pt paź 06, 2006 10:05
Lokalizacja: Warszawa

Post » Nie kwi 29, 2007 8:53

Zosiu trzymaj się!!!
Ja w głębi serca czuje, że Smoczek się znajdzie, prędzej czy później, ale znajdzie na pewno!!!
A moje przeczucia bardzo często się sprawdzają!!!
Nieustająco!!! :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok:
Obrazek

maggia

 
Posty: 17535
Od: Sob gru 02, 2006 12:13
Lokalizacja: Poznań/Luboń

Post » Nie kwi 29, 2007 8:58

Zowisiu koty na działakch uaktywniają sie dopiero ok. 21, gdy większośc grilowiczów wraca do domów.
Mzoe spróbuj po 21 , weż latarke i pospaceruj.
U mnie o tej godzinie dopiero pokazuja ogonki.
Powodzenia :ok:

Fredziolina

Avatar użytkownika
 
Posty: 11995
Od: Śro kwi 13, 2005 19:24

Post » Nie kwi 29, 2007 16:12

Zowisiu, jestem i całuję.
Smoczunia jest śliczna i słodka.
Ale wierzę, że się odnajdzie.
Trzymaj się cieplutko.

candiria

 
Posty: 196
Od: Wto gru 12, 2006 19:31

Post » Nie kwi 29, 2007 19:59

:ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok:
ObrazekObrazekObrazek
Gryzia z Kizią i Lilu Obrazek

Elwirka

 
Posty: 2038
Od: Sob lip 01, 2006 22:30
Lokalizacja: Kraków

Post » Nie kwi 29, 2007 20:53

Tweety pisze:Zosiu, trzymaj się cieplutko, ona przecież musi w końcu się znaleźć!


Staram sie, ale dzisiejsza niedziela byla raczej koszmarna
:(

dzieki Tweety, zo

Zowisia

 
Posty: 6607
Od: Śro sty 10, 2007 19:58
Lokalizacja: Kraków

Post » Nie kwi 29, 2007 20:55

Dorota pisze:Niedziela.
Caly czas trzymamy
:ok::ok::ok: :ok::ok: :ok:


Dzieki Dorotko, doceniam, ze napisalas,
serdecznie pozdrawiam
zo

Zowisia

 
Posty: 6607
Od: Śro sty 10, 2007 19:58
Lokalizacja: Kraków

Post » Nie kwi 29, 2007 21:06

Kociama pisze:Kochana Zosiu miałam dzisiaj sen.
Śniło mi się że Smoczek do Ciebie wróciła,chociaż Ciebie nigdy nie poznałam to we śnie wiedziałam że to Ty. Usiadłam teraz do komputera z nadzieją że to nie tylko sen :( a jednak tylko niestety.
Dzieki Kociama, za ten sen i w ogole za przejmowanie sie.
Mnie sie Smoczek nie sni, tylko jakies dziwactwa i nie pamietam ich.
Smoczek odchodzi i nie wiem jak ja zatrzymac ... pamiec ludzka jest
taka beznadziejna ... Dzis nie moglam sie pozbierac, dosc mnie
wykonczyl wczorajszy dzien, a potem nie moglam sie pozbierac psychicznie zeby Wam odpisac. Niedziele sa bardzo trudne, czekam
na nie, zeby miec choc chwile wytchnienia od telefonow i bieganiny,
ale za to martwie sie i placze nad swoja bezradnoscia i bezsilnoscia.

Kociama pisze: Nie ma dnia żebym o Was nie myślała cieplutko,może dlatego że bardzo mocno wierzę że Smoczusia się kiedyś odnajdzie to ten sen się pojawił. Czekam jak kiedyś czekałam.Czuję sie podobnie jak Ty Zosiu. Denerwują mnie uśmiechnięci,beztroscy ludzie i czasem mam wrażenie że chciałabym żeby była mozliwość wzięcia urlopu od życia.
Ściskam Cię mocno Zosiu i myslę o Was. Wymiziaj Koty w moim imieniu.
Jestem z Tobą :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok:

Bardzo dziekuje, postaram sie, choc sa trudno lapalne ... Smoczek jedyna
czekala grzecznie i dawala sie zlapac, a nawet sama przychodzila ..
Urlop od zycia, dobrze powiedziane, ale nic z tego prawda ?

musze zrobic dwa okropne zlecenia na jutro, a nie moge sie zabrac do nich ...
pozdrawiam serdecznie, i Tobie tez zycze wytrwania i przetrwania
zo

Zowisia

 
Posty: 6607
Od: Śro sty 10, 2007 19:58
Lokalizacja: Kraków

Post » Nie kwi 29, 2007 21:09

maggia pisze:Zosiu trzymaj się!!!
Ja w głębi serca czuje, że Smoczek się znajdzie, prędzej czy później, ale znajdzie na pewno!!! A moje przeczucia bardzo często się sprawdzają!!!
Nieustająco!!! :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok:


Ewa74 i Maggia, dziekuje ze jestescie mimo niedzieli ...
Bardzo wazne takie przeczucia, bardzo wazne !!
bede o nich pamietac.
Dopiero teraz mam sile odpisac ...
serdecznie pozdrawiam i dziekuje
zo
PS: w odpowiedzi do Kociamy popsulam cytaty - przepraszam :)

Zowisia

 
Posty: 6607
Od: Śro sty 10, 2007 19:58
Lokalizacja: Kraków

Post » Nie kwi 29, 2007 21:15

Fredziolina pisze:Zowisiu koty na działakch uaktywniają sie dopiero ok. 21, gdy większośc grilowiczów wraca do domów. Mzoe spróbuj po 21 , weż latarke i pospaceruj. U mnie o tej godzinie dopiero pokazuja ogonki.
Powodzenia :ok:


Dzieki Fredziolino, masz na pewno racje .. ale ja raczej nie mam odwagi
isc tam o 21, to zupelnie nieoswietlony i pusty obszar, gdzie wieczorami
bywaja rozne indywidua ... nie bede ryzykowac, wolania o pomoc nikt
by nawet nie uslyszal. A towarzystwa do takich wypraw (na drugi koniec
miasta !) niestety nie mam ... szkoda, bo sama widze, ze w ciagu dnia
koty pochowane i ani mrumru.
Bede sie zastanawiac nad tym, ale tu raczej nie widze rozwiazania
problemu ...

Teraz daje karme u siebie w dzielnicy w jednym miejscu, a mieso
daje kotom ulicznym, jak ktorys sie pokaze, i wyglada nedznie.
Nie ma tego duzo, taki maly posileczek. :))

dzieki w kazdym razie, serdecznie pozdrawiam
zo

Zowisia

 
Posty: 6607
Od: Śro sty 10, 2007 19:58
Lokalizacja: Kraków

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Agwena, kasiek1510, label3, puszatek i 139 gości