6WspaniałychFredków+4Damy. Filip znowu charczy :(

mirka_t pisze:W takim razie czekam na zdjęcie równie prawdziwego Gucia.

Jutro bydzie :)

Zmieniam dietę naszym kotom.
Zaczynam od wprowadzenia rozmaitych surowych mięs, jaj i nabiału.
Okazuje się, że większość naszych kotów, to smakosze rarytasów mięsno-nabiałowych

I dobrze!
Bo za chwilę, gdy tylko zakupię wszystkie suplementy diety BARF, zaczniemy BARF-ować. Serio! serio!

Dziś na śniadanie, zamiast suchego, wszystkie koty dostały miseczkę zmielonego mięska (skrzydełka i udziec z kurczaka, wołowinka(zmielone) + grubo pokrojony filet z kurczaka, a to wszystko okraszone małym dodatkiem podrobów drobiowych).
Większa część była zachwycona. Miseczki szybko opróżniła.
Ta mniejsza część

potrzebuje więcej czasu by się przekonać do surowizny.
No to będziemy BARF-ować :mrgreen:

Fajnie, ale już jest jutro. :wink:

To ja Was będę nadal podglądać

.

Marcelibu pisze:To ja Was będę nadal podglądać .

widzę, że masz fajne hobby :mrgreen:

Fredziolina pisze:
Marcelibu pisze:To ja Was będę nadal podglądać .

widzę, że masz fajne hobby

Na Twoim wątku już 3 lata

. Zaczęłam podglądać forum w październiku 2006 czytając m. in. o Twoich kotach (o Filemonie [']). Zalogowałam się dopiero w lutym 2007, kiedy sama miałam problem z Hugciem.

Marcelibu pisze:Na Twoim wątku już 3 lata . Zaczęłam podglądać forum w październiku 2006 czytając m. in. o Twoich kotach (o Filemonie [']). Zalogowałam się dopiero w lutym 2007, kiedy sama miałam problem z Hugciem.

Toż to Stałym Bywalcem jesteś :mrgreen:

Słuchajcie, koty szaleją przy podaniu parwie BARF-owego śniadania

Przy nakładaniu mięska do miseczek Polaruś popiskuje, a reszta tańczy wokół nóg tak, że zabić się o nich można

Jedynie Fazę to śniadanie nie interesuje.Mordkę zatapia w Acanie.
Mam nadzieje, że Faza tylko chwilowo nie jest zainteresowana mięskiem :roll:

Wróciłam z pracy do domu w nadziei, że wreszcie odpocznę od hałasu, ale nic z tego

Rozbebeszyli teren pod instalację wod-kan i takie tam :evil:

Wokół sąsiadujących działek rekreacyjnych zaciśnie się osiedlowa pętla, a jak się rozzuchwalą to i działki przeznaczą pod dalsze zabudowania :evil:

A tam Kłapciu mieszka

Niedobrze

Fredziolino, motywujesz mnie do drugiej próby z BARF-em. Pierwszą podjęłam jakieś dwa tygodnie temu, zmieliłam wszystko z własną ręką włącznie i po wstępnym zachwycie popołudniowym, rano już było be, a do tego któreś pawikowało ostro.
Może popełniłam błąd, bo tylko te przemieloną papę zaserwowałam, a tam jeszcze trzeba trochę pokroić.
Mam zapasy w woreczkach w lodówce, jutro zrobię kolejne podejście z wkładką :wink:

Mnie ten BARF interesuje z powodów finansowych :oops:

Pierza trzeba dosypać, może będzie już całkiem jak ptaszek w podzespołach.
O Kłapcia się nie martw, jak zobaczy, że wszystkie szamają ten nowy rarytas, to z pewnością chętnie im potowarzyszy :mrgreen:

czitka powodzenia w BARF-ie

U nas 98% stada kocha mięsko najgorzej jest z Fredem, który powinien zjadać mokre ze względu na SUK.
On jest uzależniony od suchego

Ale mu nie odpuszczę :mrgreen:

Gucio jest u nas od marca tego roku.
Szybko i bezboleśnie się zaaklimatyzował w naszym domu, niemalże od razu zaakceptował całe stado.
Korzysta ze wszystkich ogrodowych atrakcji, palików również

Zresztą zobaczcie sami

Nie chcę być niegrzeczna, ale ledwie mu się doopiszcze mieści na tym paliku :mrgreen:

. Jak on w ogóle dał radę tak przeskoczyć?

Zejście Gucia z palikowego obserwatorium

No i teraz widać jakie te paliki mikre. :lol:

Marcelibu pisze:Nie chcę być niegrzeczna, ale ledwie mu się doopiszcze mieści na tym paliku . Jak on w ogóle dał radę tak przeskoczyć?

no strasznie jesteś niegrzeczna!
Gucio od wiosny zgubił duży nadmiar wałeczka.
Teraz ujędrnia ciałko i w ramach codziennej gimnastyki biega

Bez żadnych problemów udało mu się wskoczyć na paliki.
Skoczny i gibki jest!

Jadziu, ja mam przez Ciebie zawał :wink:

Jak wiesz ślepa jestem, otwieram wątek i widzę serię zdjęć domu ze słupem wyższym niż dom

Pierwsza myśl, jak błyskawica, była taka: wariaci!
Druga: a może ja takie wysokie słupy w ogrodzie wbiję?
Trzecia: ale jak je przytransportować, to trzeba specjalne auto...
Czwarta: ale kto mi to wbije w ziemię?
Piąta: Fredziolina mówiła, że wpadną niebawem, ale chyba z Natalcią tylko, to bez Jerzyka nie damy rady

Ubrałam okulary i czar prysł :ryk:

6WspaniałychFredków+4Damy. Filip znowu charczy :(

Kto przegląda forum