Kolejny dzień z bólem głowy, gardła, kaszlem i zupełnie zatkanym nosem.
Wszystkie weekendowe plany wzięły w łeb.
Na szczęście dzisiaj mały Tyrmandek je
Wczoraj było w kratkę, z przewagą jednak niejedzenia.
Podtykałam pod pyśka różne dziwy, aż wreszcie skusił się na Cosmę Thai, no i potem już powolutku poszło.
Choć jeśli jadł, to tylko smaki rybne.
Dzisiaj na śniadanko wyczyścił miseczkę z pasztecikiem kurczakowym, więc może tylko wczoraj miał jakiś gorszy dzień.
Wciąż jest na antybiotyku i p/zapalnym, wciąż idą wzmacniacze i wciąż mam nadzieję, że będzie dobrze!
Reszta Felvikowych futerek raczej dobrze, pomijając mokre oczka u niektórych, ale apetyty i chęć do zabawy jest
Wczoraj odłamali kolejny słupek, w właściwie dwa po kolei, w niegdyś wysokim drapaku
Teraz ten niegdyś wysoki drapak jest już drapakiem średnio-wysokim, o jedynie dwóch nogach. Musimy spróbować z Tż stworzyć jakąś konstrukcję z dostępnych nam elementów od różnych drapaków, wg projektu autorskiego
Malinka chyba wróciła już do formy, choć antybiotyk musimy wziąć do końca serii.
Bączki-Pączki-Okruszki też już szaleją, aż im łepki odskakują.
Mobil im dzielnie w tym towarzyszy, choć co pewien czas jego gulgotanie przy oddechu przyprawia mnie o palpitacje.
Tepsinia chyba stwierdziła, że miejsce na łóżku jest jednak najspokojniejsze i spędza tu większość czasu i w ciągu dnia.
Rysia ma jeszcze ciągle mokre oczka, ale widzę już poprawę.
Bure siostry
S, biało-czarne rodzeństwo
M, Christie i Iron roznoszą mieszkanie, a ostatnią zabawą, najlepszą, jest wspięcie się na górę drapaka i wyciąganie żabek z zasłonami prosto z karnisza

Dłubią tak długo, aż wreszcie się uda

I mogę sobie machać na nich ręką, albo podskakiwać i gadać, udają że nie do nich
Jednooki Torguś zaprzyjaźnił się z Pingłinem i coraz częściej widzę chłopaków przytulonych do siebie w czasie snu,.
Pingłin stał się maniakiem tv, w związku z czym oglądanie telewizji jest ciut utrudnione -kotek biega od boku do boku ekranu próbując złapać to coś, co np. ucieka przed nim na pasku wiadomości u dołu

Najbardziej lubi programy przyrodnicze
Jacek z Plackiem mieli jakieś rozmowy adopcyjne, ale nic z tego nie wyszło, widać to nie TEN Ludź był.
Bajka z Napoleonem na swoich dietach i na razie bez atrakcji zdrowotnych.
Najlepiej wciąż trzymają się Wenusia z Pośkiem
