Kłapouszka z Urzędniczej.
Czytacze tego wątku wiedzą - kotka, która od lat spędzała mi sen z powiek. Niełapalna dostarczycielka kociąt - wyjątkowo pięknych, i zdecydowanie mało dzikich, ale kociąt i tak za dużo. Do tego jej karmiciele są wyjątkowo trudni.. a może po prostu przeciętni…
Już nie pamiętam kolejności, ale od niej były mioty (chyba nie wszystkie wymieniam, nie pamiętam)
Ten ze słodką Blondie-Aferką
Ten, który odszedł na pp - kilka lat temu, uratowała się tylko Kasjo (Kasjo nie jest dzieckiem Kłapouszki)
Ten, z którego była Nana - bardzo długo u mnie w dt, jej bracia szybko znaleźli domy
Gabi i Tila - prawie z łapki pojechały do ds., Zorka, Fed i Lomo - tymczasy Jolibuk5
Biała Angie - rodzeństwa nie pamiętam, chyba szybko się wyadoptowało
Potem piątka, która po ciachnięciu wypuściłam
Ostatnio Kali i Mea - znów u Jolibuk5
No i kolejne cztery – te „najświeższe”, z ostatniego weekendu.
Problem z Kłapouszką był jeden - naprawdę bardzo inteligentna kotka. Do klatki nie wchodziła - podobno ktoś kiedyś ją złapał i uciekła. Kociaki wyprowadzała na zewnątrz już dobrze podrośnięte, takie 3,5mca - i za nimi do klatki nie wchodziła, próbowaliśmy wielokrotne. Czyli trzeba było spróbować złapać ją na malutkie maluszki. Karmiciele wiedzieli, gdzie rodzi - czyli trzeba było informacji kiedy urodziła, potem kocięta do kontenera i łapanie na maluszki. Praktycznie ostatnia możliwość - więcej pomysłów na nią nie miałam.
Problemów z jej karmicielami - milion
sporo ich - więc żaden nie daje provery, bo dlaczego on? Inni też mogą.
trudno dojść do porozumienia, bo kartki z prośbą o niekarmienie lekceważone,
część przeciwna sterylizacji kotów z założenia - vide akcja ze SM i policją przy łapaniu Kalego i Mei
część bezmyślna? złośliwa? Bo jak można określić karmicieli, którzy wyłamują okienko pomieszczenia, w którym po długich usiłowaniach udaje się zamknąć kotkę w wysokiej ciąży? Po długich i trudnych rozmowach z administracją, bo to pomieszczenia techniczne, a nie komórki? Którzy zaklinani i błagani na wszystko o informację, że kotka urodziła, nie mają czasu zadzwonić? Albo mówią, że dzwonili, a w moim telefonie nie ma śladu połączenia?
cdn
