anulka111 pisze:Co u kotow?

Sorry za mało wpisów ale ostatnio miałam maraton w pracy, teraz po powrocie do domu jestem zbyt zmęczona na neta, dużo leżę.
Postaram sie w weekend powklejać zdjęcia i więcej napisać.
Teraz tak w skrócie:
Krzyś wczoraj wyniósł klatkę do piwnicy, chcę, aby Maja nauczyła się żyć poza klatką. Dalej ma w tym samym miejscu kuwetkę, legowisko i miseczkę ale chowa się za łóżko. Zobaczę, co będzie dalej.
Gucio-panikarz na mój widok zmiata co sił w małych łapeńkach, paskuda jedna, no...
Bonifacio bez większych zmian, lubi głaski i pieszczoty ale taki nieśmiały jest, mało kiedy sam wchodzi na kolanka, choć to lubi.
Sonieczka wczoraj w dzień i w nocy leżała w kuchennym legowisku, może pogniewała się na mnie, choć nie wiem za co
Od wczoraj mam na tymczasie nową koteńkę, drobną tygrysię, którą inne koty przeganiały z ich terenu, w lecznicy poprosili mnie o danie jej tymczasu. W lecznicy wyczyszczono jej uszka, odrobaczono, mam też obiecana darmową sterylkę. Taka drobna, nieśmiała ok. 2-3 letnia tygrynia Sabinka. Spodobał jej sie łazienkowy karton i tam się chowa razem z Guciem choć nieśmiałe wycieczki po dziupli też już robiła.