ASK@ pisze:dellfin612 pisze:ASK@ pisze:Sprawa KM zachwiała moją wiarę w fundacje, zasiała podejrzenie co do ludzi zakładających je. Caly czas nie mieści mi sie w głowie,że fundacja promujaca tak szczytne hasła o pomocy zwierzetom w ten sposób postepuje.
eh...
Asiu, zejdź na ziemię.
Nie pierwsza i nie ostatnia taka "fundacja": zrobić szum medialny wokół siebie, a potem kasę. Zwierzęta i wolontariusze to tylko szczeble drabinki, po której można się wspiąć.
Ale czasami niektórym otwierają się oczy i zaczynają widzieć takie fundacje bez kostiumu.
Baska ale ja nie chcę zejść na ziemie !!!Ja chce wierzyć,ze są fundacje, ludzie ...którym zalezy na zwierzakach. Nie tylko jednostki ale właśnie fundacje. Bo zagubiony człowiek szukając pomocy do nich sie uda. Ja tak zrobiłam i znalazłam pomoc.
Tikunia ,Spacja, Murtynka i wiele, wiele innych nieszczęśników jest ofiarą chęci zaistnienia i pieniędzy... I to jest straszne.
Asiu, oczywiście, że są takie "fundacje marzeń"

dzięki nim zresztą, na zasadzie kontrastu, można dostrzec te potworki, które kryją się za szyldem "fundacja". Na pocieszenie dodam, że tych jest znacznie mniej, choć starają się być bardziej widoczne.
Szukając pomocy w jakiejkolwiek fundacji, organizacji, stowarzyszeniu... należy mieć otwarte oczy, uszy, serce i rozum.
To wydaje się być prostą receptą na uzyskanie właściwej pomocy dla zwierzaka.
Chyba wszyscy się zgodzą, że wypuszczenie nieprzystosowanego kota na wolność jest złe,
złem jest także zabijanie bezbronnych,
złem jest wypuszczanie kotów chorych, osłabionych
złem jest krzywdzenie kocich matek w krytycznych dla nich chwilach
złem jest długotrwałe przetrzymywanie dzikich kotów w niewoli
złem jest brak zgody na eutanazję w przypadkach ogromnego cierpienia nieuleczalnie chorego zwierzaka................
....................
....................
Ja-Ba, ja też nie mam wiadomości, zajmujemy się teraz innymi badaniami.
Na Wasze koty teraz nie jest dobra chwila.