M_o-ja zanotowałam rocznice przyjscia kici do Was-wiecie jak to jest, w tym młynie czasem cos umknie do napisania
Mylku-pozdrowienia dla kcoiastych-brrr, juz by sie mogły przestac prać
o czarnuszku od brytków myslę, nawet mi sie knuje lekki plan, tzn kiedys miałam zgłoszenie checi bycia ,,tymczasem,, pewnych ludzi-do ktorych bałam sie dać schroniskowca-ale takiego domowego-czemu nie
Ale nie wiem jeszcze czy to wogole aktualne.
Kajtek siedzi cały czas w klatce i chyba ciut w tej klatce sie bardziej luzuje niz na kociarni.
Miaukoli jak Bączek

, strasznie sie skarży

i nadal nie chce jeść
to jest 8 letni kot po zmarłej osobie, kuwetowy, jadł w domu sucha karmnę i gotowane mieso-takie mielismy zgłoszone dane.
Był wykastrowany, poniewaz nie wiadomo było jak ze szczepieniami, to był na poczatku w schronie zaszczepiony.
Ma lekki katar.
jesli ci ludzie od 1o letniej koteczki zechcieliby sie nim zaopiekować to tylko ten katar jest w zasadzie jakimstam zagrozeniem.
ale to naprawde lekki katar.
najlepiej byłoby na poczatku po prostu je odizolować.
Tak sobie popisałam
Musze pojechac do niego z gotowanym kurakiem, na dzis rano zawaliłam, nie miałam
Nic przy mnie nie zjadł.
Do domu wczoraj pojechała Karmen

-prosto ze schroniska, domku nie znam.Powodzenia kiciu.
Biało-Czarna- 56 / 09
od 18 02 w schronisku, szczepiona 18 02
Dzis domek znalazł królik

-przygarnął go jeden z pracowników-taki ,,kroliczy,, tata od zawsze
Zaszczepiony został dzis Ordonek-az sie zezłoscił i raz mnie dziabnął

, ale lekko.
No i na kociarnie trafiły dzis Telma i Luiza-bardzo sie o nie martwię
Rudo biały kocurek Angus-ten ,ktory w sobote znalazł dom, troszke sie rozchorował,zaczął wymiotoweać, ale jadł.
Jego domek był z nim u weta, dostał kocio leki i kroplówke, trzymajmy kciuki.wyniki krwi u niego sa w normie.
Zas,markały sie tez Alpinka i gloria-tez sa po wizycie u weta, leczone.