S.K.NIEKOCHANE IX- rudy olbrzym -szuka DT

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Wto lut 24, 2009 9:19

Trzymam MOCNO kciuki za Kajtusia :ok:
Gosiara
 

Post » Wto lut 24, 2009 10:53

Orany Kajtuś :cry: Biedactwo no. Musi mu się udać, musi.
Obrazek

Happy

 
Posty: 2832
Od: Śro lis 19, 2003 2:36
Lokalizacja: Bayreuth, Niemcy

Post » Wto lut 24, 2009 11:19

M_o-ja zanotowałam rocznice przyjscia kici do Was-wiecie jak to jest, w tym młynie czasem cos umknie do napisania :wink:

Mylku-pozdrowienia dla kcoiastych-brrr, juz by sie mogły przestac prać :roll:

o czarnuszku od brytków myslę, nawet mi sie knuje lekki plan, tzn kiedys miałam zgłoszenie checi bycia ,,tymczasem,, pewnych ludzi-do ktorych bałam sie dać schroniskowca-ale takiego domowego-czemu nie :wink:
Ale nie wiem jeszcze czy to wogole aktualne.

Kajtek siedzi cały czas w klatce i chyba ciut w tej klatce sie bardziej luzuje niz na kociarni.
Miaukoli jak Bączek :( , strasznie sie skarży :( i nadal nie chce jeść :(
to jest 8 letni kot po zmarłej osobie, kuwetowy, jadł w domu sucha karmnę i gotowane mieso-takie mielismy zgłoszone dane.
Był wykastrowany, poniewaz nie wiadomo było jak ze szczepieniami, to był na poczatku w schronie zaszczepiony.
Ma lekki katar.
jesli ci ludzie od 1o letniej koteczki zechcieliby sie nim zaopiekować to tylko ten katar jest w zasadzie jakimstam zagrozeniem.
ale to naprawde lekki katar.
najlepiej byłoby na poczatku po prostu je odizolować.
Tak sobie popisałam :wink:
Musze pojechac do niego z gotowanym kurakiem, na dzis rano zawaliłam, nie miałam :oops:
Nic przy mnie nie zjadł.

Do domu wczoraj pojechała Karmen :D -prosto ze schroniska, domku nie znam.Powodzenia kiciu.

Biało-Czarna- 56 / 09
od 18 02 w schronisku, szczepiona 18 02

Obrazek Obrazek

Dzis domek znalazł królik :wink: -przygarnął go jeden z pracowników-taki ,,kroliczy,, tata od zawsze :wink:

Zaszczepiony został dzis Ordonek-az sie zezłoscił i raz mnie dziabnął :wink: , ale lekko.

No i na kociarnie trafiły dzis Telma i Luiza-bardzo sie o nie martwię :(

Rudo biały kocurek Angus-ten ,ktory w sobote znalazł dom, troszke sie rozchorował,zaczął wymiotoweać, ale jadł.
Jego domek był z nim u weta, dostał kocio leki i kroplówke, trzymajmy kciuki.wyniki krwi u niego sa w normie.

Zas,markały sie tez Alpinka i gloria-tez sa po wizycie u weta, leczone.

Mała1

 
Posty: 19740
Od: Wto wrz 12, 2006 8:56
Lokalizacja: Katowice

Post » Wto lut 24, 2009 13:53

dziewczyny, mama dom dla Kajtka...ale w Warszawie
............taka szansa............

transport, buuuuuuuuuuuuuuu, moze ktos jedzie?
dzis. jutro?
buuuu-kombinujmy, kombinujmyyyyy

( dziewczynki od ogłoszeń-piszcie o jakie miasto chodzi-oki?)

Mała1

 
Posty: 19740
Od: Wto wrz 12, 2006 8:56
Lokalizacja: Katowice

Post » Wto lut 24, 2009 14:03

Mała1 pisze:dziewczyny, mama dom dla Kajtka...ale w Warszawie
............taka szansa............

transport, buuuuuuuuuuuuuuu, moze ktos jedzie?
dzis. jutro?
buuuu-kombinujmy, kombinujmyyyyy

( dziewczynki od ogłoszeń-piszcie o jakie miasto chodzi-oki?)



Jeśli nic się nie znajdzie ja go zawioze pociągiem ale to dopiero w przszłym tygodniu.
Teraz niestety mam trasy w każda inna strone :oops:
Obrazek
Obrazek

agitarius

 
Posty: 1453
Od: Nie paź 07, 2007 19:19
Lokalizacja: Gliwice-teraz bardziej Rybnik

Post » Wto lut 24, 2009 17:39

AleBula-a jak Placuś?

podjechałam wracajac z pracy na sekunde do Kajtka z schebą kurczakowa-to takie kawałki kurczka
..i nic...wszystko wypluwa
dałam mu tuńczyka...tez nic

on jest coraz słabszy, powinien chyba iśc na kroplówke już :crying:
jutro rano sprobuje z płynnym conwalescensem

boenko-ty cos mu wepchnełas ciutek w niedziele? co? ile tego było?

boję się, że za niedaleki czas zapalimy świeczkę :(
ten domek stały w Warszawie boje sie ,że jest ,,na wyrost,, :cry:

Mała1

 
Posty: 19740
Od: Wto wrz 12, 2006 8:56
Lokalizacja: Katowice

Post » Wto lut 24, 2009 17:44

Boże.... :cry:
Dałam Mu do pysia parę kawałków z puszki Feliksa,a potem calo-petu,z pastą szło mi bardzo dobrze.
Obrazek

Te,które odeszły [*]
Fiona 12.01.2010.r. Borys 01.02.2010.r. Marusia 08.06.2011.r.
Aureliusz i Pyza 06.2011.r. Emiś 31.10.2011.r. Rudy 04.12.2011.r.
Kruszynka 04.04.2012.r. Maciuś 18.08.2012.r.Piękna 25.09.2012.r.

BOENA

 
Posty: 4200
Od: Czw lip 05, 2007 16:04
Lokalizacja: katowice

Post » Wto lut 24, 2009 17:57

Mała, co to znaczy, że na wyrost jest ten domek?

Ja jestem teraz w PL, jeszcze tydzień, mogę jutro rano wsiąść w pociąg i przyjechać do Was po Kajtka, karmić go ręcznie i dawać kroplówki. Tylko co potem?
Obrazek

Happy

 
Posty: 2832
Od: Śro lis 19, 2003 2:36
Lokalizacja: Bayreuth, Niemcy

Post » Wto lut 24, 2009 18:01

no własnie
jemu w/g mnie na gwałt potrzebny jest najpierw tymczas, badania itd

Własnie o to chodzi ,ze mysle,ze to bedzie dłuzej niz do przyszłego tygodnia niestety.
Ja mam od jutra młyn w pracy, na wekend moze mnie wogole tu nie byc.
Nie wiem co robic
Jakby ktos powietrze ze mnie chwilowo wypompował

Mała1

 
Posty: 19740
Od: Wto wrz 12, 2006 8:56
Lokalizacja: Katowice

Post » Wto lut 24, 2009 18:08

Jesuuu, czy ktoś ma jakiś pomysł?
Nie może przecież umrzeć.
Wylatuję w następną środę, to tylko tydzień, nie mam gdzie go potem zostawić, musiałby mieć nowy dom do tego czasu.

Helpunku!
Obrazek

Happy

 
Posty: 2832
Od: Śro lis 19, 2003 2:36
Lokalizacja: Bayreuth, Niemcy

Post » Wto lut 24, 2009 18:15

Happy-byłoby cudnie, ale co po tygodniu-ja nie wiem, nie wiem

Mała1

 
Posty: 19740
Od: Wto wrz 12, 2006 8:56
Lokalizacja: Katowice

Post » Wto lut 24, 2009 18:18

i jeszcze własnie sie dowiedziałam, ze Bonawentura i emilka znów wróciły
:crying:
ide sie powiesić
:crying:

Mała1

 
Posty: 19740
Od: Wto wrz 12, 2006 8:56
Lokalizacja: Katowice

Post » Wto lut 24, 2009 18:25

:placz: Mała, nie wieszaj się. Jesteś nadzieją tych kotów.
Ja w ogóle nie wiem, Dziewczyny, jak Wy dajecie radę psychicznie. Podziwiam Was bardzo. Chciałabym móc Was jakoś wesprzeć, ale jak? Tak mi przykro...
Obrazek

Happy

 
Posty: 2832
Od: Śro lis 19, 2003 2:36
Lokalizacja: Bayreuth, Niemcy

Post » Wto lut 24, 2009 18:29

same złe wiadomości
:placz: :placz: :placz:
Bonaventura i Emilka mają jakiegos koszmarnego pecha :(

Happy, jesli mozesz zabrac Kajtka na tydzien to ja bym zaryzykowała
tylko tez nie mam pojecia co po tym tygodniu
ale gorzej niz teraz i tak nie bedzie :cry:
Obrazek

tangerine1

 
Posty: 15466
Od: Nie lis 14, 2004 20:59
Lokalizacja: Dąbrowa Górnicza

Post » Wto lut 24, 2009 18:42

Dobrze, mogę przyjechać jutro przed południem, zaraz sprawdzę pociągi.
Tylko, że ja naprawdę muszę we wtorek go komuś oddać. Wracam do domu, a mieszkanie oddaję. Nie mam tutaj nikogo, kto mógłby Kajtka wziąć.
Obrazek

Happy

 
Posty: 2832
Od: Śro lis 19, 2003 2:36
Lokalizacja: Bayreuth, Niemcy

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot] i 218 gości