Schr. Sosnowiec- kociarnia pełna.SZUKAMY DOMÓW DLA KOCIAKÓW!

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Nie lut 08, 2009 13:04

:lol: :lol: :lol:

bubor

 
Posty: 23310
Od: Czw maja 24, 2007 18:25
Lokalizacja: Kraków :)))

Post » Nie lut 08, 2009 16:29

mar_tika pisze:aha zapomniałam jestem na antybiotyku i ,mam leżeć w łóżku :? ale co tam już mnie skręca nie mam co robić :?

Ty się lepiej kuruj 8O niech Cię nie skręca, zresztą dzwoniłam do kierownika nie odbiera komórki :? a nie ma jechać po co do schronu jeśli trafimy na kogoś kto nas nie wpuści :? jutro z rana bedę dzwoniła do kierownika i umówię się na zabranie kociaków.
Marta co tam słychać u Żabci :?: Nie wiem czy na jutro są obstawione dyżury bo jak byłam w sobotę to nikt się jeszcze nie wpisał na przyszły tydzień, ja tradycyjnie obstawiłam środę i sobotę wieczór, do środy dorobię klucze do kociarni dla Uli i Tomka i umówię się z nim na środę w kociarni, żeby się ze wszsytkim obeznali - potem też będą przychodzić sami :lol:

terenia1

 
Posty: 16554
Od: Nie paź 15, 2006 20:23
Lokalizacja: Sosnowiec

Post » Nie lut 08, 2009 17:03

Ale w domu dziwnie jak nie ma Ryżego- Jedynie Zołzebia gra w piłkę a reszta ? 8O Od rana śpią non stop, nawet o jedzeniu nie myślą. Jedynie trzynożny Czesiek wskoczył do wanny pełnej wody i wyskoczył jak z procy- chyba trenuje do paraolimpiady skoki albo pływanie :lol: Chyba raczej skoki. :ryk: Balbina w nocy przyszła spać do mnie tak jak dawniej- nie ma syczenia, warczenia. Jedynie jaka nam pozostała pamiątka po Ryżym to pełen strupków nos Poldka :lol: i zdjęcia Rudzielca . Dzwoniłam dzisiaj do nowego Domku Ryżego- Tofika- Ma zakaz chowania się pod meble, zwiedza i obwąchuje wszystko co się da. I oczywiście gada.Myślę że wszystko się dobrze ułoży :lol:

majencja

 
Posty: 5792
Od: Wto lis 04, 2008 23:17

Post » Nie lut 08, 2009 17:07

terenia1 pisze:Marta co tam słychać u Żabci :?: Nie wiem czy na jutro są obstawione dyżury bo jak byłam w sobotę to nikt się jeszcze nie wpisał na przyszły tydzień, ja tradycyjnie obstawiłam środę i sobotę wieczór, do środy dorobię klucze do kociarni dla Uli i Tomka i umówię się z nim na środę w kociarni, żeby się ze wszsytkim obeznali - potem też będą przychodzić sami :lol:



NO Zaba podobno zestresowana skacze po stolach i dzikuje. No, ale mysle ze trzeba jej dac czas na rozpoznanie terenu. U mnie na samym poczatku chowala sie do szafy non stop. Tesknie za nia :(
Na dyzur zapisalam sie na ranne pon, wt, sr, :)

hidi

 
Posty: 1286
Od: Pon lis 03, 2008 7:04
Lokalizacja: Wałbrzych

Post » Nie lut 08, 2009 19:45

Rozmawiałam z Beatką.
Po,wt,sr rano obstawia na kociarni HIdi.
pon wieczór Beatka,wt wieczór ja i sroda wieczór teresa .
Czyli do środy kociarnia jest obstawiona.

Jeszcze jedno Beata mówi ze z Fioną nie najlepiej.Dziewczyny Hidi zaoferowała Dt dla Fiony zadziałajcie .Ja w domu uziemiona kaszle,pluję wymiotuję :(

mar_tika

Avatar użytkownika
 
Posty: 8948
Od: Pon sty 08, 2007 19:31
Lokalizacja: sosnowiec

Post » Nie lut 08, 2009 20:10

mar_tika pisze:Nie dziwne tylko kochane paszczate kocisko :wink:

A tak z niusów :
-jak juz Maja doniosła Szeryf w nowym domu
-Juliuszka mama Myszki duzo lepiej.Test na białaczkę negatywny i na pp też negatywny dochodzi do siebie choć na kroplówkach.Nowy domek dba o nią i walczy!
-Lunka w poniedziałek na sterylke
-Gapcia .Chyba pamietacie :?: :wink: Przytyła, nowy domek zakochany,w środe Gapa jedzie na sterylkę.
-W poniedziałek jadę w odwiedziny do Buni
-Tymczasiaki Kleo. Dymek i Buli pojadą do nowego domku.Jeden do Bytomia drugi częstochowa.

CZY KTOŚ Z CZĘSTOCHOWY PODCZYTUJE NASZ WĄTEK?
JEŻELI TAK PROSIMY O KONTAKT .


Wreszcie wróciłam z urlopowania się :), więc mój Buli pojechał dziś do swojego domku, będzie mieszkać w Poraju we własnym domku niewychodzącym z ogródkiem, za towarzysza będzie mieć 2 letnią kotkę - strasznego leniwca :), mam nadzieję że koty się dogadają, ludzie wydają się oki i z tego co mówili to dbają o zwierzaki. Tak żal go było oddać, tyle u mnie spędził czasu :( i tak płakał jak odjeżdżał :( moje kudłate kocisko już go szuka i pyta wzrokiem gdzie sie podział :( no ale mam nadzieje że się tam zaklimatyzuje, za kilka dni zadzwonie i popytam co i jak :)
Natomiast domek dla Dymka rozmyślił sie - tylko zapomniał mnie powiadomić :twisted: :twisted: bo po co, mój Dymek nadal szuka najlepsiejszego domku pod słońcem :D
Obrazek
viewtopic.php?f=1&t=116684&start=45
http://nadziejanadom.org/
Ludwiczek[']; Kinia[']; Balbinka[']; Kleo ['] - mój kochany miś

Kleo

 
Posty: 1449
Od: Sob sty 12, 2008 15:50
Lokalizacja: Będzin

Post » Nie lut 08, 2009 20:30

Kleo pisze:
mar_tika pisze:Nie dziwne tylko kochane paszczate kocisko :wink:

A tak z niusów :
-jak juz Maja doniosła Szeryf w nowym domu
-Juliuszka mama Myszki duzo lepiej.Test na białaczkę negatywny i na pp też negatywny dochodzi do siebie choć na kroplówkach.Nowy domek dba o nią i walczy!
-Lunka w poniedziałek na sterylke
-Gapcia .Chyba pamietacie :?: :wink: Przytyła, nowy domek zakochany,w środe Gapa jedzie na sterylkę.
-W poniedziałek jadę w odwiedziny do Buni
-Tymczasiaki Kleo. Dymek i Buli pojadą do nowego domku.Jeden do Bytomia drugi częstochowa.

CZY KTOŚ Z CZĘSTOCHOWY PODCZYTUJE NASZ WĄTEK?
JEŻELI TAK PROSIMY O KONTAKT .


Wreszcie wróciłam z urlopowania się :), więc mój Buli pojechał dziś do swojego domku, będzie mieszkać w Poraju we własnym domku niewychodzącym z ogródkiem, za towarzysza będzie mieć 2 letnią kotkę - strasznego leniwca :), mam nadzieję że koty się dogadają, ludzie wydają się oki i z tego co mówili to dbają o zwierzaki. Tak żal go było oddać, tyle u mnie spędził czasu :( i tak płakał jak odjeżdżał :( moje kudłate kocisko już go szuka i pyta wzrokiem gdzie sie podział :( no ale mam nadzieje że się tam zaklimatyzuje, za kilka dni zadzwonie i popytam co i jak :)
Natomiast domek dla Dymka rozmyślił sie - tylko zapomniał mnie powiadomić :twisted: :twisted: bo po co, mój Dymek nadal szuka najlepsiejszego domku pod słońcem :D


superr Asiu :ok: Za nowy domek Buliego .Daj znać co u niego słychać.Buli chyba dobrze trafił długo domek na niego czekał.Ale sie okaże czy dogada sie z kotką stacjonarną :roll:

mar_tika

Avatar użytkownika
 
Posty: 8948
Od: Pon sty 08, 2007 19:31
Lokalizacja: sosnowiec

Post » Nie lut 08, 2009 22:17

Fiona juz u mnie. Schowala sie pod kredens i na razie nie wychodzi. Ale slysze ze sie porusza :wink: Wierze w nia i mam nadzieje, ze uda mi sie zyskac jej zaufanie i ze zachce jej sie zyc.

hidi

 
Posty: 1286
Od: Pon lis 03, 2008 7:04
Lokalizacja: Wałbrzych

Post » Nie lut 08, 2009 22:19

hidi pisze:Fiona juz u mnie. Schowala sie pod kredens i na razie nie wychodzi. Ale slysze ze sie porusza :wink: Wierze w nia i mam nadzieje, ze uda mi sie zyskac jej zaufanie i ze zachce jej sie zyc.


wielkie :ok: :ok: za porozumienie miedzy Wami :D
http://www.youtube.com/watch?v=KWXhyA9b4fA
Obrazek
Tajger,Czaruś Obrazek
Benek [*] Lucuś-Belmondo [*] Kapsel[*]

Kropeczka13

 
Posty: 2084
Od: Nie sie 03, 2008 8:39
Lokalizacja: Sosnowiec

Post » Nie lut 08, 2009 23:43

hidi pisze:Fiona juz u mnie. Schowala sie pod kredens i na razie nie wychodzi. Ale slysze ze sie porusza :wink: Wierze w nia i mam nadzieje, ze uda mi sie zyskac jej zaufanie i ze zachce jej sie zyc.

No tak Fionka już u Marty zawiozłyśmy ją z Basią. Basia podała jej kroplówkę przy okazji Fiona ugrayzła ją w palucha i podrapała Baska załamana :( potem wypruła jak ze strzały i wlazła pod szafkę , no zobaczymy jak będzie dalej, wydaje mi się, że i tak jest troszeńkę lepiej jak wczoraj bo wczoraj przy pdawaniu antybiotyku i kroplówki nie wyrywała się tak jak dzisiaj i nie warczała. Może u Mart jakoś się troszkę uspoki - Marta jest w domu więc też będzie miała sporo czasu dla niej nie jak u nas w kociarni :( oczywiscie kroplówa była podawana w kark strzykawą bo żeby jej wet założył welfro to trzeba by ją na ten czas uśpić innej możliwości nie ma :(
Zabrałam też większość kocy do prania przywiozę w środę i oczywiście ktoś nam leje poza kuwetę 8O Nelly całkiem miziasta kicia, za to Skrzacik bardzo ładnie bawi się i zasleje ze Szrekiem. Marta u Gaza Beataka zauważyła nad okiem jakąś taką narośl sama nie wiem co to jest?

terenia1

 
Posty: 16554
Od: Nie paź 15, 2006 20:23
Lokalizacja: Sosnowiec

Post » Pon lut 09, 2009 0:26

Chcę wyjaśnić dlaczego tak bardzo lubię Sali.
1) to Sali (moja ulubienica kociarniana)
2) to Sisi (moja prywatna kota - rodzynek pośród kocurów)
ObrazekObrazek

PRAWDA ŻE NIEWIELKA RÓŻNICA :?: :!:
MIKUŚ
 

Post » Pon lut 09, 2009 0:57

No faktycznie toż one prawie identyczne :lol:

terenia1

 
Posty: 16554
Od: Nie paź 15, 2006 20:23
Lokalizacja: Sosnowiec

Post » Pon lut 09, 2009 8:28

hidi pisze:Fiona juz u mnie. Schowala sie pod kredens i na razie nie wychodzi. Ale slysze ze sie porusza :wink: Wierze w nia i mam nadzieje, ze uda mi sie zyskac jej zaufanie i ze zachce jej sie zyc.


Co u Was słychać :?: Jestem ciekawa czy Fiona wylazła wkoncu na mieszkanie?

Ale nam sie pusto na kociarni zrobiło :roll: Został Szrek ,Gazz,mały Skrzecik ,Salka i Nelli na kwarantannie:)
Co do Gaza to widzialam to nad okiem ,ale wydawało mi się że to raczej podrapanie,a nie narośl :roll: Przyjrrzę się jak tylko bedę na kociarni i podjadę z nim do weta

mar_tika

Avatar użytkownika
 
Posty: 8948
Od: Pon sty 08, 2007 19:31
Lokalizacja: sosnowiec

Post » Pon lut 09, 2009 10:56

mar_tika pisze:
hidi pisze:Fiona juz u mnie. Schowala sie pod kredens i na razie nie wychodzi. Ale slysze ze sie porusza :wink: Wierze w nia i mam nadzieje, ze uda mi sie zyskac jej zaufanie i ze zachce jej sie zyc.


Co u Was słychać :?: Jestem ciekawa czy Fiona wylazła wkoncu na mieszkanie?

Ale nam sie pusto na kociarni zrobiło :roll: Został Szrek ,Gazz,mały Skrzecik ,Salka i Nelli na kwarantannie:)
Co do Gaza to widzialam to nad okiem ,ale wydawało mi się że to raczej podrapanie,a nie narośl :roll: Przyjrrzę się jak tylko bedę na kociarni i podjadę z nim do weta


Niestety nie wyszla :? tzn nie wiem jak w nocy bo wydawalo mi sie ze ja slysze ale jedzenia, ani wody nie tknela. w ogole zle to wyglada :( siedzi pod ta szafka i wyglada bardzo zalosnie :( staralam sie dac jej wode i jedzenie w strzykawce ale jeszcze bardziej sie zestresowala i agresywnie bardzo zareagowala. :cry:

hidi

 
Posty: 1286
Od: Pon lis 03, 2008 7:04
Lokalizacja: Wałbrzych

Post » Pon lut 09, 2009 11:49

Marta Piotrek w ciągu dwóch trzech godzin podrzuci do Ciebie klatę wystawową, a Ty może spróbuj do niej gadać może coś drgnie w niej :( kurcze czy ona agresywna czy ta agresja wynika ze strachu :?: trudno powiedzieć

terenia1

 
Posty: 16554
Od: Nie paź 15, 2006 20:23
Lokalizacja: Sosnowiec

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: puszatek i 70 gości