Najgłupszy tekst do kota... - cz.2

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Śro paź 30, 2013 11:59 Re: Najgłupszy tekst do kota... - cz.2

elianka pisze:
KiraLupus pisze:Ja wczoraj siedziałam sobie na dywanie i patrzyłam jak się dwa moje dzieciaki gonią, po czym w którymś momencie złapałam jedną, podniosłam i patrząc na mojego TŻ: "Ty patrz jakie fajne znalazłam, mogę sobie wziąć?" Troszkę moja Lunka była zdziwiona.... :D


U nas jak ktoś tarmosi koteczka to odbywa się taki dialog:
-Co masz?
- Kotka
- A skąd masz?
- Znalazłem
- Daj mi! Daj mi!
- Nie dam, weź sobie drugiego

:ryk:


no cóż, u nas raczej odwrotnie: TZ po podniesieniu z podłogi wyrywającego się Gadżeta standardowo:
"Pani, kupi pani kota? z miasta Łodzi pochodzi. I głuchy jak but. Kup pani kota..."
Georg ['] Klemens ['] Miriam [']

Georg-inia

 
Posty: 22395
Od: Czw lut 02, 2006 12:13
Lokalizacja: Łódź

Post » Śro paź 30, 2013 13:25 Re: Najgłupszy tekst do kota... - cz.2

Hahaha Georg-ina padłam po prostu! :ryk: A Gadżecik faktycznie taki głuchy?
Obrazek
ObrazekObrazek

KiraLupus

 
Posty: 66
Od: Pon paź 14, 2013 10:50
Lokalizacja: Kraków

Post » Śro paź 30, 2013 22:01 Re: Najgłupszy tekst do kota... - cz.2

Moje kociury bardzo lubią spać w wersalce (na dole w miejscu na pościel), a na noc wracają do mojego pokoju i ja przed chwilą do mojej mamy: "Babcia bądź łaskawa wrzucić mi tu te dziamdziaki, bo mamunia schnie (chodziło o lakier do paznokci)" Mamuśka tylko " 8O " i wyeksmitowała moje córy z wersalki wprost na moje kolana :D
Obrazek
ObrazekObrazek

KiraLupus

 
Posty: 66
Od: Pon paź 14, 2013 10:50
Lokalizacja: Kraków

Post » Pt lis 01, 2013 10:23 Re: Najgłupszy tekst do kota... - cz.2

Nie do kota, ale o kotach.
Wczoraj do kolegi, który stwierdził, że mam rozpuszczone koty: "bo koty po to istnieją, żeby je rozpuszczać, a nie po to, żeby służyły człowiekowi jak jakieś zwierzęta" :kotek:

Bryska4

Avatar użytkownika
 
Posty: 19048
Od: Sob paź 25, 2008 17:59

Post » Pt lis 01, 2013 14:48 Re: Najgłupszy tekst do kota... - cz.2

Bryska4 pisze:Nie do kota, ale o kotach.
Wczoraj do kolegi, który stwierdził, że mam rozpuszczone koty: "bo koty po to istnieją, żeby je rozpuszczać, a nie po to, żeby służyły człowiekowi jak jakieś zwierzęta" :kotek:

:ryk:
Georg ['] Klemens ['] Miriam [']

Georg-inia

 
Posty: 22395
Od: Czw lut 02, 2006 12:13
Lokalizacja: Łódź

Post » Pt lis 01, 2013 15:48 Re: Najgłupszy tekst do kota... - cz.2

dzisiaj rano do Neme która postanowiła zrobić sobie spacerniak z mojej twarzy "dziecko kochane, weź łaskawie szanowną doopcię z mojej twarzy tak z rana no..." kota tylko 8O i spacerowała sobie dalej... :evil:
Obrazek
ObrazekObrazek

KiraLupus

 
Posty: 66
Od: Pon paź 14, 2013 10:50
Lokalizacja: Kraków

Post » Pt lis 01, 2013 19:18 Re: Najgłupszy tekst do kota... - cz.2

Bryska4 pisze:Nie do kota, ale o kotach.
Wczoraj do kolegi, który stwierdził, że mam rozpuszczone koty: "bo koty po to istnieją, żeby je rozpuszczać, a nie po to, żeby służyły człowiekowi jak jakieś zwierzęta" :kotek:

To nie jest żadne rozpuszczanie, pozwalanie kotu na wszystko służy bezkonfliktowemu współistnieniu :)
Obrazek

Axa76

 
Posty: 3889
Od: Śro wrz 24, 2008 13:56
Lokalizacja: Cieszyn

Post » Pt lis 01, 2013 19:22 Re: Najgłupszy tekst do kota... - cz.2

Axa76 pisze:
Bryska4 pisze:Nie do kota, ale o kotach.
Wczoraj do kolegi, który stwierdził, że mam rozpuszczone koty: "bo koty po to istnieją, żeby je rozpuszczać, a nie po to, żeby służyły człowiekowi jak jakieś zwierzęta" :kotek:

To nie jest żadne rozpuszczanie, pozwalanie kotu na wszystko służy bezkonfliktowemu współistnieniu :)

Pozwalanie to mało powiedziane.
Chodziło o to, że mnie koty goniły do łóżka o zwyczajowej porze, nie zważając na to, że dziś wolne.
Cóż było robić, wzięłam herbatkę, laptopa i przeniosłam się do sypialni :ryk:

Bryska4

Avatar użytkownika
 
Posty: 19048
Od: Sob paź 25, 2008 17:59

Post » Pt lis 01, 2013 19:24 Re: Najgłupszy tekst do kota... - cz.2

Bryska4 pisze:Nie do kota, ale o kotach.
Wczoraj do kolegi, który stwierdził, że mam rozpuszczone koty: "bo koty po to istnieją, żeby je rozpuszczać, a nie po to, żeby służyły człowiekowi jak jakieś zwierzęta" :kotek:

no przeciez to oczywiste, jak słońce na niebie :roll:

evanka

Avatar użytkownika
 
Posty: 57700
Od: Pt gru 13, 2002 16:16
Lokalizacja: miasto wojewódzkie na prawach powiatu, a nawet gminy

Post » Pt lis 01, 2013 19:25 Re: Najgłupszy tekst do kota... - cz.2

No ba, psa można dostosować do siebie, ale do kota trzeba się dostosować ;)
Obrazek

Axa76

 
Posty: 3889
Od: Śro wrz 24, 2008 13:56
Lokalizacja: Cieszyn

Post » Pt lis 01, 2013 22:55 Re: Najgłupszy tekst do kota... - cz.2

Ja dziś rano do męża

- Słyszysz to mlaskanie?
on: Noo... Co to?
ja: twoje kociątka pożerają krowę
Demonki <3
Obrazek Obrazek

elianka

 
Posty: 2913
Od: Wto gru 26, 2006 18:42
Lokalizacja: Białystok

Post » Pon lis 04, 2013 9:36 Re: Najgłupszy tekst do kota... - cz.2

Dzisiaj rano jeszcze przysypiałam, a moje małe dostały ADHD i gonią się po całym domu i wpadają na wszystko. Ja do nich:

Przestańcie się tak walić o wszystko bo będziecie mieć siniaki!

Potem sobie uświadomiłam sens słów... :roll:
Obrazek
ObrazekObrazek

KiraLupus

 
Posty: 66
Od: Pon paź 14, 2013 10:50
Lokalizacja: Kraków

Post » Pon lis 04, 2013 12:59 Re: Najgłupszy tekst do kota... - cz.2

szoruje na kolanach podloge bo pewnie lobuzy cos wylaly..
na co Figo...hop i juz stoi mi na plecach.. mowie do niego:
"Kotałke nie ponioslo Cie troszeczke?"...
na co on sie polozyl na moich plecach i przysnal nie zwracajac uwage, ze ja na kleczkach zmywam sobie dalej...

zapcia2

 
Posty: 12
Od: Pon lis 04, 2013 11:12
Lokalizacja: Płn

Post » Pon lis 04, 2013 14:20 Re: Najgłupszy tekst do kota... - cz.2

zapcia2 pisze:szoruje na kolanach podloge bo pewnie lobuzy cos wylaly..
na co Figo...hop i juz stoi mi na plecach.. mowie do niego:
"Kotałke nie ponioslo Cie troszeczke?"...
na co on sie polozyl na moich plecach i przysnal nie zwracajac uwage, ze ja na kleczkach zmywam sobie dalej...

Leżanka z kołysanką to co się dziwisz że usnął :ryk: :ryk:
Obrazek

Ewa L.

Avatar użytkownika
 
Posty: 70693
Od: Śro lut 27, 2013 20:02
Lokalizacja: Łódź

Post » Śro lis 06, 2013 21:59 Re: Najgłupszy tekst do kota... - cz.2

Dzisiaj przyszła nam paczka dla kociąt naszych, TŻ tam im nakupował jakieś zabawki, myszki, piłki , mleko itd.... Skaczemy w kółko z tymi zabawkami, popychamy piłeczki, machamy myszkami a koty.... za najlepszą rozrywkę uznały karton, w którym ww przyszły.. :D
W pewnym momencie TŻ już taki sfrustrowany z żartobliwą złością do nich:
-To tatuś ciężko zarobione pieniądze wydaje na zabawki a wy nic?! Było mówić od razu, że karton wolicie, taniej by mi wyszło... :roll:
Obrazek
ObrazekObrazek

KiraLupus

 
Posty: 66
Od: Pon paź 14, 2013 10:50
Lokalizacja: Kraków

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 68 gości