Tytek Kot Nad Koty. 5 tymczasów szuka domu !!!

Witam porannie .
Elu ,ponad 100osób ewakuowali ,wygląda to makabrycznie

Małgosiu ,USG i chyba RTG z kontrastem.
Na pierwsze muszę się umówić na drugie zobaczymy dziś czy zrobią czy nie .
Dziś rano nie wymiotował ,ale po pierwszym delikatnym jedzeniu zaszył się w kąt czekając na efekt

po 5 min. wyszedł i poszedł się bawić .
I tak co chwilę będzie jadł ,potem przerwa .
Zastanawiam się czy to efekt choroby? przełyk olbrzymi? uchyłek?
Dziewczynki ok.
Basiu ,żebym wiedziała że Filipki to rzygusy ,chyba bym mu dała inaczej na imię :twisted:

ale wczoraj popaczałam na Filipa Łobodzińskiego i krówek został Filipkiem :wink:

W nocy Tygrynia na coś zapolowała ,wbijając mi pazury w ramię i silnie odbijając się ,efekt sznyty ,ból ,krew.
Zabiję Tygrynię :twisted:

Biedna Tygrynia zawsze wszystko na nią;)

mamuśka Dorciu

aaaaaa mamuśka

co tam dziewczyno u Ciebie?

Dziś Filipek nie rzygnął ani razu ,ciiiiiicho szaa ,niech tak zostanie :201494

Kalai pisze::201461 Biedna Tygrynia zawsze wszystko na nią;)

Tygrynia biedna? Tygrynia? nie ja? :placz:

Dziki mnie tak nie sponiewierały jak ona :twisted:

W sumie... coraz lepiej

oprócz małych psikusów od losu...

tiggi pisze:W sumie... coraz lepiej
oprócz małych psikusów od losu...

tego chyba nikomu nie brakuje ,niestety.

A mój wygladał jak Filip z konopii . :wink:

Zdrowia zyczę :1luvu:

DRUGI DZIEŃ BEZ RZYGANIA.był tylko odruch ale bez efektów specjalnych.

Dziś dzień traumy ,Gadzina o 2.30 w nocy pojechał nad morze rozkładać obóz , autem z kolegą i dwójką obozowiczów .
Długo nie dawał znaku życia ,aż dał..mieli wypadek ,przodu auta prawie nie ma.
Wszyscy żyją ,nic oprócz stłuczeń się nie stało ,chyba Krzysiek (kierowca) najbardziej obity ,Bartek rozcięta głowa ,spuchnięta noga..
Jak zobaczyłam zdjęcie to mnie zatkało ,auto prawdopodobnie do kasacji.
Wina leży po stronie obu kierowców.
Ktoś nad Nimi czuwał i niech tak będzie zawsze.

O matko

dobrze, że wszyscy cali.
Współczuję nerwów i strachu.

Masakra jakaś, dobrze ze im nic poważnego sie nie stało.

Za zdrowie :ok:

O Boże!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

Faktycznie mieli dużo szczęścia. Tulaka przesyłam.

Dwóch kierowców i każdy z nich dał ciała ,za szybko jechali ,mogło skończyć się tragicznie.
Mam nadzieję że Krzysiek dostał nauczkę .
Oglądam te fotki już ze spokojem ,najważniejsze że żyją :idea:

,Beata ,mama Krzyśka ,wyje.Nie może się uspokoić.
Bartek jak wróci dostanie łomot ,żeby zapamiętał że pasy zapinamy od razu po wejściu do auta :201424

Filipek nie rzyga ,tak się cieszę chociaż moze nie powinnam.
Je dużo i często ,ale w końcu bawi się też jak małe kocie ,aż miło popatrzeć.

Zaraz jadę odebrać kotki po sterylizacji i wypuszczę je pod Hurtownie .
Nadal problem z Chudzinką ,małą czarną dziewczynką z pod hurtowni ,ona wygląda bardzo dziwnie maleńka ,uszy na jodę ,bezgłośne dźwięki ,je .
Apatyczna taka...muszę ją zabrać i zimny pot mnie oblewa.

Dziś miałam dyżur u Merlinka ,kota z bardzo chorymi nerkami ,jego kres się zbliża wielkimi krokami

ma z 17 lat.
Robiłam mu kroplówkę ,podawałam leki ,popołudniu powtórka.
Oby tylko nic się nie zadziało na moim dyżurze :201494

Dziewczyny upodobały sobie karmę Applaws ,chyba mają czytnik w podniebieniu :twisted:

Filipek za to je Animondę i to mu bardzo pasi ,ale jak poczuje tuńczyka :strach:

A co ja najbardziej lubię? czeresnie się skończyły ,arbuzy ,pachnące melony i ..spać :smokin:

Tytek Kot Nad Koty. 5 tymczasów szuka domu !!!

Kto przegląda forum