ŚLEPACZKI cz.VIII PROSIMY O ZAMKNIĘCIE WĄTKU

viewtopic.php?f=20&t=170928

zapraszam po tshirty, w tym także z WASYLEM!

Rozliczenie września viewtopic.php?f=1&t=161642&p=10905062#p10905062

Parafrazując Staudyngera :wink:

jak pomagać to z ordynkiem : myślą , mową i uczynkiem

Pięknie dziękujemy wszystkim za dobre myśli, ciepłe słowa, bazarki, fanty i za to,że jesteście ze ślepaczkami :1luvu:

A finansowo wsparli ślepaczki we wrześniu:

nelka83, jerzykówka,Tundra ,Agneska,aleusha, Koki-99,ewexoxo, Julita_A115,kocka, jej siostra, Petka, czarno-czarni ,mamamariana,bacca, meg11, Miodalik , KotwKratkę :1luvu:

jerzykowka pisze:Michaś w trakcie tomografii.
Znieczula dr Skrzypczak. Ale i tak umieram ze strachu o nerki i o to, co znajdziemy S czaszce. ..
Trzymajcie kochane, prosimy!

I jak?
Prosimy o wieści...

A my się nieśmiało przypomnimy z Kubusiem :oops:

Maila wysłałam w poniedziałek...

OKI pisze:A my się nieśmiało przypomnimy z Kubusiem
Maila wysłałam w poniedziałek...

Na fb już jest, dzisiaj będzie na www.
Przepraszam, ale choroba mojego Michasia, wyjazd i wieści sprawiŁy, źże w sposób dosłowny musiałam to odchorować

O Michasiu napiszę gdy dostanę opis tomografu. Nie jest najgorzej, ale smutno. Będzie dobrze!
Dziękuję za kciuki, ciepłe myśli i wszystko :1luvu:

Bardzo dziękuję! :1luvu:

Ten poślizg to nawet niezły - nam się właśnie para skończyła i udostępnianie zaczęło słabnąć.
Ja też się z tego wszystkiego rozłożyłam

Ściski przesyłam :1luvu:

Wieści o Michasiu z bazarku Tulinka :wink:

na który zapraszamy do soboty włacznie

jerzykowka pisze:Tulinku kochany Cioteczki kochane
Nawet nie wiemy jak dziękować!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
Michaś już po tomografie, który pokazał, że problemy ślepka są wynikiem bardzo pourazowej, silnej deformacji czaszki (jest już po dwóch jej operacjach) Jeśli sytuacja się pogorszy i wda się infekcja konieczna będzie operacja usunięcia małżowin nosowych. Jest to jednak bardzo bolesna i inwazyjna operacja, która wymaga głębokiej narkozy, która jest wyrokiem dla chorych nerek. Michaś ma PNN, więc póki co mamy nadzieję, że nie będzie takiej konieczności i tak się z losem umawiamy!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
Michaś pozdrawia i całym sercem dziękuje Wam

Alessandra doradzila zebym napisala tu , w sprawie Gapy ktora przedstawialam kilka dni temu.Gapa jest u mnie od piatku , bardzo chudziutka 2,5 kg , siersc zrudziala z lupiezem ,kosteczki do policzenia ,po 2 dniach osmielila sie ,pomrukiwala , podchodzila , ladnie jadla mokre i suche , duzo bardzo pila i sikala-w nocy nawet 3 razy , w dzien tez kilkakrotnie i to mnie niepokoilo ,w srode zaczela mniej jesc i zaszyla sie w katku , iweczorem dalam jej po raz ostatni mieso i zjadla ,chrupek nie , a rano do weta , pobral krew i wyszedl cukier prawie 200 , poza tym anemia , watrobowe wskazniki i nerkowe w normie , po wizycie nie chciala za bardzo jesc , troszke skubnela animondy , to dalam mieso,zjadla ale w nocy zwykle wyjadala wszystkie chrupki , teraz nic , i tez taka pokladajaca sie jest, dzis rano tez tylko miesa troche zjadla i doslownie 6 chrupek acany, zaczelam ja troche czesac to nawet mruczala ale potem wbila sie w katek i musialam isc do pracy , zadzwonil lekarz z wynikami i jutro jade na powtorke cukru i zobacze co powie , czy mozliwe ze to od stresu az tak jej skoczyl , czy to juz na pewno na stale ?? Moze za szybko z nia pojechalam ale z drugiej strony widzialam ze cos zaczyna byc nie tak .Musze poczytac o cukrzykach.Czy ktos mial podobna sytuacje ?? Martwie sie o Gapke ,dobrze ze chociaz mieso je , to chyba w koncu na tego barfa przejde.Pani od ktorej przejelam Gape twierdzi ze zadnych klopotow nie bylo i zawsze duzo jadla .Jak ktos ma jakies uwagi czy porady to chetnie slucham.

Kocko Droga, stres może bardzo wpłynąć na poziom cukru u kota, ale...
By upewnić się czy mamy do czynienia z cukrzycą bądź ją wykluczyć, trzeba zbadać fruktozaminę (badanie krwi).
Koniecznie poproś o to weta!!!
Niestety w Twoim opisie wiele wskazuje na to, że Gapcia może mieć problem z cukrzycą

Jednak i z tym można sobie radzić dobrze :ok:

Tinka założyła forum dla cukrzyków, bo na miau nie mogła już pomagać

Tam znajdziesz bezcenną wiedzę i rady. A my, w miarę możliwości, będziemy podpowiadać i pomagać :ok:

Buziole dla Gapci i uściski dla Ciebie :1luvu:

kocka, u weta to tylko poziom fruktozaminy jest istotny i ew. cukier w moczu :!:

Poziomu glukozy we krwi to u kota w ogóle nie warto mierzyć w gabinecie, bo wzrost do 200 u zdrowego kota jest zupełnie normalny.
Nie u każdego oczywiście, ale są takie egzemplarze. I w takim przypadku mierzenie cukru u weta za każdym razem pokaże wynik ponad normę.
A wynik powyżej 200 to jak na cukrzycę nisko, to właśnie taki stresowy pomiar.
Co warto zrobić przy podejrzeniu cukrzycy:
- zbadać fruktozaminę - pokazuje średni poziom cukru z ok. 2 tygodni;
- zbadać kilkukrotnie cukier glukometrem w domu - w różnych sytuacjach, w różne dni, przed i po jedzeniu; kilka-kilkanaście wyrywkowych pomiarów; to pokaże aktualne poziomy cukru i ich zmiany w normalnych, niestresowych warunkach;
- zbadać cukier w moczu - można oddać do analizy mocz, ale można po prostu kupić w aptece paski Ketodiastix (kilkanaście zł) i wsadzić kotu pod tyłek lub nawet w świeżo wyprodukowaną bryłkę żwirku; cukier w moczu pokazuje się wtedy, gdy cukier we krwi przekracza 160-180 mg/dl (zależnie od osobnika), czyli daje pogląd z ostatnich paru godzin; zdarzyło się nam, że jak mocz był pobierany u weta, a do weta ponad pół h drogi + kolejka, to ten cukier też się pokazywał u nie-cukrzyka - w domu to raczej nie wchodzi w grę, o ile nie mamy akurat remontu czy innej rewolucji.

Byłabym baaardzo ostrożna w diagnozowaniu cukrzycy wyłącznie na podstawie wyników badania glukozy z pobrania krwi u weta. Zwłaszcza przy relatywnie niskich wynikach.

Edit: tu link do wszelkich informacji o kociej cukrzycy http://kotycukrzycowe.pl/viewforum.php?f=14

Mam podobne doświadczenia. U mojego, Ś.P. już, Misia po badaniu w gabinecie cukier wyszedł 300! Wet stwierdził cukrzycę . Na co moja koleżanka kociara przyjechała do nas do domu, kota na śpiku dziab w żyłkę na uchu i na gleukometrze wyszło 74! I tak oto Misio został cudownie ozdrowiony z cukrzycy, czego i Gapci życzę!
Co do niejedzenia, to może Gapcia była karmiona ludzkim jedzeniem? Jakieś parówy itp.? Często u naszych schroniskowych podopiecznych po zmarłych to się sprawdza, że jedzą domowe ludzkie jedzenie.

Doczytałam dokładniej :oops:

Niepokojące jest to picie i sikanie, ale z drugiej strony kotka dopiero co do Ciebie trafiła. Jeśli przez ostatnie tygodnie miała dużo stresu, to cukier może być też przez dłuższy czas podniesiony i wtedy nawet fruktozamina wyjdzie zawyżona. A podniesiony cukier wywołuje właśnie takie objawy - nasilone picie i sikanie. Obie koleżanki Kubusia przez 3 dni pobytu w lecznicy miały osiągi dobrze powyżej 200 mg/dl - po powrocie do domu natychmiast im cukier wrócił do normy.

Jednak wynik we krwi nie wskazywałby na cukrzycę, a najwyżej jakiś stan przedcukrzycowy.

Takie stany można wyrównać samą karmą - mokrą, niskowęglowodanową, typu animonda vF adult, bozita.
Mięso - zarówno surowe, jak i gotowane, też dość silnie podnosi cukier u niektórych kotów.

Zorganizuj glukometr i paski, zacznij mierzyć w domu cukier, a jeśli będzie wychodzić podniesiony, to zmień karmę na którąś z polecanych na forum cukrzycowym zanim wejdziesz z insuliną (sądzę jednak, że nie będzie takiej potrzeby).
Wiem, że kotka kiepsko w ogóle je, ale mam nadzieję, że to się szybko wyrówna.

dziekuje Wam wszystkim za cenne rady , wypytam jutro dokladnie bogatsza o wiedze o co pytac , mam obiecany glukometr po weekendzie to bede mierzyc w domu a jutro poszukam paskow do moczu.Wrocilam z pracy po 10 godzinach i byly dwie kulki w kuwecie , to i tak jakby mniej , ale nie za duzo zjadla , chrupek w ogole , troche animondy moze z 20g i troszke wolowiny , tyle ze siedzi taki chlebek i oczka zamyka ,i nie reaguje na nic , nawet jak podalam jej kilka feliksow smaczkow ktore z reguly wywoluja poruszenie.Przed sroda jak wchodzilam to zaraz wychodzila spod lozka z pomrukiwaniem.Teraz chociaz przeniosla sie na kocyk i nie lezy na kafelkach.
Myslicie ze lepiej jeszcze nie otwierac drzwi do pokoju i nie poznawac jej z Kminkiem zeby nie miala wiecej stresu?? Choc chcialam zeby juz mogla wyjsc i pobyc w domu ze wszystkimi.

kocka - może Gapie zbadać jeszcze mocz jeśli nie był badany. To tanie i nieinwazyjne badanie a moze by coś podpowiedziało. Jaka może być przyczyna anemii wg weta? Może jest zarobaczona (badanie kału?) Nie ma gorączki?
No i może jeszcze zbadać T4 choć jeśli ma 7 lat to chyba jeszcze za wcześnie na nadczynność tarczycy.

dwa dni temu byla odrobaczona , anemia wynika chyba z niedozywienia , nie wiem jednak dokladnie bo mam ja od tygodnia a nic nie wiadomo o jej przeszlosci , wlasciciel zmarl a pani karmiaca ok1,5 miesiaca twierdzi ze caly czas bylo wszystko ok.Mocz trzeba bedzie zbadac ,moze cos u mnie w domu powoduje zle samopoczucie ,no bo cukier to jedno , ale taka utrata checi do wszystkiego jest najgorsza

ŚLEPACZKI cz.VIII PROSIMY O ZAMKNIĘCIE WĄTKU

Kto przegląda forum