PJD-Operacja ZABIEG - zapraszamy do NOWEGO WĄTKU s. 100 :-)

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Wto sty 14, 2014 20:32 Re: PJD-Operacja ZABIEG. Zbieramy na Maraton Podlaski z XII

Sarah DeMonique pisze:proszzzzz: viewtopic.php?f=20&t=159762


Dzięki, kochana!!! :1luvu:

Chiara

Avatar użytkownika
 
Posty: 7767
Od: Pt mar 18, 2005 20:40

Post » Wto sty 14, 2014 20:43 Re: PJD-Operacja ZABIEG. Zbieramy na Maraton Podlaski z XII

Ależ nie ma za co ;) Szykuję mega ogromny bazarek walentynkowy z różnymi różnościami. Myślę, że w przyszłym tygodniu wrzucę co nieco, żeby jeszcze przed świętem można było wysyłkę zrobić :)

Sarah DeMonique

 
Posty: 2704
Od: Pt cze 04, 2010 11:10
Lokalizacja: Kraków

Post » Wto sty 14, 2014 23:43 Re: PJD-Operacja ZABIEG. Zbieramy na Maraton Podlaski z XII

Sarah DeMonique pisze:Ależ nie ma za co ;) Szykuję mega ogromny bazarek walentynkowy z różnymi różnościami. Myślę, że w przyszłym tygodniu wrzucę co nieco, żeby jeszcze przed świętem można było wysyłkę zrobić :)


Twoje systematyczne bazarki to ogromna pomoc dla Operacji Zabieg. Także jest za co, stanowczo. :piwa:

Chiara

Avatar użytkownika
 
Posty: 7767
Od: Pt mar 18, 2005 20:40

Post » Śro sty 15, 2014 19:26 Re: PJD-Operacja ZABIEG. Zbieramy na Maraton Podlaski z XII

W tym roku 1% od nas pójdzie na Operację Zabieg :)
Obrazek

kinia098

 
Posty: 9949
Od: Pt maja 01, 2009 21:53
Lokalizacja: Darłowo

Post » Śro sty 15, 2014 21:00 Re: PJD-Operacja ZABIEG. Zbieramy na Maraton Podlaski z XII

Kinia :1luvu: . Super, dziękujemy!
"Wykuj własny szlak przez kraj dziki i surowy..."

luelka

 
Posty: 4356
Od: Sob cze 30, 2007 8:14
Lokalizacja: Kraków

Post » Czw sty 16, 2014 16:25 Re: PJD-Operacja ZABIEG. Zbieramy na Maraton Podlaski z XII

luelka pisze:Kinia :1luvu: . Super, dziękujemy!

Nie ma za co :)
Rok temu nam przepadło, nawet nie wiedziałam.
Rodzice przeznaczali 1% dla jakiegoś chorego dziecka, ale rok temu coś było nie tak i 1% przepadł :(
Więc w tym roku jest wolny i idzie na OZ :)
Może chociaż tak będę mogła się odwdzięczyć za pomoc, jaką dostałam od OZ :)
Obrazek

kinia098

 
Posty: 9949
Od: Pt maja 01, 2009 21:53
Lokalizacja: Darłowo

Post » Czw sty 16, 2014 18:37 Re: PJD-Operacja ZABIEG. Zbieramy na Maraton Podlaski z XII

W niczym nie pomogliśmy Tobie. To Ty wykonałaś ogromną pracę dla kotów, za którą de facto Tobie należy podziękować. 8)

Chiara

Avatar użytkownika
 
Posty: 7767
Od: Pt mar 18, 2005 20:40

Post » Czw sty 16, 2014 20:59 Re: PJD-Operacja ZABIEG. Zbieramy na Maraton Podlaski z XII

Dostałam maila od pani, która próbowała pomóc dwóm dzikim kotkom, zamknęła je na miesiąc na strychu, żeby uniknąć kociąt, a w międzyczasie próbowała wyprosić dla nich darmowe zabiegi od gminy. Następnie gmina odprawiła ją z kwitkiem twierdząc, że koty mają właściciela skoro siedzą u niej na strychu. Pani nie pracuje, więc sama zapłacić nie bardzo może. A do tego dokarmia różne zwierzęta. :cry: W sumie trzy kotki i trzy kocury od niej udadzą się na zabieg w ramach OZ.
:kotek: :kotek: :kotek: i :kotek: :kotek: :kotek:

Ale w ramach bonusa dla Was załatwiam zdjęcie sroki, która też u pani mieszka. Tak, tak, jak się lubi zwierzęta to różne rzeczy człowieka mogą spotkać. :rudolf:

Chiara

Avatar użytkownika
 
Posty: 7767
Od: Pt mar 18, 2005 20:40

Post » Czw sty 16, 2014 22:14 Re: PJD-Operacja ZABIEG. Zbieramy na Maraton Podlaski z XII

Gdyby nie sfinansowanie zabiegów przez OZ, to nie mogłabym wyciąć tych kotek ;)

My mieliśmy podobną sytuację z kotką od chłopaka, która została wycięta dzięki OZ.
Najpierw ja dzwoniłam do gminy i odmówiono mi. Później chłopak był osobiście w gminie i jak tylko powiedział, że mieszka u nich w szopce/na klatce, jest przez nich karmiona i wpuszczana do domu, to od razu powiedzieli, że to już ich kot, a oni takich zabiegów nie finansują, tylko koty bezdomne :/ To jest chore... Przecież właśnie z takich przypadków biorą się porzucone zwierzęta, które trafiają później do schronów i gmina musi za nie płacić... No bezsens w najwyższym stopniu... Tak samo UM Słupsk odmówił mi strylki suczki, która co chwile rodziła, a szczeniaki były usypiane ( chyba :roll: ) i oddawane dalej nie wiadomo gdzie... No cóż... Dlatego dobrze, że jest OZ :)
Obrazek

kinia098

 
Posty: 9949
Od: Pt maja 01, 2009 21:53
Lokalizacja: Darłowo

Post » Czw sty 16, 2014 22:41 Re: PJD-Operacja ZABIEG. Zbieramy na Maraton Podlaski z XII

Bo żeby się polepszyło, to trzeba zmienić podejście ludzi. I do sterylek jako takich i do ich finansowania.

Sarah DeMonique

 
Posty: 2704
Od: Pt cze 04, 2010 11:10
Lokalizacja: Kraków

Post » Czw sty 16, 2014 23:05 Re: PJD-Operacja ZABIEG. Zbieramy na Maraton Podlaski z XII

Pseudo-rasowa kotka wysterylizowana. Pani po mojej prośbie o zdjęcia milczy...
Trzecią wiadomość już wysłałam. Tym razem delikatniej - z pytaniem, czy wszystko ok, bo milczy, a ja się martwię o kotkę, itd. (tym razem nie napomknęłam o zdjęciach).
No i cisza...
Chu**we jest podejście ludzi, wet też załamał ręce, jak mi mówił, jak przebiegła rozmowa z tą kobitką.
No ale cóż...
Chociaż tyle z tego, że koteczka jest wysterylizowana...
Tylko głupio mi przez OZ i przed Tobą Chiara, że zgodziłyście się pomóc w sfinansowaniu sterylki, a ja zdjęć nie mam. :(

Edit: Buba zaginęła. Nie mam jej już chyba z tydzień :(
ObrazekObrazek

Zosik

 
Posty: 3797
Od: Pt sty 25, 2013 17:10
Lokalizacja: Częstochowa

Post » Czw sty 16, 2014 23:07 Re: PJD-Operacja ZABIEG. Zbieramy na Maraton Podlaski z XII

Zosik pisze:Pseudo-rasowa kotka wysterylizowana. Pani po mojej prośbie o zdjęcia milczy...
Trzecią wiadomość już wysłałam. Tym razem delikatniej - z pytaniem, czy wszystko ok, bo milczy, a ja się martwię o kotkę, itd. (tym razem nie napomknęłam o zdjęciach).
No i cisza...
Chu**we jest podejście ludzi, wet też załamał ręce, jak mi mówił, jak przebiegła rozmowa z tą kobitką.
No ale cóż...
Chociaż tyle z tego, że koteczka jest wysterylizowana...
Tylko głupio mi przez OZ i przed Tobą Chiara, że zgodziłyście się pomóc w sfinansowaniu sterylki, a ja zdjęć nie mam. :(

Edit: Buba zaginęła. Nie mam jej już chyba z tydzień :(


Och, tak mi szkoda Buby... :(

Chiara

Avatar użytkownika
 
Posty: 7767
Od: Pt mar 18, 2005 20:40

Post » Czw sty 16, 2014 23:15 Re: PJD-Operacja ZABIEG. Zbieramy na Maraton Podlaski z XII

Obawiam się dwóch rzeczy.
Albo powrócił truciciel kotów, albo jest tak ciepło, że natura zwariowała i Buba z rujką popędziła tam, gdzie gna ją instynkt...
Jedno i drugie do dupy...

Jutro moje dziecko wyjeżdża na ferie. Pożyczam znowu klatkę-łapkę i będę koczować pod blokiem wieczorami.
Jak się złapie maluch, to zabieram go i zwiozę do margoth82 (obiecała pomóc). Jak jakimś cudem przyjdzie Buba i się złapie, to będzie hosanna. Nie mam jej gdzie przetrzymać po sterylce, mąż wyjechał, piwnica zawalona gratami po sufit...
Ale jak już będzie, to nie będę miała odwrotu, coś trzeba będzie zorganizować.
Zawiozę ją nawet do babci na wieś i ulokuję w klatce na kilka dni, będę do niej dojeżdżać codziennie.
Zaradna baba jestem, dam radę.
Niech tylko wróci... :(
ObrazekObrazek

Zosik

 
Posty: 3797
Od: Pt sty 25, 2013 17:10
Lokalizacja: Częstochowa

Post » Czw sty 16, 2014 23:28 Re: PJD-Operacja ZABIEG. Zbieramy na Maraton Podlaski z XII

Zosik pisze:Obawiam się dwóch rzeczy.
Albo powrócił truciciel kotów, albo jest tak ciepło, że natura zwariowała i Buba z rujką popędziła tam, gdzie gna ją instynkt...
Jedno i drugie do dupy...

Jutro moje dziecko wyjeżdża na ferie. Pożyczam znowu klatkę-łapkę i będę koczować pod blokiem wieczorami.
Jak się złapie maluch, to zabieram go i zwiozę do margoth82 (obiecała pomóc). Jak jakimś cudem przyjdzie Buba i się złapie, to będzie hosanna. Nie mam jej gdzie przetrzymać po sterylce, mąż wyjechał, piwnica zawalona gratami po sufit...
Ale jak już będzie, to nie będę miała odwrotu, coś trzeba będzie zorganizować.
Zawiozę ją nawet do babci na wieś i ulokuję w klatce na kilka dni, będę do niej dojeżdżać codziennie.
Zaradna baba jestem, dam radę.
Niech tylko wróci... :(


Wygrzebałam jej zdjęcie. Mam nadzieję, że wróci...

Obrazek

Chiara

Avatar użytkownika
 
Posty: 7767
Od: Pt mar 18, 2005 20:40

Post » Czw sty 16, 2014 23:46 Re: PJD-Operacja ZABIEG. Zbieramy na Maraton Podlaski z XII

Co prawda jestem osobą z gruntu racjonalną, ale z kotami można się porozumieć telepatycznie :P Jakkolwiek by to dziwacznie nie brzmiało - zdarzało mi się umawiać z kotem na daną godzinę przekazując mu to sugestią na odległość (tzn. wyobrażałam sobie kota i mówiłam mu, żeby był o tej godzinie, bo będę się tam kręcić i będę mieć jedzenie). Podobny pomysł przeczytałam w jakiejś książce o kotach, co utwierdziło mnie w przekonaniu, że nie jestem wariatką. Może warto spróbować? :)
Obrazek

Axa76

 
Posty: 3889
Od: Śro wrz 24, 2008 13:56
Lokalizacja: Cieszyn

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Blue, irissibirica i 551 gości