Piękny czarny Promyk...trutka...walczymy-prosimy o kciuki

Gibutkowa pisze:Błagam... tylko mi nie pisz ze coś takiego naprawdę istnieje

A co, nie wiedziałaś?
Ludzie na Podlasiu zmyślne są, wymyślą :mrgreen:

Gibutkowa pisze:
Erin pisze:Zmienimy, zmienimy ... ale IRA lubi działać ostrożnie ... chociaż czasami z hukiem
A Piracikowi też się czasem zdarza nie trafić - dziś tak było z qoo

Trza kuwetę większą Moja trafia jak jej zmieniłam na większą, bo wcześniej jej się zdarzało siedzieć wszystkimi łapkami w kuwecie ale doopsko wystawiać poza i lała na podkładkę A qoo to tylko wynosi jak jest źle odkłaczona i nie może do końca zrobić - wtedy to nie dość że wynosi to trze tyłkiem po podłodze żeby jej sie odczepiło i mi szlaczki zostawia

Popuscilam :ryk:

A bidet,bardzo przydatna rzecz.Moi rodzice są szczęśliwymi posiadaczami takiego[ludzkiego] urządzenia.I niemniej szczęśliwymi posiadaczami persa-Lorda.On też często ma kłopoty z umazanym footrem w niewymownej części ciała.Kąpią go w tym bidecie,bo on tylko tam pozwala sobie to footro wymyć :mrgreen:

Ale ja nie o tym chciałam.Smarti obiecałam przelew na 25-go i poszedł,choć niewiele,ale zawsze :oops:

Promysiu

ale on wszystkimi 4 łapami siedział przed kuwetą

..
ale za to teraz eleganckiego kupala trafił do kuwety więc ma odpuszczone.

zjadł najpierw saszetkę gurmecika a teraz pół tacki shiby ale mleczka ani conva nie chce.

i bardzo dużo śpi..niech śpi

niech chłopak śpi..

No to słodkich, mlecznych snów :ok:

Dokładnie! Sen to zdrowie :ok:

Iwonko, a jak Promyś nie chce pić, to może trochę wody dodawaj do saszetki.

Czytałaś moją PW? On naprawdę mógł być podtruwany :roll:

ale on pije wodę nawet lubi

albo nalej trochę wody do saszetki i ją wypłucz i dolej do reszty i wymieszaj.
robię też tak, bo dwie pannice moje lubią sosik wylizywać z kawałki zostawiają..

No to jak tak, to OK

Delikatne głaski :1luvu:

czytałam.
czyli on się od lata tułał biedactwo :roll:

olamichalska pisze:albo nalej trochę wody do saszetki i ją wypłucz i dolej do reszty i wymieszaj.
robię też tak, bo dwie pannice moje lubią sosik wylizywać z kawałki zostawiają..

Dobry patent ola, moja sosik lubi a z saszetki nie mogę do końca wybrać
Promysiu, śpij spokojnie, sen dobry lekarz. Dziewczyny, też Wam życzę spokojnej nocy :kotek:

Tak, Iwonko

Tylko wtedy mieszkał pod innym blokiem.
Ale tam na pewno truli koty :twisted:

A niech ich pokręci w setną stronę! :evil:

Saszetke sie lamie na pol w zdluz i zwija do dolu tak wyciskajac sosik.
Mialam zamiar pisac do producentow, zeby tylko sosik sprzedawaki, ale jakos nie moge sie zabrac za to.
Robie moim tez nie raz zylc z kurczaczka. "Wode" robie taka tylko lekko zaciagnieta i rozgniatam marchewke. Smakuje im nawet.

Dobranoc Dziobki.

Erin pisze:Tak, Iwonko
Tylko wtedy mieszkał pod innym blokiem.
Ale tam na pewno truli koty
A niech ich pokręci w setną stronę!

Och, żeby ich :evil:

SecretFire moja nie lubi gotowanego kurczaka z marchewką

Piękny czarny Promyk...trutka...walczymy-prosimy o kciuki

Kto przegląda forum