Maryjane: ten pan co pisałaś do niego sms żeby wysłał adres email to przyślesz mu info o kotce Burzy, już adoptował kotka - więc nieaktualne.
Niebiesko-biały dzikus, na inne koty reaguje dobrze, do kuwety robi, trzymam go luzem w pokoju, ja nie mam żadnych boksów ani klatek.
Niestety na mnie reaguje bardzo niedobrze, jest mega przerażony jak się zbliżam, aż się trzęsie czasem, wybałusza oczka a jak zbliżam rękę to syczy i prycha i usiłuje uciekać choćby po scianie pionowo w górę jak akurat jest w rogu.
Naprawdę nie wiem jak z nim będzie

czy i kiedy się oswoi. Po prostu trzeba popróbować, ja niestety nie robię nic w tym kierunku, bo na przykład wczoraj wyszłam z domu o 8.00 wróciłam po 21.00, tak, że jestem w stanie tylko posprzątać u kotów, kuwety, miski ogarnąć ale o zabawach i oswajaniu nie ma mowy.
Będziesz musiała próbować, męczyć go swoim towarzystwem, bawić się jakąś wędeczką z myszką czy kijkiem z piórkami...
Zobaczymy jak będzie z tym drugim/drugą u KaleidoStar