EKSMITKI Z WILCZAKA - szukamy domow stalych

[aga9955]

Mysle ze nie byl szczepiony. Nie wiem gdzie kastracja. DOgadamy sie:)

Bardzo sie ciesze ,ze ten kot odzyskuje spokoj:)

[Etka]

To ja mam jeszcze kilka pytań technicznych (jutro rano pojadę do Przybylskiego z Ptysiem, żeby ustalić konkrety):
1. czy ktoś widział na oczy książeczkę Ptysia, czy też założyć nową?
2. czy ktoś cokolwiek wie o szczepieniach Ptysia (oczywiście przepytam doktora, czy coś ma w komputerze)?
3. czy Ptyś ma być w przyszłości kastrowany u Przybylskiego (nie ukrywam, że czekam na kastrację z utęsknieniem )?
Ptyś jest w pełni obsługowy. Spokojnie poradzę sobie z podawaniem leków. Łazi mi wszędzie, gdzie go wpuszczę i pyskuje, że nie wszystkie drzwi są otwarte. Do tego rano dorwał się do miski Łasika (Łasik od dzisiaj jada na stole ).

załoz ksiazeczke, popros Monika o wpisanie do niej negatywnych testow FIV/FELV. To wazne do przyszlego szukania domu, wiele domow co chca sie dokocic zwracaja na to uwage.

Badania Ptysia i Balbinki ma Małgosia bo prosiłam o odebranie od weta, jakos sie z Gosia zgadamy i wezme od niej te jego badania krwi to Ci Monia podrzuce i bedziesz miec komplet.
Jak tylko bedzie mozliwosc to trzeba Ptysia ciachac, albo szczepic ( nie ukrywam ze wolalabym jednak to drugie)

[Etka]

Jowita te zdjęcia Filusia i Stefcia są mi jakoś znajome

no musza byc znajome bo jak mi je wyslalas to innego wyjscia nie ma

[filo]

Jak tylko bedzie mozliwosc to trzeba Ptysia ciachac, albo szczepic ( nie ukrywam ze wolalabym jednak to drugie)

Też uważam, że to by była właściwsza kolejność, ale jeśli nie opanuje kuwety lub zacznie znaczyć, to mam nadzieję, że zrozumiałe będzie, że nie mam ochoty na trwałe zniszczenia w domu. Na razie nie ma mowy ani o jednym, ani o drugim. Świsty w oddychaniu to była tylko oznaka nadchodzącego. Ptyś ma dorodny katar.
Wczoraj wieczorem przykryłam tapczan folią malarską. I całe szczęście. Po powrocie z pracy znalazłam na środku wielką kałużę. Żwirek w kuwecie Pana Smrodka gryzie. Postaram się kupić inny, tylko nie wiem kiedy, bo czasu mało, i nie mam pojęcia, jaki by mu się spodobał.

[Etka]

kurcze ze on taki niekuwetkowy

[filo]

kurcze ze on taki niekuwetkowy

skrajnie
właśnie sio poszło na szmatę leżącą pod drzwiami wejściowymi do wycierania naniesionego śniegu, a koopa do brodzika.... wietrzę.... cieszy tylko, że biegunki brak....

[zabers]

jeeezu, to jak on robił wcześniej? I gdzie? Etka coś pisała (jakieś dwie strony wcześniej o Benku compact, chyba). Wiem, święta i te sprawy.
Biedny Ptycho, bo to nie jego wina...
(filo, jeżeli potrzebujesz jakichś pieniędzy na rzeczy różne-pisz od razu)

[filo]

Chętnie bym Wam Ptysia na żywo pokazała. Bo zdjęcia przekłamują. Co byście powiedziały, żeby na to spotkanko przyjechać do mnie? Wiem, że do mnie się jedzie przez morza i oceany i że to już pod tym drugim lasem, ale może?

Małe wspomnienie na dobranoc:
Przekopuję się przez stare wątki eksmitkowe i gdzieś w połowie maja licytowałyście się, która piękniejsza. Załączono kilka zdjęć. Moim zdaniem Zabers tą fotą wygrała:

[zabers]

3 X TAK na spotkanie !!! (że sobie pozwole na aż 3 wykrzykniki)


prawda, że jestem zgrabna i rozkoszna?

[aga9955]

cudo

Wydaje mi sie ze zolte podwozie Ptysia to wlasnie dowod na to ze kuwetke to wykorzystywal do lezenia. Bardzo mozliwe ze siedzial w tym co zrobil.
Kurde no. Mam nadzieje ze szybko zalapie. Najgorsze jest to ze on jest chory i wlasciwie to ani szczepic ani kastrowac.

[aga9955]

Dziewczyny

Zycze Wam
Gwiazdki najjaśniejszej,
choinki najpiękniejszej,
prezentów wymarzonych,
świąt mile spędzonych,
karnawału szalonego,
roku bardzo udanego.

Bardzo Dziekuje ze moglam Was poznac:)

Aga

[Małgocha Pe]

jeeezu, to jak on robił wcześniej? I gdzie? Etka coś pisała (jakieś dwie strony wcześniej o Benku compact, chyba).

Benek compact jest chyba najbardziej tolerowanym żwirkiem przez koty..Może być problem z zapachowym Benkiem .Nie wszystkim kotom pasuje ten "wyperfumowany" dlatego sugerowałabym bezzapachowy.
Nie wiem czy to się przyda ale ... dla wielu z was pewnie to nie nowość.Co prawda metody te są stosowane w stosunku do młodych kociaków aby je przyzwyczaić do kuwety ale kto wie może warto spróbować.
Instrukcja obsługi :
1 . Wziąć kota wsadzić do kuwety i podrapać jego łapką w żwirku.
2. Obsikane miejsce wytrzeć papierem toaletowym i tenże wrzucić do kuwety ze żwirkiem.
3. Zamknąć kota z kuwetą w małym pomieszczeniu.

No kurka na pewno jest jakiś sposób aby przekonać Ptycha do kuwetkowania bo inaczej marne jego szanse na znalezienie w przyszłości DS.

Ola Widzę że w tobie gdzieś głęboko drzemie ciemna strona mocy

[filo]

Odwiedziliśmy pana doktora. Zalecenia lekarskie brzmią:
- odkarmić
- odchuchać
Dostaliśmy na wzmocnienie preparat ACS. Ulotkę przeczytam wieczorem, bo leciałam do pracy. Wszystkie antybiotyki odstawiamy. Mogę też spróbować robić Ptysiowi inhalacje na lepsze oddychanie (ciekawe, czy będzie mu się podobało? ). Proponowałybyście czym, bo doktor powiedział, że wszystko jedno co, coś ludzkiego z apteki. Ptyś ma zawalone tylko górne drogi oddechowe. Poza tym ok. Futerko na uszach odrasta, ale mam jeszcze smarować Clotrimazolem. W zeskrobinach nic nie znaleziono. Obcięte zostały też pazury mimo ogromnego sprzeciwu (doktor miał olbrzymi problem, żeby go utrzymać, asystentka cięła ) Nie kryłam swojego zdania na temat stanu kota. Mam książeczkę z wpisem testów. Prosiłam też o wydruk z komputera poprzednich wizyty (jest coś z maja), ale dzisiaj doktor nie miał podłączonej drukarki. Zapłaciłam 58 zł.

No i Ptysia trzeba zsocjalizować. To nie jest pierwszy kot, którego muszę nauczyć kuwety. Znam metody. U niego problemem jest to, że się boi żwirku (Benek bezzapachowy). Kupiłam po drodze Cat's Besta. Będziemy trenować różnymi sposobami. Najważniejsze, żeby załapał istnienie kuwety. Nawet pustej.

[zabers]

Umówiłam się już z filo. Dziś przelewam za wizytę u weta.

[zabers]

Banalnie, ale szczerze (nigdy nie byłam dobra w tzw. tekstach okolicznościowych) wesołych świąt - odpocznijcie przede wszystkim (róbcie, co chcecie, jedzcie, co Wam smakuje, miejcie w nosie presję otoczenia, bądźcie wyrozumiali dla innych i nie rezygnujcie z choinki - a niech Wasze koty też coś z tych świąt mają ).
A teraz słodki obrazeczek