Czarne Diabły Tasmańskie, Fabrycy ma DS!!!

Kocie pogawędki

Moderator: Estraven

Post » Wto wrz 22, 2009 7:55 Re: Czarne Diabły Tasmańskie, o dwóch takich co zrobią wszystko

Nie ukrywam, że wielkie emocje budzi we mnie sprawa Kłaka - wyobrażam sobie, co moze czuć Kinga; jeszcze w zeszłym tygodniu miałam obawy, czy nie będzie potrzebna interwencja chirurgiczna dla Bandido.
Odpukać, chyba już jesteśmy na prostej. Oczywiście, żeby mi nie było za dobrze, rano dopatrzyłam się, że Zidane ma rankę przy uchu - wygląda, jakby sobie zadrapł/brat mu zadrapał, ale pewności nie mam. Świerzbu ani innych atrakcji nigdy nie mieliśmy, więc mam nadzieję, że to tylko podrażnienie mechaniczne i samo się zagoi. Jak vet mnie zobaczy drugi tydzień z kolei z drugim kotem do leczenia, to chyba padnie :twisted: .
Mamy dzień świstaka - w nocy stłuczona miseczka, rzadko im się zdarza, więc trudno; rano miauczenie, bieganie, włażenie na ręce - normalnie ostry zespół "mamo, nie idź do pracy!". Od dawna im się to nie zdarza, choć swego czasu Zidane był specjalistą :twisted: . Na szczęście wracam dziś po pracy prosto do domu i zobaczę, co je tak rozstroiło - pewnie pogoda.

alix76

Avatar użytkownika
 
Posty: 23037
Od: Nie mar 22, 2009 7:37
Lokalizacja: Wa-wa

Post » Śro wrz 23, 2009 7:17 Re: Czarne Diabły Tasmańskie, o dwóch takich co zrobią wszystko

Witamy wszystkie Cioteczki ich Footra!
Duża przyniosła wczoraj coś, co pachniało innymi kotami, ale jak chciałem sprawdzić, to zabrała :twisted: - powiedziała, że to ocieplacz na transporter, na zimę! Gdzie ona chce nas transportować zimą?! I bez przerwy macał mnie wczoraj po uchu, czy ktoś wie, czy takie zachowanie można uznać za molestowanie kota?? Bo mojego brata to co chwilę maca po nosku, niby czy nie ma gorączki ... nerwowa jakś ostatnio ... ja też jej pokazałem, co to znaczy być nerwowym :twisted: ! Miauczałem cały wieczór i rano, kazałem się nosić na rękach, na ramieniu, przytulać ... no bo co, taka troskliwa, a na cały dzień wychodzi!
Zidane, CDT

alix76

Avatar użytkownika
 
Posty: 23037
Od: Nie mar 22, 2009 7:37
Lokalizacja: Wa-wa

Post » Śro wrz 23, 2009 7:29 Re: Czarne Diabły Tasmańskie, o dwóch takich co zrobią wszystko

Ostry zespół "mamo, nie idź do pracy" :ryk: . Powiedz CDT, że na jedzenie dla nich zarabiać musisz. Może podziała :mrgreen: .

Bruno kładzie się wzdłuż drzwi wyjściowych...Otwieram je razem z nim, znaczy on froteruje podłogę swoim białym futrem :twisted: .

Dobrze, że Bandido już lepiej i że zrezygnował z hodowli pawi.

Pozdrawiamy porannie :D .

aglo

 
Posty: 2930
Od: Wto gru 02, 2008 7:42
Lokalizacja: Warszawa-Tarchomin

Post » Śro wrz 23, 2009 8:00 Re: Czarne Diabły Tasmańskie, o dwóch takich co zrobią wszystko

Mówię im, że muszę zarabiać na żwirek i chrupeczki i przysmaki ... i słabo działa :twisted: . W tym miesiący najbardziej na veta - pójdę z Zidane z tą ranką, boję się, żeby to nie był grzyb :( - wiadomo, im szybciej się zacznie tym łatwiej wyleczyć. Ale o zarabianiu na veta im nie powiem, chyba nie zrozumieją ....

alix76

Avatar użytkownika
 
Posty: 23037
Od: Nie mar 22, 2009 7:37
Lokalizacja: Wa-wa

Post » Śro wrz 23, 2009 8:08 Re: Czarne Diabły Tasmańskie, o dwóch takich co zrobią wszystko

Lepiej ich nie strasz wetem. Na weta zarabiaj po cichu... :wink:

aglo

 
Posty: 2930
Od: Wto gru 02, 2008 7:42
Lokalizacja: Warszawa-Tarchomin

Post » Śro wrz 23, 2009 8:19 Re: Czarne Diabły Tasmańskie, o dwóch takich co zrobią wszystko

Na weta to ja zarabiam w pocie czoła :twisted: ... ale to wszystko blednie, kiedy taki mały pyszczek w środku nocy trąca mnie, bo chce wejść pod kołdrę, zwija się tam w kłebek i mruczy :1luvu: - nawet o 3 w nocy nie mam sumienia mu nawymyślać ...

alix76

Avatar użytkownika
 
Posty: 23037
Od: Nie mar 22, 2009 7:37
Lokalizacja: Wa-wa

Post » Śro wrz 23, 2009 8:29 Re: Czarne Diabły Tasmańskie, o dwóch takich co zrobią wszystko

I wpycha zimny nos do oka :D. I udaje, że go nie ma w łóżku :wink: .

aglo

 
Posty: 2930
Od: Wto gru 02, 2008 7:42
Lokalizacja: Warszawa-Tarchomin

Post » Śro wrz 23, 2009 8:36 Re: Czarne Diabły Tasmańskie, o dwóch takich co zrobią wszystko

Wpycha?? A niby skąd imię Zidane?? Ze mnie żaden fan piłki nożnej a TZ nie posiadam, w każdym razie nie takiego, który by mia prawo nadać kotu imię ... Ale w styczniu kociątko przychodziło się zagrzać do łóżka i swą potrzebę obwieszczało waląc mnie zimnym nochalem w czoło/oko/policzek z całej pary :twisted: (kilka razy aż mi zęby zadzwoniły!), żeby przypadkiem ktoś nie przeoczył, że trzeba kotka ogrzać ... do tej pory mu zostało, nie patyczkuje się chłopak :twisted:

alix76

Avatar użytkownika
 
Posty: 23037
Od: Nie mar 22, 2009 7:37
Lokalizacja: Wa-wa

Post » Śro wrz 23, 2009 9:00 Re: Czarne Diabły Tasmańskie, o dwóch takich co zrobią wszystko

A czy małe wampirki ziewając Ci nad uchem zamykają paszcze z charakterystycznym cichym chrzęstem? Tak przychodzi Kot-B. między jednym budzikiem i drugim i działa to na mnie jak wystrzał :roll:
Obrazek
Obrazek Obrazek Obrazek

AYO

Avatar użytkownika
 
Posty: 20047
Od: Śro gru 17, 2008 20:56
Lokalizacja: Wolne Miasto Gdańsk

Post » Śro wrz 23, 2009 9:06 Re: Czarne Diabły Tasmańskie, o dwóch takich co zrobią wszystko

Nie, ziewają jakos po cichu, albo nie wpadły na taki sposób nękania mnie :twisted: . Z odgłosów to tylko mruczenie, na razie. No i Zidane wali w czoło/rozpycha się na poduszce a Bandido drapie sobie pazurkami kołdrę, żeby go wpuścić, a wpuszczony drapie pazurami koszulę nocną, zeby się wygodniej umościć :roll: - nie kupię satynowej pościeli ...

alix76

Avatar użytkownika
 
Posty: 23037
Od: Nie mar 22, 2009 7:37
Lokalizacja: Wa-wa

Post » Czw wrz 24, 2009 13:48 Re: Czarne Diabły Tasmańskie, o dwóch takich co zrobią wszystko

Ale miałam dzień w pracy! A jeszcze się nie skończył!
Koty zostały wczoraj dostaczone do naszego Nadwornego Veta, co by się nie stęsknił za bardzo. Bandido został kontrolnie pomacany po brzuszku, skoro już był, wszystko ok. Następnie nadszedł moment wyjmowania Zidane'a ... długi moment, bo ze trzy minuty wyjmował sie przednie łapy - reszta kota nie bardzo chciała za nimi iść ... W sumie kotek bardziej się zestresował nieinwazyjnymi oględzinami ucha niż poprzednio dokładnym macaniem i pomiarem temperatury - ale może po prostu woli Panią Vet, mężczyzna w końcu (trochę wybrakowany :twisted: ).
Ranka to uszkodzenie mechniczne, drapnięcie brata albo jakieś przypadkowe skaleczenie, już nieco podgojone. Dostaliśmy neomycynę, taką jak do oka, bo w zasadzie powinno się samo zagoić. Po drodze do domu kupiłam maść, w domu zaaplikowałam i nawet ze 3 minuty trwałao, zanim zacżą sobie myć pyszczek ... i uszy ... w tym to z maścią .... W nocy budzi mnie hałas - koty prychają na siebie - krzyknęłam na nich, co się rzadko zdarza. Rano - ranka rozdrapana, świeżutka kropla krwi :evil: . Już chciałam wypożyczyć hełm, ale w takim średnim to się zmieszczą oba CDT z ogonami, a nie łeb jednego, więc koncepcja do niczego...

alix76

Avatar użytkownika
 
Posty: 23037
Od: Nie mar 22, 2009 7:37
Lokalizacja: Wa-wa

Post » Pt wrz 25, 2009 7:10 Re: Czarne Diabły Tasmańskie, o dwóch takich co zrobią wszystko

Witamy się z fanami i fankami CDT!
Koteczki bardzo mi nawet nie dokuczyły, ale wczoraj niewiele czasu spędziłam w domu :twisted: . W kuwecie ślady rzadkiego qupala - jak już przeszłam lekki udar, skojarzyłam to z maścią, teoretycznie do użytku zewnętrznego, która potraktowałam Zidane'a :twisted: . Nie wiem i nie chcę wiedzieć, który ją sobie zaaplikował dopyszcznie zlizując - najwyraźniej nie posłużyło. Więc z maścią chwilowy odbój, może się zagoi "samo".
Wieczorem oczywiście obraza majstatu, bo nie wypuściłam na balkon. O 4.30 Zidane stwierdził, że poduszka mu nie wystarcza, wprosił się na jasiek - uległam, bo chciałam jeszcze 45 minut pospać. Wyszło średnio, bo Bandido przyszedł tarmosić pazurkami kołdrę, żeby go wpuścić do środka. Akurat jak przysnęłam.
No a poranek, cóż, jak poranek. Ze śmieci wykradziono zniszczona kulkę, niegdyś z piórkami, którą postanowiłam wyrzucić. No i jesień nadeszła, więc trzeba się wziąć do prac ogrodniczych. W skrzynkach :twisted: .

alix76

Avatar użytkownika
 
Posty: 23037
Od: Nie mar 22, 2009 7:37
Lokalizacja: Wa-wa

Post » Pt wrz 25, 2009 7:40 Re: Czarne Diabły Tasmańskie, o dwóch takich co zrobią wszystko

Alix. Może tymczasa? viewtopic.php?f=1&t=100602
Ta czarna dziewuszka jak ulał pasuje do was :)

seidhee

 
Posty: 6995
Od: Czw sty 08, 2009 13:03
Lokalizacja: Warszawa Bródno

Post » Pt wrz 25, 2009 7:46 Re: Czarne Diabły Tasmańskie, o dwóch takich co zrobią wszystko

Seidhee, serce mnie boli, bo jeszcze jest czarna kicia u Xandry, którą by trzeba zabrać, biję się z myślami - na tymczasy nie mam warunków :cry: nie mam ich gdzie odizolować :cry: , na trzciego kota chyba też ...

alix76

Avatar użytkownika
 
Posty: 23037
Od: Nie mar 22, 2009 7:37
Lokalizacja: Wa-wa

Post » Pt wrz 25, 2009 11:13 Re: Czarne Diabły Tasmańskie, o dwóch takich co zrobią wszystko

Takiemu maleństwu na początek wystarczy łazienka :) Jak będzie zdrowa, to można ją po paru dniach wypuścić - może jakoś wytrzymasz?
Ja bym wzięła jednego, ale cały czas jestem zblokowana tym brakiem szczepienia u Laosia... Już niedługo będzie można go kłuć, na szczęście.

seidhee

 
Posty: 6995
Od: Czw sty 08, 2009 13:03
Lokalizacja: Warszawa Bródno

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: askaaa88, Google [Bot], puszatek i 41 gości