trzy białe kocięta-w swoich domkach został tylko grzyb

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Wto sie 11, 2009 23:11

:( grzyb też ,juz idzie do mnie ,mam zarazone 3 koty i plecy mego TŻ. :cry:
naprawde idzie się załamac tym postem .
Obrazek

cypisek

 
Posty: 8466
Od: Czw lut 26, 2009 18:44
Lokalizacja: Swinemünde, Oslo

Post » Wto sie 11, 2009 23:13

Boże, to nie tak. Grzyba mam w domu już trzeci raz, ale to nie jest aż taka tragedia. Te kotki naprawdę muszą mieć coś innego.
U mnie to schodzi po podaniu tabletek i "opryskach" jakimś imaverolem albo fungidermem, tudzież Lamisilatem.
na plecy TŻ polecam Clotrimazol albo Lamisilat w sprayu.
Monika, nie załamuj się, proszę. Bedzie dobrze, musi być.

gosiar

 
Posty: 5132
Od: Sob paź 29, 2005 12:30
Lokalizacja: WARSZAWA

Post » Wto sie 11, 2009 23:15

smaruje mu dobrze ze nie widzi co to jest....mowie mu ze jakieś coś go użarło... :wink:
Obrazek

cypisek

 
Posty: 8466
Od: Czw lut 26, 2009 18:44
Lokalizacja: Swinemünde, Oslo

Post » Śro sie 12, 2009 0:16

Moje miłe. Ktoś musiał to powiedzieć głośno.Nawet za cenę odium, jakie na mnie spadnie. Jestem na to przygotowana.
Mnie też jest przykro. Ale przy ocenie takich poważnych sytuacji-bądźcie realistami. Wiem, co mówię. To prawdziwy dramat. :(

Gamma

 
Posty: 21
Od: Śro mar 04, 2009 19:03

Post » Śro sie 12, 2009 5:20

Mam pytanie, czy kociaki dostawały jakieś sterydy?
Obrazek

biamila

 
Posty: 10434
Od: Czw gru 14, 2006 21:03
Lokalizacja: Gdansk

Post » Śro sie 12, 2009 6:54

Gamma pisze:Moje miłe. Ktoś musiał to powiedzieć głośno.Nawet za cenę odium, jakie na mnie spadnie. Jestem na to przygotowana.
Mnie też jest przykro. Ale przy ocenie takich poważnych sytuacji-bądźcie realistami. Wiem, co mówię. To prawdziwy dramat. :(

masz świętą racje :cry: to jest dramat i wiem ze moze skończyć sie dla mnie tragicznie pomagam kotą od lat i nigdy nie zdazyło sie nic takiego w zyciu nie przyszło mi do głowy ze zwierzak moze stanowić dla mnie zagrozenie
Ostatnio edytowano Śro sie 12, 2009 7:09 przez monika74, łącznie edytowano 1 raz
Obrazek Obrazek

monika74

 
Posty: 3711
Od: Czw gru 25, 2008 14:45
Lokalizacja: Świnoujście

Post » Śro sie 12, 2009 6:54

biamila pisze:Mam pytanie, czy kociaki dostawały jakieś sterydy?

sterydy dostawała Clio ,Beryl i Dragon
Obrazek Obrazek

monika74

 
Posty: 3711
Od: Czw gru 25, 2008 14:45
Lokalizacja: Świnoujście

Post » Śro sie 12, 2009 7:06

gosiar grzyb jest rozlazł sie już na koty cypiska i jej TŻ-a była bym Ci bardzo wdzięczna gdybyś spytała sie o tą gryzeofulwinę.
Obrazek Obrazek

monika74

 
Posty: 3711
Od: Czw gru 25, 2008 14:45
Lokalizacja: Świnoujście

Post » Śro sie 12, 2009 8:40

monika74 pisze:
biamila pisze:Mam pytanie, czy kociaki dostawały jakieś sterydy?

sterydy dostawała Clio ,Beryl i Dragon

Mój Gattosi właśnie takimi wrzodami zareagował na zastrzyki ze sterydu, może to też ma związek ze sterydami???
Obrazek

biamila

 
Posty: 10434
Od: Czw gru 14, 2006 21:03
Lokalizacja: Gdansk

Post » Śro sie 12, 2009 8:58

biamila pisze:
monika74 pisze:
biamila pisze:Mam pytanie, czy kociaki dostawały jakieś sterydy?

sterydy dostawała Clio ,Beryl i Dragon

Mój Gattosi właśnie takimi wrzodami zareagował na zastrzyki ze sterydu, może to też ma związek ze sterydami???

rany pojawiły sie przed podaniem sterydów :cry:
Obrazek Obrazek

monika74

 
Posty: 3711
Od: Czw gru 25, 2008 14:45
Lokalizacja: Świnoujście

Post » Śro sie 12, 2009 9:11

dzisiaj białaski zostały doszczepione szczepionką na grzyba ,Dragon dostał antybiotyk
ja czekam na swoje wyniki krwi wtedy lekarz zdecyduje co dalej ze mną zrobić
Obrazek Obrazek

monika74

 
Posty: 3711
Od: Czw gru 25, 2008 14:45
Lokalizacja: Świnoujście

Post » Śro sie 12, 2009 9:15

Chyba zbyt nieuwaznie czytalam... Nie kazdy grzyb reaguje na te same leki ale gdzies widzialam zrobiony antybiogram wiec dlaczego to swinstwo nie znika? Chyba ,zt byl twoj antybiogram wtedy trzeba by bylo ktoremus kotu tez zrobic badania bo takie testowanie lekow pogarsza tylko sytuacje.Organizm bedzie coraz bardziej wyjalowiony i coraz bardziej podatny na grzyby .Kolo sie zamyka :(

kya

 
Posty: 6513
Od: Śro mar 14, 2007 17:09
Lokalizacja: Szczecin

Post » Śro sie 12, 2009 9:21

kya koty dzisiaj zostały przebadane do piątku powinny być wyniki sytacja tak wygląda bo z grzybem wymieszał sie gronkowiec
Obrazek Obrazek

monika74

 
Posty: 3711
Od: Czw gru 25, 2008 14:45
Lokalizacja: Świnoujście

Post » Śro sie 12, 2009 11:17

Mój Gatto był strasznie zagrzybiony dostał 4 szczepionki, potem znowu wróciło, przestraszyłam się, ze wrócił grzyb. Zbadaliśmy i okazało się, że to nie grzyb ale uczulenie, dostał steryd po którym wystąpiły na pyszczku wrzody. Jak znajdę fotki to prześlę.
Obrazek

biamila

 
Posty: 10434
Od: Czw gru 14, 2006 21:03
Lokalizacja: Gdansk

Post » Śro sie 12, 2009 11:47

a wiec niestety z najnowszych danych wynika ze coraz czesciej mozna zarazic sie MRSA poza szpitalnym
i wcale nie trzeba do tego miec zwierzat aby tak sie stalo :!:

a teraz troche z faktow do kotrych dotarlam
niestety w A meryce przeprowadzono testy na zwierzetach dotyczace zakzaen gronkowcami
do tej pory gronkowiec nie atakowal zwierzat domowych-niestety uleglo to zmianie
sytuacja wyglada tak ze to MY :!: zarazamy zwierzaki,a zwierzaki potem nas np przez ugryzienie badz zadrapanie
60%gronkowcow roznosza zarazone psy 10-20% koty

nie zrzucajmy winy na zwierzaki bo niestety to my ludzi przyczyniamy sie do wszystkich zmian w srodowiskach naturalnych jak i klimatycznych-czego wynikiem sa miedzy innymi mutacje wirusow i bakterii
zmiany na lepsze powinnismy zaczac od siebie ale niestety w dzisiejszych czasach nie ma na co liczyc ze cokolwiek sie zmieni czloweik stal sie tak rzadny wladzy i pieniedzy ze w nosie ma tam jakies zmiany klimatyczne itp bo skoro osobiscie go to nie dotyczy to czym sie martwic :evil:

ale wracajac do tematu
tak jak pisalam jest pare antybiotykow,ktore daja rade zwalczyc gronkowca jednym z nich jest wankomycyna choc watpie (po doczytaniu)ze zasosuja ja u Moniki ze wzgledu na to ze lek moze uszkodzic nerki
ale jest drugi,ktory nie ma tych skutkow ubocznych(zapomnialam nazwy)
wiec moim zdaniem powinnismy powstrzymac sie od dramatyzacji i nie dolowac Moniki.zobaczymy co lekarze na to i jaka wdroza kuracje

kociaki i pies tez dadza sobie z tym rade tylko trzeba zadbac o ich system immunologiczny
moze bedzie to troche czasochlonne i dlugotrwale ale wierze ze bedzie okej
zreszta nie ma innej opcji musi byc ok :wink:

wiora

Avatar użytkownika
 
Posty: 6012
Od: Czw sty 24, 2008 0:19
Lokalizacja: leszno:) /Baile Atha Cliath/Malta-Ibi patria, ubi bene

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Blue i 96 gości