Niewidomy Krecik - dalej nieznośny .

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Śro sie 05, 2009 14:45

Ja? 8O :oops:
Ja nie mogę ich wziąć.. :cry: :cry:
Nie zastanawiałabym się, gdybym sama mieszkała. Przy tej liczbie kotów dwa w te czy we wte nie ma znaczenia..

Kaprys2004

 
Posty: 12087
Od: Śro kwi 02, 2008 15:53
Lokalizacja: Warszawa


Post » Śro sie 05, 2009 15:49

Krecik nie miał obiecanego domku, była mglista szansa, ale jak to z ludźmi bywa:
jest sporo telefonów w sprawie Rudzika
AnielkaG
 

Post » Śro sie 05, 2009 16:41

Nie wiecie jak ja żałuję tego duetu.. :cry:

Kaprys2004

 
Posty: 12087
Od: Śro kwi 02, 2008 15:53
Lokalizacja: Warszawa

Post » Śro sie 05, 2009 16:55

Never pisze:ja się nie odzywam, bo pisałaś ze na Krecik ma szansę na domek... więc dla mnie jasne było, że po wyleczeniu kolega jedzie na swoje śmiecie :wink:


Never wiesz jak to jest w zyciu, ludzie duzo pisza , a poza tym nikt nie myslał, ze Krecik bedzie zupełnie niewidomy . :cry:
Niewidomy ma raczej zerowe szanse na adopcje i odpowiedni domek.

Smutno mi ,Krecika lewe oczko coraz bardziej sie zarasta, jest tylko mala szparka. :(
Widzial to znajomy vet i powiedzial , ze kotek jest niewidomy zupelnie.
Krecik poznał juz moje mieszkanie , jemu juz najlepiej by bylo jak by sie zostal na tym terenie ktore poznal od malutkiego.
Kotek nieraz rozbija sie o sciane , lodowke , o drzwi.

Najlepsza opcja to, zeby Krecik został u mnie , nie mam sumienia skazywac go na nowe poniewierki i nowy stres.
Moze znajdzie sie dobra dusza, ktora zaadoptuje wirtualnie Krecika choc skromna kwota finansowo ułatwi dalsze leczenie kotka i utrzymanie.
Lewe oczko bedzie wymagalo kropelek do konca życia.
Jestem powaznie chora, poruszam sie o kulach , musze korzystac z pomocy osob trzecich , duzo wydaje na leki i rehabilitacje.
Ciezko mi jest ale tym kocinom jeszcze gorzej niz mnie .
Mam swoje 4 koty dwa z nich wymagaja karmy dietetycznej. specjalistycznje diety i koty do karmienia na podworku .
Bede bardzo wdzieczna z kazda pomoc.


Krecik jest śliczny ma przedluzana siersc,
"Nie nowina, że głupi mądrego przegadał; Kontent więc, iż uczony nic nie odpowiadał, tym bardziej jeszcze krzyczeć przeraźliwie począł; Na koniec, rzekł mądry, by nie być w odpowiedzi dłużny:
Wiesz, dlaczego dzwon głośny? Bo wewnątrz próżny."
(z I.Krasickiego)

meggi 2

 
Posty: 8744
Od: Sob lip 07, 2007 21:16
Lokalizacja: Warszawa-Wola

Post » Czw sie 06, 2009 6:38

Aniu, napisz w tytule wątku, że Krecik szuka wirtualnego opiekuna, będę za to mocno trzymać kciuki :ok:
ObrazekObrazek

mar9

Avatar użytkownika
 
Posty: 13971
Od: Wto mar 22, 2005 14:47
Lokalizacja: Zabrze

Post » Czw sie 06, 2009 11:52

ja z chęcią pomogę z suchą karmą, tak jak deklarowałam. Ponieważ koty z Pustola jak rozumiem dostaly jedzonko z Holandii, mogę suche dac Krecikowi. czekam tylko na info o stanie kotów ktore transportowałam w sobotę - dopóki tego się nie dowiem nie chcę się kontaktować z nikim kto ma nieszczepione koty :( moze jestem nadmiernie ostrożna, ale nie lubię ryzykować

Never

 
Posty: 9924
Od: Czw lis 29, 2007 23:22

Post » Czw sie 06, 2009 12:23

Trzymamy kciuki za adopcję/adopcję wirtualną Krecika.

Kaprys2004

 
Posty: 12087
Od: Śro kwi 02, 2008 15:53
Lokalizacja: Warszawa

Post » Czw sie 06, 2009 13:08

Ja mam w tej chwili na tymczasie Krecika i Rudzika, chłopaki nie sa szczepione i boje sie o przywleczenie czegos .

I tak mam nowy problem dzis od nocy kupy na podlodze i rzadkie w kuwecie , czesc ze zluzem u Rudusia gorzej :(
Nowe zmartwienie i chyba jazda do weta.

Kaprys2004 Wysłany: Czw Sie 06, 2009 13:23 Temat postu:

--------------------------------------------------------------------------------

Trzymamy kciuki za adopcję/adopcję wirtualną Krecika.


Kasiu , zeby kciuki pomogly, inaczej bedzie kiepsko, wyłaniaja sie coraz nowsze i powazne moje choroby.
Nie dam sobie sama na pewno rady , beda zaniedbane koty na podoworku i tak jest zle bez tej pralni .
Teraz chodze codziennie w nocy karmic, żarełka idzie duzo , bo co nie zjedza koty dojedza to psy i ptaki.
Nic nie zostaje sie na jutro, a w pralni tak szybko nie znikało.
Mialam nadzieje ,ze Krecik bedzie cos widzial na 1 oczko , w nastepnym tygodniu musimy jechac do dr Garncarza na wizyte, bedzie to wyrok ostateczny.
"Nie nowina, że głupi mądrego przegadał; Kontent więc, iż uczony nic nie odpowiadał, tym bardziej jeszcze krzyczeć przeraźliwie począł; Na koniec, rzekł mądry, by nie być w odpowiedzi dłużny:
Wiesz, dlaczego dzwon głośny? Bo wewnątrz próżny."
(z I.Krasickiego)

meggi 2

 
Posty: 8744
Od: Sob lip 07, 2007 21:16
Lokalizacja: Warszawa-Wola

Post » Czw sie 06, 2009 13:11

meggi 2 pisze:Ja mam w tej chwili na tymczasie Krecika i Rudzika, chłopaki nie sa szczepione i boje sie o przywleczenie czegos .

I tak mam nowy problem dzis od nocy kupy na podlodze i rzadkie w kuwecie , czesc ze zluzem u Rudusia gorzej :(
Nowe zmartwienie i chyba jazda do weta.

Kaprys2004 Wysłany: Czw Sie 06, 2009 13:23 Temat postu:

--------------------------------------------------------------------------------

Trzymamy kciuki za adopcję/adopcję wirtualną Krecika.


Kasiu , zeby kciuki pomogly, inaczej bedzie kiepsko, wyłaniaja sie coraz nowsze i powazne moje choroby.
Nie dam sobie sama na pewno rady , beda zaniedbane koty na podoworku i tak jest zle bez tej pralni .
Teraz chodze codziennie w nocy karmic, żarełka idzie duzo , bo co nie zjedza koty dojedza to psy i ptaki.
Nic nie zostaje sie na jutro, a w pralni tak szybko nie znikało.
Mialam nadzieje ,ze Krecik bedzie cos widzial na 1 oczko , w nastepnym tygodniu musimy jechac do dr Garncarza na wizyte, bedzie to wyrok ostateczny.

czy to znaczy, że jest jeszcze choć cień nadziei na widzenie Krecika?
ObrazekObrazek

mar9

Avatar użytkownika
 
Posty: 13971
Od: Wto mar 22, 2005 14:47
Lokalizacja: Zabrze

Post » Czw sie 06, 2009 13:40

Strasznie to wszystko przygnębiające :cry:
Twoja choroba i kocie problemy..

Czy z braku możliwości (np. transportowych czy innych) małe nie są zaszczepione do tej pory czy z powodu ich słabego zdrowia? Pamiętam, że Rudzik ma coś z brzuszkiem i z noskiem..

Kaprys2004

 
Posty: 12087
Od: Śro kwi 02, 2008 15:53
Lokalizacja: Warszawa

Post » Czw sie 06, 2009 13:51

Witam. Ja chętnie zaadoptuję wirtualnie Krecika. Proszę o kontakt na PW.

magdul

 
Posty: 6
Od: Czw maja 07, 2009 12:18
Lokalizacja: ... wieś mazowiecka :)

Post » Czw sie 06, 2009 13:54

magdul pisze:Witam. Ja chętnie zaadoptuję wirtualnie Krecika. Proszę o kontakt na PW.


Magdul, witaj wśród kotolubów :)
Pięknie zaczęłaś pobyt na forum. :D

Bazyliszkowa

Avatar użytkownika
 
Posty: 29533
Od: Wto sty 31, 2006 15:47
Lokalizacja: Warszawa

Post » Czw sie 06, 2009 13:54

Magdul, ja już Ci dziękuję!!!

Kaprys2004

 
Posty: 12087
Od: Śro kwi 02, 2008 15:53
Lokalizacja: Warszawa

Post » Czw sie 06, 2009 14:02

czy to znaczy, że jest jeszcze choć cień nadziei na widzenie Krecika?
_________________


Marysiu nie ma juz zadnej szansy , na poprzednia wizyte zawiozla mnie Anielka i porozmawiała sobie z dr G ,
Krecik bedzie niewidomy zupelnie :cry:
On nawet jedzonka nie widzi musze pysiem gleboko wsadzac w miski
Ja nie powinnam miec juz zadnego wiecej kota, ale jak mozna taka biede
dalej przekazywac .
Ja nie potrafie pisac , ze wyniose na ulice , nie umiem .
Krecikowi z oczka leci ropka , caly czas jest na kroplach Braunolu i masci hiszpanskiej ktora mu bardzo pomogla.
O szczepienie zapytam sie dr G na wizycie, chyba oczko musi byc jako tako podleczone.
Moze jakies przeszczepy , ale to koszty powyzej 2.000 tys. zl.
Co do Rudzika leci mu z noska ciut , podaja im na spole 1 kapsulke Scanumone.
Znowu okropne sranko, znowu w kuwecie :(
Ostatnio edytowano Czw sie 06, 2009 14:20 przez meggi 2, łącznie edytowano 1 raz
"Nie nowina, że głupi mądrego przegadał; Kontent więc, iż uczony nic nie odpowiadał, tym bardziej jeszcze krzyczeć przeraźliwie począł; Na koniec, rzekł mądry, by nie być w odpowiedzi dłużny:
Wiesz, dlaczego dzwon głośny? Bo wewnątrz próżny."
(z I.Krasickiego)

meggi 2

 
Posty: 8744
Od: Sob lip 07, 2007 21:16
Lokalizacja: Warszawa-Wola

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot] i 79 gości