Szaruś z Twardej - wyzdrowiał, wypiękniał i szuka DS

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pon lip 27, 2009 22:57

Zauważyłam, ale ponieważ ledwie ogarniam bazarki i w czwartek wyjeżdżam to się zastanawiam. :? Dobra, podam, najwyżej po niedzieli wszystko uporządkuję.
Obrazek

Migota

 
Posty: 3865
Od: Sob mar 29, 2008 20:57
Lokalizacja: Wa-wa Praga Płn

Post » Wto lip 28, 2009 7:59

szrus, jak się masz słonko?
Obrazek

Ruach

 
Posty: 6908
Od: Pt sty 05, 2007 8:40
Lokalizacja: Warszawa Grochów

Post » Wto lip 28, 2009 8:51

Nieźle :)
Śpi, bawi się, duuuużo je.
Moje koty zrezygnowane, pogodziły się chyba, że coś im biega po domu.
Prawdziwi mężczyźni nie jedzą miodu, oni żują pszczoły.

sibia

Avatar użytkownika
 
Posty: 8129
Od: Śro gru 07, 2005 17:15
Lokalizacja: Praga Północ (okolice trójkąta bermudzkiego)

Post » Wto lip 28, 2009 8:56

A u mnie rozkwit grzyba. Cholera. Mam nadzieję, że Szaruś nie przywlecze świństwa.

gosiar

 
Posty: 5132
Od: Sob paź 29, 2005 12:30
Lokalizacja: WARSZAWA

Post » Wto lip 28, 2009 15:21

A jednak klątwa Buni :cry: :cry: :cry: :cry: .
Nowy bazarek viewtopic.php?f=20&t=217527 Zapraszam

ewar

 
Posty: 56130
Od: Wto lis 06, 2007 20:17
Lokalizacja: Stalowa Wola

Post » Wto lip 28, 2009 22:59

Ciocia Migota zaniedbuje Szarusia i nawet tu nie zagląda, wiem, kajam się. :1luvu: :1luvu: :1luvu: Wyjeżdżam, ale po powrocie obiecuję odwiedzić osobiście :wink:
Wpłynęło już trochę pieniążków z bazarków i właśnie próbuję to ogarnąć. Jak jutro wyślę przesyłki to napiszę ile od kogo.
Obrazek

Migota

 
Posty: 3865
Od: Sob mar 29, 2008 20:57
Lokalizacja: Wa-wa Praga Płn

Post » Śro lip 29, 2009 22:50

Wpłynęły już pierwsze pieniążki.

10 zł - Necraria
10 zł - Boni
16,10 - Miodalik
20 zł - Bonia7
16,25 - Czarna Nutka
14,10 - Anda
15,50 - ryb-ka
będzie jeszcze 10 zł od ewar

Razem wyszło 111.95 zł

Informacja dla wszystkich wpłacających z poza Warszawy. Dzisiaj wysłałam przesyłki. Proszę o potwierdzenie jak dojdą.
Następne rozliczenia po niedzieli.

A jak nasze maleństwo?
Obrazek

Migota

 
Posty: 3865
Od: Sob mar 29, 2008 20:57
Lokalizacja: Wa-wa Praga Płn

Post » Czw lip 30, 2009 20:43

jak kociak ma apetyt to bardzo dobry objaw
"Człowiek nie jest apoteozą ewolucji, a jedynie ślepą uliczką pomniejszej, bocznej gałęzi jednej z mniej wykształconych podgrup ssaków." pamietnikpoldka.blogspot.com

Killatha

 
Posty: 9652
Od: Sob lis 17, 2007 12:04
Lokalizacja: Zabrze

Post » Pt lip 31, 2009 0:04

Ma apetyt, bawi się, tylko oczko biedne.
Jutro kolejne wyciąganie sączka, w sobotę wieczorem pewnie odrobaczę.
Jeszcze nie umie witać w progu, ale nauczył się już biec z wszystkim kotami na posiłki, ogon w górę i goni dzielnie resztę stada, melduje się przy miskach ze wszystkimi.

I jest niezrównanym kopaczem-zasypywaczem kuwetowym.
Słodki jest, no, i tyle ;)
Prawdziwi mężczyźni nie jedzą miodu, oni żują pszczoły.

sibia

Avatar użytkownika
 
Posty: 8129
Od: Śro gru 07, 2005 17:15
Lokalizacja: Praga Północ (okolice trójkąta bermudzkiego)

Post » Nie sie 02, 2009 19:44

to kciuki dla słodziaka :ok:
"Człowiek nie jest apoteozą ewolucji, a jedynie ślepą uliczką pomniejszej, bocznej gałęzi jednej z mniej wykształconych podgrup ssaków." pamietnikpoldka.blogspot.com

Killatha

 
Posty: 9652
Od: Sob lis 17, 2007 12:04
Lokalizacja: Zabrze

Post » Nie sie 02, 2009 20:02

Zaniedbałam wątek, ale na szczeście małe ma sie ok. Ja gorzej, wesela, to nie na moje zdrowie ;).
Szarik jest słodki, śpi na człowieku, mruczy, oko się goi, choć w piątek wylazło nieco za dużo sączka i wyglądał, jakby mu jelito okiem wychodziło, brrr.
Jutro odrobaczanie, mam nadzieję, że będzie ok, bo bardzo się tego boję.
Po dwóch tygodniach do małego przekonał się mój Konik i dziś gdy obudziłam się około południa, przygnieciona 8 kilogramami Konia okazało się, że śpi na mnie, trzymając maucha w objęciach. Teraz co jakiś czas podchodzi i go wylizuje.
Apetyt jest, nauczył się już wezwania na posiłki i dziarsko biegnie z moimi kotami do kuchni, podnosząc ogonek jak maszt.
No słodycz po prostu :)
Prawdziwi mężczyźni nie jedzą miodu, oni żują pszczoły.

sibia

Avatar użytkownika
 
Posty: 8129
Od: Śro gru 07, 2005 17:15
Lokalizacja: Praga Północ (okolice trójkąta bermudzkiego)

Post » Pon sie 03, 2009 16:48

widok 2 kociaków to słodycz :wink:
"Człowiek nie jest apoteozą ewolucji, a jedynie ślepą uliczką pomniejszej, bocznej gałęzi jednej z mniej wykształconych podgrup ssaków." pamietnikpoldka.blogspot.com

Killatha

 
Posty: 9652
Od: Sob lis 17, 2007 12:04
Lokalizacja: Zabrze

Post » Śro sie 05, 2009 18:18

Szaruś pięknieje w oczach, ale na moich kolanach nie chciał posiedzieć. Cóż, nie ma się co dziwić, nikt nie zastąpi cioci sibii. :lol:
Ale za to Walery i Dziadź się pięknie przywitali, no i Koń nie uciekał. Nie było tak źle :wink:
Obrazek

Migota

 
Posty: 3865
Od: Sob mar 29, 2008 20:57
Lokalizacja: Wa-wa Praga Płn

Post » Śro sie 05, 2009 18:20

Dziś spędziliśmy w kolejce do weta 3,5 godziny, wyciągnięcie sączka trwało 2 minuty.
Łeb mi pęka i mam dość chwilowo.
W dodatki zapomniałam wziąć kom. i nawaliłam ze spotkaniem. Ugh, co za dzień :?
Prawdziwi mężczyźni nie jedzą miodu, oni żują pszczoły.

sibia

Avatar użytkownika
 
Posty: 8129
Od: Śro gru 07, 2005 17:15
Lokalizacja: Praga Północ (okolice trójkąta bermudzkiego)

Post » Pt sie 07, 2009 19:10

no współczuję
kolejki to koszmar
a jak się czuje maluch?
"Człowiek nie jest apoteozą ewolucji, a jedynie ślepą uliczką pomniejszej, bocznej gałęzi jednej z mniej wykształconych podgrup ssaków." pamietnikpoldka.blogspot.com

Killatha

 
Posty: 9652
Od: Sob lis 17, 2007 12:04
Lokalizacja: Zabrze

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot], Maniek19, MB&Ofelia i 303 gości